Oceny widzewiaków po meczu z Pogonią
21 lipca 2022, 08:30 | Autor: KamilEkstraklasa nie jest tak straszna, jak ją malują – tak można najlepiej podsumować pierwszy mecz piłkarzy Widzewa Łódź w nowym sezonie. Co prawda podopieczni Janusza Niedźwiedzia przegrali na wyjeździe z Pogonią Szczecin, ale stoczyli z nią równorzędny pojedynek i na porażkę wcale nie zasłużyli. Czas ocenić zawodników!
Henrich Ravas:
Pomimo wpuszczenia dwóch bramek, debiut tego słowackiego golkipera w Ekstraklasie trzeba uznać za całkiem udany. Ravas obronił sześć strzałów, ex aequo najwięcej w pierwszej kolejce rozgrywek. Przyczepić można się tylko do interwencji przy uderzeniu Damiana Dąbrowskiego, kiedy to bramkarz odbił piłkę za mocno do przodu, pozwalając na dobitkę Kamilowi Drygasowi. Całe szczęście, na gola się to nie przełożyło. Przy obu trafieniach Pogoni bez szans.
Ocena: 6
Patryk Stępiński:
Chyba najsolidniejszy z trójki widzewskich środkowych obrońców. O ile w sparingach często notował straty, w Szczecinie ograniczył je niemal do zera – na 57 jego podań, aż 53 były celne. Stępińskiemu zdarzało się również podłączać do akcji ofensywnych czy dogrywać piłkę z boku w pole karne. Niestety, żadnego efektu w postaci zdobytej bramki tym razem to nie przyniosło.
Ocena: 6
Bożidar Czorbadżijski:
Widzewski człowiek-wślizg. Wiele razy to właśnie w ten sposób odbierał rywalom piłkę, ale najważniejsze, że robił to skutecznie. Dobrze był dysponowany w powietrzu i głową regularnie oddalał zagrożenie od pola karnego. W ten sposób wpakował też piłkę do siatki Pogoni, ale niestety był wtedy na spalonym. Mógł się lepiej zachować przy bramce na 1:1 i zrobić coś, by Luka Zahovic nie znalazł się tam przed bramką, ale występ Bułgara i tak oceniamy nieźle.
Ocena: 5,5
Mateusz Żyro:
W sparingach był najlepszym z obrońców, ale teraz nie możemy tego o nim powiedzieć. Cała linia defensywy przez cały mecz dobrze się ustawiała i tu nie można mieć do Żyry żadnych zastrzeżeń. Podstawowy mankament to jednak błędy indywidualne. Po pierwszym – fatalnie wybitym rzucie wolnym – w pole karne wdarł się Kamil Grosicki, na szczęście bez efektu, po drugim – odpuszczeniu Mariusza Fornalczyka – skończyło się bramką. Potencjał jednak jest.
Ocena: 5
Karol Danielak:
To był Danielak, jakiego chcemy w Widzewie oglądać częściej – dynamiczny, niezmordowany, podłączający się do akcji ofensywnych. Wahadłowy kilka razy starał się stworzyć zagrożenie w polu karnym Pogoni, ale brakowało mu nieco lepszej dokładności. I to jest chyba jego główny mankament. Jeżeli tylko nad tym popracuje, to będzie sporą wartością dodaną tej drużyny.
Ocena: 5,5
Dominik Kun:
Podium pod względem liczby przebiegniętych kilometrów w całej kolejce, dziewięć wygranych pojedynków i aż trzy kluczowe podania. To był niezły występ Kuna. Pomocnikowi dalej brakuje nieco większej liczby czysto piłkarskich argumentów, dzięki którym mógłby jeszcze zwiększyć swoją wartość dodaną dla zespołu. Jest dobrze, ale mogłoby być jeszcze o wiele lepiej.
Ocena: 6,5
Marek Hanousek (piłkarz meczu):
Król powrócił i ma się bardzo dobrze. Pierwszy raz od spotkania z Podbeskidziem Bielsko-Biała wyszedł w podstawowym składzie, ale jego nieobecności i przymusowej przerwy nie dało się odczuć. Był wszędzie, cały czas zabierał rywalom piłkę i trzymał środek pola Widzewa. Dobrze spisał się też jako rozgrywający. Oby tylko zdrowie dopisywało mu przez całą rundę.
Ocena: 7
Fabio Nunes:
Podobała nam się praca Portugalczyka w obronie. Oczywiście, to on był jednym z winowajców pierwszego straconego gola, ale też wiele razy nie pękał przed przeciwnikami, nie odpuszczał im, co w I lidze zdarzało mu się regularnie. Jeżeli w kolejnych meczach utrzyma ten poziom, o miejsce w składzie może być spokojny. Niech tylko popracuje nad lepszymi dośrodkowaniami.
Ocena: 5,5
Ernest Terpiłowski:
Bardzo dobry występ tego młodzieżowca i nic dziwnego, że był rozważany nawet do jedenastki kolejki. Prawdziwym majstersztykiem była asysta przy pierwszej bramce, kiedy to Terpiłowski najpierw wygrał pojedynek biegowy z rywalem, a następnie celnie dograł do środka, wprost do Bartłomieja Pawłowskiego. Dobrych akcji było jednak dużo więcej. Dopiero pod koniec meczu nieco zniknął z radarów, pewnie zwyczajnie przez brak sił. Mecz na duży plus.
Ocena: 7
Juliusz Letniowski:
W ofensywie to był taki Letniowski, jakiego pokochaliśmy w pierwszych tygodniach przygody z Widzewem. Miał kilka znakomitych zagrań i jedynie duży pech spowodował, że nie zapisał na swoim koncie przynajmniej jednej asysty. Najpierw, po jego wrzutce, ze spalonego do siatki trafił Czorbadżijski, a w drugiej połowie dwukrotnie wypuszczał na wolne pole Pawłowskiego, lecz ten nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Niestety, kamyczkiem do ogródka jest trochę za bardzo lekceważąca postawa w obronie, która poskutkowała golem Wahana Biczachcziana.
Ocena: 6,5
Bartłomiej Pawłowski:
Wielu krytykowało ruch z ustawieniem go na pozycji numer dziewięć, ale Pawłowski zagrał tam naprawdę bardzo dobrze. Przede wszystkim, to on otworzył wynik meczu, ale poza tym robił na boisko mnóstwo pożytecznych rzeczy – przyjmował piłkę z obrońcami na plecach, brał na siebie ciężar gry. Gdyby wykorzystał choć jedną z dwóch sytuacji z drugiej połowy, pisalibyśmy o występie bliskim perfekcji. A tak, jest rozczarowanie, bo w Szczecinie można było wygrać.
Ocena: 7
REZERWOWI
Juljan Shehu:
Imponował na treningach, imponował w grach kontrolnych, ale w niedzielę pokazał o wiele za mało, aby wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie, chociaż oczywiście miał trudniej, bo wszedł na boisko po straconym golu, gdy Pogoń cofnęła się do obrony. Tak czy inaczej, liczymy na zdecydowanie więcej od Albańczyka. Oby stało się to już jutro, w Białymstoku.
Ocena: 5
Jordi Sanchez:
Chyba można słowo w słowo skopiować opis występu Shehu. Sanchez ma duży potencjał, ma spore umiejętności, tylko czas je teraz pokazać w meczu. Jeden niecelny strzał głową to – jak na dwadzieścia minut na boisku – za mało. Musi się jak najszybciej rozkręcić.
Ocena: 5
Kristoffer Normann Hansen:
Kompletnie bezbarwny występ.
Ocena: brak
Jakub Sypek:
Kilka razy popracował w obronie, jednak w ofensywie to było zdecydowanie za mało. Debiut w czerwono-biało-czerwonych barwach ma już za sobą, teraz powinno być tylko łatwiej.
Ocena: brak
Martin Kreuzriegler:
Wszedł na kilka ostatnich minut, choć nie do środka obrony, tylko na wahadło. Czy to pomysł trenera na lepsze zagospodarowanie Austriaka, który w rundzie wiosennej, niemal w każdym swoim meczu, zawodził? O tym przekonamy się dopiero w najbliższych tygodniach.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
Kun 6,5 za to bieganie bez sensu ? To chyba inny mecz oglądałem.
Ja też tego nie rozumiem . Już w 1 lidze Kun promowany na siłę był przez WTM. Skoro liczy się bieganie to przypominam że Usain Bolt chciał zostać piłkarzem . Przebiegnie więcej i będzie mógł zbierać pochlebne recenzje. Kun ma masę strat jak ktoś ma jakieś ale to niech obejrzy jeszcze raz mecz . Po niektórych stratach stał jak kolek a Pogoń szła z kontra . Odluzcie swoje sympatię na bok przy ocenach . Może Dominik spisał by się lepiej na innej pozycji ale tego się nie dowiemy póki Niedzwiedz będzie trenerem bo Janusz jak sobie wbije coś do głowy… Czytaj więcej »
A na jakiej pozycji go widzisz mądralo?? Na skrzydle i wachadle już grał i w środku mu to najlepiej wychodzi. Jedynym jego mankamentem jest to że za długo holuje piłkę i patrzy cały czas pod nogi a nie do kogo odegrać. Jak Dominik szybciej będzie odgrywać piłkę to będzie dobrze on ma walczyć przeszkadzać i odbierać piłkę a to robi dobrze, szybciej tylko niech ją oddaje po odbiorze do Julka lub Marka i będzie git.
Najleoiej to mu wychodzi mądralo tracenie piłek w środku. I brakuje mu centymetrów . Sam piszesz że holuje piłkę i patrzy pod nogi ale najlepszy w środku haha . mamy tyłu pomocników że Kun to powinnien być ostatni wybór . A na wahadle wolał bym Kuna za Danielaka . A skoro tam też są lepsi to ławka to nie jest Ronaldinho że jest nietykalny .
Dokładnie, pięknie podsumowanie tego gracza
Ciekawe, które cm są dla ciebie problemem…obejrzyj bramkę Kuna z PBB, jak zablokował o głowę wyższego niejakiego Gutowskiego
No właśnie najlepiej gra na lewej 10 , tam zaczynał poprzedni sezon i tam grał najlepiej
Kun to jeden z bardziej pracowitych jak nie najbardziej naszych graczy często nie doceniany bo nie widać u niego wirtuozerii.Gdyby bieganie i intensywność nie liczyła sie w piłce to wszyscy musieli by stać na boisku taki ma poprostu styl a że nie mamy w drużynie dużo lepszych to poprostu gra i zawsze zostawia serducho na boiski i chwała mu za to a nie jak Możdzeń itp.Trener jest po to i on ich widzi na boisku jak strzelał bramkę na wagę awansu to był Bogiem a teraz jest ble troche obiektywizmu.Jedyne co by można było spròbowac na ten moment to jeszcze… Czytaj więcej »
Może nie rozumiesz bo masz rozumek jak ci, o których pisałem powyżej. Przypominam, że Zbigniew Boniek nie był sprinterem, a piłkarzem i trenerem. Pewnie się nie zna na swojej robocie i dlatego Kuna uznał najlepszym zawodnikiem Widzewa w 1 lidze – bez komentarza
Masz rację, byłeś na innym meczu
Stara płyta zaczyna grać znowu – czyli Kun jezdziec bez glowy, dno itd….po ostatniej kolejce ostatniego sezonu wszyscy w końcu zrozumieli wkład jaki wnosi do drużyny Kun i nagle zaczęli udawać, że to faktycznie był najlepszy albo drugi najlepszy zawodnik Widzewa. Przychodzi pierwsza kolejka i rozumki dają znowu znać o sobie…
Dokładnie tak po meczu z Podbeskidziem był królem wszyscy tak psioczą na Kuna ale mondrale jak by odszedł z Widzewa to byłby lament i płacz.Mamy Kuna i cieszmy sie z tego bo to nasz chłopak.
kun faktycznie słabo
…a na lksie beda dobudowywac trybuny bo sie pomiescic nie moga tyle jest karnetowcow ze dla zwyklego kibica braklo miejsc
Widać było na meczu jaki tam panuje ścisk na trybunach
Obyśmy za bardzo nie zachwycali się nad w końcu przegranym spotkaniem bo dostaniemy w trąbę w Białymstoku aż miło.
Wstydu nie było, wystarczy. Pracy dużo,korekty potrzebne a nade wszystko więcej i szybciej zmiany. Nie zajezdzić Pawłowskiego,Letniowskiego,Hanouska. Rezerwowi są nie tylko na odwrócenie niekorzystnego wyniku.
Bardzo mądrze kolega pisze!!!
100/100
Nic dodać, nic ująć.
Ciekawi mnie sposób oceniania…
Ocena 5 to według skali ocen – „źle”, a tymczasem Danielak, który dostał ocenę 5,5 w opisie ma: „To był Danielak, jakiego chcemy w Widzewie oglądać częściej – dynamiczny, niezmordowany, podłączający się do akcji ofensywnych.”
Ja też już wcześniej na to zwracałem uwagę.
Wszystkie takie skale ocen można o kant dupy potłuc, to nigdy nie jest nawet w najmniejszym stopniu miarodajne. Same opisy powinny wystarczyć, suche dane statystyczne bez pustosłowia z których sobie sam każdy wyciągnie czy dobrze piłkarz zagrał czy źle.
Ta skala się kompletnie nie sprawdza głównie przez to, że ma kiepskie etykiety, jest niesymetryczna i ocena przeciętna to 6, co wcale nie jest w środku między 1 i 10. Jeśli już bawić się w takie detaliczne oceny, to niech będzie od 0 do 10 z zachowaniem symetrii:
0 – absolutna tragedia
1 – beznadziejnie
2 – bardzo źle
3 – źle
4 – trochę poniżej przeciętnej
5 – przeciętnie
6 – trochę powyżej przeciętnej
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – rewelacyjnie
10 – absolutna perfekcja
Oglądaliśmy ten sam mecz? Danielak maksymalnie 3.5 pkt. Non stop straty i niedokładność. Marek Hanousek w świetnej formie. Niech mu zdrowie dopisuje.
To był najgorszy mecz Danielaka jaki widziałem. Jak go lubię i uważam, że w tamtym sezonie był bardzo wartościowym piłkarzem, to za ten mecz 4 to max.. Letniowski też za wysoko. Druga bramka 100% jego wina, a i przy pierwszej też zawinił chyba nawet więcej niż Zyro, bo odpuścił swojego zawodnika.
Pawłowski to nie jest napastnik i to widać. Strzela bo jest ogólnie dobry ale jego pozycją powinna być gra za napastnikiem lub z boku. Niech trener wystawi w końcu któregoś napastnika. Wprowadzanie Sancheza gdy naszych najlepszych zawodników nie ma już na boisku i zaczyna się wybijanie po obu stronach jest bez sensu.
Nasz trener kolejny sezon gra bez napastników. I chyba dopóki go nie pożegnamy tak będzie.
Skoro było tak dobrze to czemu było…tak źle ? Najważniejsze są punkty. Kilku piłkarzy jak Kun , Nunes , Danielak pewnego poziomu już nie przeskoczy , kilku z nich Ekstraklasa „wypluła” i teraz może być podobnie. Ogólnie : mecz jak mecz , punktów brak a zachwyty jakby z Bayernem grali.
Zgadza się. Mecz przegrany zero punktów a po meczu zachwyty. Miedź, Korona, Stal punktują. Więc kolejka žle nam wyszła.
Dokładnie tak taki mają poziom Ci piłkarze i tyle jedynie mogą walką coś nadrobić ale trzeba im kibicować i wierzyć że sie utrzymają.A jak ktoś nie wierzy i tylko płacze to niech już teraz zakończy sezon i nie ogląda
Z Jaga nie będzie lekko.Licze na remis 1:1 . Stolarczyk to bardzo dobry trener.Mnie się wydaje że Pawłowski bardziej by się przydal na skrzydle(miałby więcej miejsca).Skoro gramy z kontry ja bym szukał kogoś szybkiego jak kiedyś Piech szczególnie że naprawdę ma kto rzucić prostopadła piłkę (Letniowski,Hanousek,Kun,Pawłowski,Nunes,Lipski)
Niestety, ale to co cechuje nasza drużynę to jest przeciętność. Wydaje się, że Niedźwiedź ma ciekawy pomysł na granie i przy lepszych zawodnikach mogłoby to nieźle chulać, ale u nas niestety brakuje jakości, sporo strat, niedokładne podania, brak szybkości, ogólnie potrzebny jakiś ofensywny pomocnik na naprawdę dobrym poziomie i mam nadzieję, że takiego znajdą bo wszyscy nasi gracze.to niestety ligowy dżemik na ten moment.
Do pola karnego to wygląda dobrze a potem niestety tragedia. Nasi zawodnicy popykać umieją ale pod bramką już się gubią.
„Niestety, kamyczkiem do ogródka jest trochę za bardzo lekceważąca postawa w obronie, która poskutkowała golem Wahana Biczachcziana.”
Letniowski miał też lekki udział w pierwszym golu dla Pogoni.Dał się wyprzedzić Fornalczykowi, który zaliczył podanie w pole karne.
Z przodu super, ale dużo pracy w obronie go czeka.
Uważam, że Żyro zaliczył dobry występ i ta krytyka nie do końca zasłużona.
Danielak całą pierwszą połowę niewidoczny, z paroma MoCnO niecelnymi strzałami. Widziałem wiele razy jego dużo lepsze występy.
Letniowskiego bym ocenił na 7.0 – takiego Julka nam właśnie bralowało wiosną. Tylko u niego ta bramka na 2-1..
Wejście w końcówce Shehu to jak dla mnie błąd. Już bym wolał Gołębiowskiego w to miejsce. Ocena 5 jak dla mnie za dużo ://