Oceny widzewiaków po meczu z Motorem

23 kwietnia 2025, 10:01 | Autor:

Nie tak miał wyglądać wieczór przed świętami w „Sercu Łodzi”. Podopieczni Zeljko Sopicia przegrali z Motorem Lublin 1:2 i oddalili się od górnej połowy tabeli. Jak oceniliśmy piłkarzy czerwono-biało-czerwonych za ten mecz?

Rafał Gikiewicz:
Naprawdę wypadałoby obronić w końcu jakąś jedenastkę. Jeszcze ani razu ta sztuka mu się nie udała z herbem Widzewa na piersi. Przy bramce Ceglarza pewnie dało się zachować lepiej, choć 37-latek przytomnie krył bliższy słupek. W tej sytuacji winilibyśmy bardziej Therkildsena, ale do niego przejdziemy. Obronił dwa inne strzały, które nie stworzyły żadnego zagrożenia.
Ocena: 4

Peter Therkildsen:
To, co zrobił przy drugiej bramce dla gości, było skandaliczne. Najpierw nie przeciął podania Scaleta, a następnie poszedł „na raz”, co pozwoliło Ceglarzowi w łatwy sposób go minąć. Na tym polega problem Duńczyka. My się zachwycamy, ale on w swoich interwencjach ma sporo szczęścia. Z reguły atakuje rywala w pierwsze tempo, gra agresywnie (to w zależności od rezultatu można interpretować jako plus lub minus). W tych kluczowych momentach jego styl go gubi i tak samo było w Kielcach, kiedy niepotrzebnie faulował. Miał drugą co do wielkości ilość strat – siedemnaście, kiedy futbolówkę odzyskiwał zaledwie osiem razy. W defensywie wygrał sześć z jedenastu pojedynków, natomiast w ofensywie cztery z jedenastu. Choć miał kilka niezłych interwencji, to liczby i ten jeden kluczowy moment znacznie więcej ważą. Według nas numerem jeden na tej pozycji powinien być bezdyskusyjnie Marcel Krajewski.
Ocena: 3

Mateusz Żyro:
On też mógł zrobić nieco więcej przy trafieniu Ceglarza. Na powtórkach wygląda to tak, jakby się poślizgnął – ciężko powiedzieć. Miał tyle samo strat, co odzyskanych piłek, a mianowicie dziesięć. Stoczył jedno starcie w defensywie, które wygrał oraz trzy w powietrzu, z których przegrał zaledwie jedno. Dorzucił do tego cztery przechwyty i dwa wybicia.
Ocena: 4,5

Juan Ibiza:
Wymienił siedemdziesiąt cztery podania, z czego tylko trzy były niecelne. Mecz z Kielcami pokazał nam, że wysoki procent celnych podań nie jest u stoperów normą, więc należy to docenić. Hiszpan tylko dwukrotnie tracił piłkę i aż jedenaście razy ją odzyskiwał, z czego pięciokrotnie na połowie rywala. W defensywie wygrał połowę z czterech starć, a do tego dorzucił jeden przechwyt. Gdy Juan jest zdrowy, to jest naprawdę bardzo solidnym obrońcą, jak na standardy naszej ligi.
Ocena: 5

Samuel Kozlovsky:
Abstrahując fakt, że jedenastka była kontrowersyjna, to sprokurował ją Kozlovsky. Wydaje nam się, że jego ruch nogą był niepotrzebny i miejsce było wystarczająco bezpieczne, żeby wstrzymać się od takiego zagrania. Słowak aż dwadzieścia razy tracił piłkę i tylko dziewięciokrotnie ją odzyskiwał. Fatalny wynik. Zaliczył też zaledwie siedemdziesiąt cztery procent celnych podań. Z plusów – w defensywie wygrał sześć z dziewięciu pojedynków i odnotował dwanaście przechwytów – najwięcej w zespole. Dla lepszego zrozumienia tego wyniku należy dodać, że drugi pod tym względem był Czyż z pięcioma przechwytami. Lewy obrońca miał też dogodną okazję do zdobycia bramki, kiedy w czterdziestej dziewiątej minucie piłkę na skraju pola karnego wystawił mu Alvarez. W takiej sytuacji, gdy żaden piłkarz rywala cię nie atakuje, musisz, chociaż oddać strzał w światło bramki. „Koza” miał naprawdę wystarczająco miejsca i czasu, żeby lepiej uderzyć. Trzeba mu również oddać kluczową interwencję z trzydziestej pierwszej minuty, kiedy uprzedził nabiegającego zza jego pleców Króla.
Ocena: 3

Marek Hanousek (zawodnik meczu):
Odżył pod wodzą Zeljko Sopicia. Cztery straty, osiem odzyskanych piłek i wygrane wszystkie pojedynki zarówno w defensywie (cztery), jak i ofensywie (3). Dorzucił do tego cztery przechwyty, 95% celności podań, z czego dziewięć z nich kierowane było w trzecią tercję i tylko jedno nie dotarło do adresata. To najlepszy wynik w zespole Widzewa. Warto dodać, że akcja, po której Cybulski strzelił gola, zaczęła się od przerzutu Hanouska do Kolozvskyego. Solidny mecz Czecha.
Ocena: 6,5

Jakub Sypek:
Z liczb wychodzi, że był skuteczny, bo na siedem prób dryblingu pięć zakończyło się sukcesem, a na jedenaście starć w ofensywie wygrał siedem. Problem w tym, że nic z tego nie wynikało.
Ocena: 3

Fran Alvarez:
Liczby? Słabe. Zero celnych strzałów, zero dryblingów, jeden wygrany pojedynek i sześć strat, a mimo to i tak mógł być bohaterem tego meczu. Widzew miał plan na ten mecz i zauważyli, że słabością Motoru jest obrona przed kontratakami po własnych rzutach rożnych. Łodzianie dwukrotnie ruszali trzech na trzech. Za pierwszym razem Hiszpan przytomnie wystawił piłkę Cybulskiemu, którego strzał po stopach Lubereckiego trafił w słupek. Za drugim ciężko powiedzieć, jaki miał pomysł, ale nieziemsko to spartaczył. W drugiej połowie wystawił na skraju pola karnego piłkę Kozlovskyemu, ale ten nie trafił nawet w bramkę. Paradokslanie, gdyby koledzy z zespołu lepiej strzelali, to Alvarez skończyłby ten mecz z dwoma asystami. Tak się jednak nie stało. Widzew przegrał, a my głównie będziemy pamiętać zepsutą kontrę i fatalne liczby.
Ocena: 3,5

Szymon Czyż:
Pracuś, który może się Widzewowi przydać. Wygrał wszystkie trzy starcia w defensywie, natomiast w ofensywie górą był w trzech z sześciu pojedynków. Zanotował jeszcze pięć przechwytów, o czym wspominaliśmy przy okazji oceny Kozlovskyego. Nie był też odpowiedzialny za stracone bramki. Według nas brakuje mu jeszcze trochę minut (pamiętajmy, że jest po ciężkiej kontuzji), a i tak znosi to lepiej niż Bartek Pawłowski.
Ocena: 5

Kamil Cybulski:
Usadził Łukowskiego na ławce do końca sezonu. „Cybul” w pierwszej połowie uderzał w słupek, choć możemy się tu nieco przyczepić, bo wystarczyłoby, że podniósłby piłkę, a tak zatrzepotałaby w siatce. Niemniej stworzył zagrożenie. W pamięci zapadnie nam jego nieuznana bramka, kiedy świetnie przyjął kierunkowo i pięknie uderzył zza pola karnego. Niestety nie przypilnował linii spalonego, a szkoda, bo razem z Kapiciem rywalizowaliby o gola kolejki. Poza tym miał niezłą skuteczność w dryblingu (80%) oraz wygrał pięć z ośmiu starć w ofensywie.
Ocena: 5,5

Lubomir Tupta:
Wykonuje kawał brudnej roboty, schodząc niżej, pomagając przy rozegraniu, ale nie był, nie jest i nie będzie środkowym napastnikiem. Nie ma instynktu snajpera, co powoduje, że nie widać go na boisku i w ostatnich dwóch meczach nie miał choćby pół sytuacji.
Ocena: 3

REZERWOWI

Sebastian Kerk:
Upatrzył sobie zespół z Lublina Niemiec. W meczu wyjazdowym za sprawą jego rzutów rożnych Widzew wyrównał i tak samo stało się w „Sercu Łodzi”, kiedy po jego pierwszym kontakcie z piłką Najemski wpakował piłkę do własnej bramki. Miał jeszcze ciekawie wyglądające uderzenie z woleja, ale został wtedy zablokowany. Wystarczająco jak na człowieka po chorobie.
Ocena: 6

Marcel Krajewski:
Stoczył jeden pojedynek w defensywie i go wygrał, a do tego wymienił tylko cztery podania, więc ciężko się rozpisywać nad jego występem. Dla nas – tak jak wspomnieliśmy na początku – powinien być pierwszym wyborem na swojej pozycji. Do tej pory grał solidny sezon z paroma wpadkami, ale naprawdę wolimy, żeby na boku obrony grał reprezentant kadr młodzieżowych Polski, niż przypadkowy 26-letni Duńczyk. Szczególnie kiedy o nic już nie gramy.
Ocena: 5

Hubert Sobol:
W przeciwieństwie do Kerka nie wiadomo nam o żadnej chorobie. Fajnie, że ciężko pracuje, że goni za marzeniami, ale każdym kolejnym występem udowadnia, że nie jest gotowy na poziom Ekstraklasy, niestety. Nie ma znaczenia, ile dostawał minut, czy zaczynał od początku. Za każdym razem jest to samo. Wszedł, bo gospodarze gonili wynik, a jako napastnik nie stworzył najmniejszego zagrożenia.
Ocena: 2

Fabio Nunes:
Nic wielkiego nie pokazał.
Ocena: 2,5

Jakub Łukowski:
Grał zbyt krótko, aby móc ocenić jego występ. Z drugiej strony nawet jak gra długo, to też ciężko nam ocenić jego występ.
Ocena: brak

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 5)

Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 5. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut na boisku.

Subskrybuj
Powiadom o
25 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Aaa
22 godzin temu

zero null

DonJ
22 godzin temu

Ale niektórzy tu obecni tzw. „piłkarscy eksperci” bardzo by chcieli Duńczyka zatrzymać, bo „taki zadziora jest”… Co tam, że umiejętności ma na walkę o utrzymanie, a oni by chcieli widzieć Widzew zdecydowanie wyżej…
Duńczyk „jeździ na dupie”, a że na raz albo – pewnie niedługo – na czerwoną kartkę, to już mniejsza z tym.
Zamiast dać grać Krajewskiemu, który fajnie się rozwijał, jest młodszy i jest Polakiem, to wolą całkowitą przeciwność.
Kosmos…
===
Edit: I jeszcze chcą żeby go wykupić… LOL

Last edited 22 godzin temu by DonJ
Mr1910
Odpowiedź do  DonJ
21 godzin temu

Modelowy produkt systemu który stworzyli pan Szymański i pan Wichniarek.

Darek
Odpowiedź do  DonJ
21 godzin temu

Dobrze, że kolejka nie jest odwołana bo będzie szansa na rehabilitację w Zabrzu

Nemo
Odpowiedź do  DonJ
20 godzin temu

Niestety – ani Krajo ani Duńczyk się nie nadają na prawą obronę – latem pewnie trzeba kogoś sprowadzić na tę pozycję – a mecz z Koroną i Motorem to tylko potwierdził jak i cała poprzednia runda

Marko
Odpowiedź do  DonJ
15 godzin temu

Masz racje Krajewski powinien dostawać więcej szans jednak Therkildsen pomimo gry na pograniczu to w tej chwili jeden z niewielu piłkarzy , który nawet gdy „oddycha rękawami” stara się pomagać drużynie. Czy on zostanie w klubie czy z niego zrezygnują nie mnie oceniać, jeżeli sprowadzą kogoś lepszego super jeżeni nie to on jako jedyny powinien być zmiennikiem Krajewskiego.

szyderca z loży VIP
22 godzin temu

Gdzie są ci wszyscy fani Nunesa? Jak pisałem wam, że to łamaga i że niechęć do Gonga przysłania wam zdolność trzeźwej oceny, to mnie minusowaliście. Z kibicami Widzewa i Nunesem to jest jak z chłopem co kopnął w dupę babę, której nie mógł znieść i po kilku miesiącach niewidzenia jej i braku kontaktu zaczął się zastanawiać „a może nie była wcale taka zła” ;))))

Mr1910
Odpowiedź do  szyderca z loży VIP
21 godzin temu

W pierwszym meczy po długiej przerwie jak wszedł to zagrał wybitnie, ale faktycznie w żadnym kolejnym meczu nie prezentował nic godnego uwagi.

Piotr
Odpowiedź do  szyderca z loży VIP
20 godzin temu

No niestety poziom dyskusji tutaj bywa czasami zerowy, ludzie jakby szaleju się najedli czasami, co było widać w kwestii Wichniarka np. Nunes już nic nie zdziała tutaj, chociaż Myśliwiec za wcześnie go uśmiercił. Teraz już nie ma tematu. A ze zorganizowaną niechęcią do Gonga się zgadzam, tzn. chłopak dostał na razie bardzo mało szans i to w czasie gdy cały zespól grał słabo. Nie mówię, że jest wybitny, po prostu nie wiadomo do końca jaki jest.

Marko
Odpowiedź do  Piotr
15 godzin temu

W kwestii Gonga czyżby mało dostał szans od Myśliwca ma pokazanie swoich umiejętności?. Przyznajmy otwarcie ten transfer to „pudło” a Gong pomimo najszczerszych chęci nie odnalazł się w drużynie. Tak nieraz bywa i to z zawodnikami większego formatu .

Stardust
22 godzin temu

No i extra! Bardzo wysokie, fajne oceny. Brawo! Bardzo się cieszę, bo wychodzi na to, że wcale nie było tak źle jak ja to widziałem. W sumie… git.

Reminio
22 godzin temu

Normalnie bym byl spokojny o nasze najblizsze wyniki. Jest tylko jeden problem. KTO MA STRZELAC BRAMKI. Od 13 kolejek nie zrobil tego zaden napastnik. Shehu i Fran nie beda wiecznie strzelac…Sypkowi jak nie wyjdzie mecz zycia to tez nie za bardzo…Luko, Cybul, Tupta tym bardziej. Jak kibicuje nie widzialem tak dramatycznej sytuacji braku napastnikow. A ponoc jak odchodzil Imad, mieli juz na zastepstwo 2654 napastnikow wyselekcjonowanych. Tupta okazal sie skrzydlowym a Gning okazalo sie ze ma cos z glowa, problemy psychiczne. Jak wspominam te okienka i obietnice to dziekuje, ze to sie w koncu skonczy. Czyz moze byc fajnym grajkiem,… Czytaj więcej »

mmm
22 godzin temu

Mieć pretensje do bramkarza, że nie obronił karnego jest przesadą.

Reminio
Odpowiedź do  mmm
21 godzin temu

Przesada tak, jak zrobi to w kilka razy. Natomiast karnych bylo juz ponad 10 i zaden nie byl nawet blisko obrony. To nie jest 19 letni bramkarz bez doswiadczenia, tylko ktos kto gral na zachodzie i chcial grac w kadrze…

Zoltar
Odpowiedź do  Reminio
17 godzin temu

Następnym razem niech powiesi ręcznik na poprzeczce to może złapie za niego. Czasem zastanawiam się, czy jakby odwrócił się plecami do strzelającego, to czy nie byłoby więcej korzyści. Pozdrowienia.

Henio wróć
Odpowiedź do  Reminio
16 godzin temu

Oglądnij jeszcze raz jakiej jakości były to strzały. Przeanalizuj jakich fachowców ośmiesza 10-tki razy Lewy z karnych

Reminio
Odpowiedź do  Henio wróć
11 godzin temu

Zawsze broniłem Gikiego, ale twoje argumenty są śmieszne. Jakość tych strzałów to zawodnicy z ekstraklasy. Czyli zadna. I gdyby Lewy mubstrzelal to rozumiem. On broni już ponad 25 lat i nie potrafi obronić żadnego karnego z ponad 10. W lidze są mlodzi którzy bronią w sezonie karne. Nawet slaby Henio bronił. Czasem więcej obiektywizmu.

Henio wróć
Odpowiedź do  mmm
21 godzin temu

Tu nie chodzi o pretensje o karnego – tu jest jawna nagonka na Gikiewicza, nawet jak przegrywamy i w 90 minucie biegnie na rożnego i idzie kontra to mu wypominają , bo mogło się to źle skończyć

Stef
Odpowiedź do  mmm
19 godzin temu

Ja raczej mam pretensje do druzyny że sprokurowała kolejnego karnego (choć uważam po wszystkich powtórkach że karny był z duppy) przez co przegralismy w lidze najwięcej meczów własnie po karnych, czyli stracilismy najwiecej punktów w związku z tym. W tej statystyce jestesmy zdecydowanie przed drugim w kolejnce, choc tego nie śledzę po innych drużynach. Min 10 pkt straconych po całej masie karnych!!!!

Henio wróć
21 godzin temu

Potwierdzam (szczerze), że „wypadałoby” w końcu jakiegoś karniaka złapać. Aczkolwiek, jak mawiał klasyk – nie ma karnych obronionych, są tylko źle strzelone…a karne, które ostatnio ma wyłapać Gikiewicz są wykonywane po profesorsku, bez szans na obronę. Co innego Jordi, Pawłowski, Szkurin – na takich można robić statystyki. Lewandowski gnębi najlepszych w swoim fachu bramkarzy i żaden nie może wyłapać, w końcu wypadałoby się pomylić…Co do gola Ceglarza…co można zrobić więcej? Co więcej mógł zrobić bramkarz lechii po bramce Shehu? Może sobie tylko wodzić wzrokiem za piłką – kolega Oscar chyba nigdy w piłkę nie grał. Skrzynkę dżonyłolkera stawiam, że na… Czytaj więcej »

andrzej
21 godzin temu

Nie ma co czytać ocen po przegranym meczu. Punktów tak potrzebnych wciąż nie ma od dwóch kolejek. Była przewaga 12 punktów. Jest 8 i niby minimalna szansa spadku, ale muszą się wziąć do roboty. 2, 3 może 4 punkty ugrać. Trzeba jednak gryźć trawę i walczyć. Tylko kto to ma zrobić? Oni nie grają tak, jakby chcieli udowodnić, że chcą na następny sezon zostać w Widzewie. To po co my zapełniamy stadion? By oglądać taką kichę?

Andi
Odpowiedź do  andrzej
15 godzin temu

Oczywiście, że duża część nie gra tak jak by chciała zostać na następny sezon w Widzewie. Skoro padła zapowiedź, że będą duże wzmocnienie to większość z nich wie, że w tym klubie już grać nie będzie. Więc po co mają grać. Każdy z nich wyczuwa czy się nadaje na granie o czołowe miejsca czy tylko w klubie grającym o utrzymanie. Mam niestety wrażenie, że większość z nich, po odejściu, będzie grała w niższych ligach, bo Ex to za wysokie progi.

Piotr
20 godzin temu

Szkoda, że Kwiatkowski i Gryzio nie dostają szansy przy braku wielkiej rywalizacji na tych pozycjach. Oni plus Cybulski to przyszłość. Ale rozumiem, że oni zostaną na kolejny sezon, a trener chce się upewnić w tym momencie kto jest do wyjebania, np. Nunes, Sobol, Kerk, ewentualnie podbić ich wartość odrobinę.

Marko
15 godzin temu

Ciężko oceniać powyżej 5 każdego z piłkarzy, którzy wystąpili w tym meczu. Według mnie żaden nie dał od siebie niczego specjalnego czym zasłużył na wyższą ocenę.

Zenek
12 godzin temu

Ten Cybulski to będzie dobry piłkarz.

25
0
Would love your thoughts, please comment.x