Oceny widzewiaków po meczu z Miedzią

4 maja 2021, 17:36 | Autor:

Widzewiacy nie byli w stanie pójść za ciosem i wygrać drugiego mecz z rzędu, co dawałoby nadzieję, że ten sezon nie jest jeszcze dla nich stracony. Po niemrawym spotkaniu podzielili się punktami z mającą podobne aspiracje Miedzią Legnica. Jak oceniliśmy piłkarzy Widzewa za to spotkanie?

Vjaceslavs Kudrjavcevs:
Zachował pierwsze czyste konto w koszulce Widzewa, więc choćby za to należą mu się pochwały. W meczu nie miał zbyt dużo pracy, bowiem goście w dogodnych sytuacjach strzelali wszędzie, tylko nie w światło bramki. Zanotował dwie dobre interwencje. Pierwsza z nich była po mocnym strzale Patryka Makucha zza szesnastki, a druga po rajdzie Krzysztofa Drzazgi. W obu przypadkach młody Łotysz chronił swój zespół przed stratą gola. Popełniał także błędy, zwłaszcza na przedpolu, gdzie dawał się blokować rywalom. Jedna z takich pomyłek mogła być opłakana w skutkach, ale na jego szczęście piłkę z linii wybił Bartłomiej Poczobut.
Ocena: 6,5

Łukasz Kosakiewicz:
W pierwszej połowie był aktywny, ochoczo włączał się do akcji zaczepnych i nie zapominał wracać do obrony. W drugiej rzadko go obserwowaliśmy na połowie rywali, a bardzo często w obrębie własnej szesnastki. Legniczanie swoje ataki przeprowadzali właśnie jego stroną boiska. Efektów bramkowych to nie przyniosło, ale była to głównie zasługa rażącej nieskuteczności. Łatwo dawał się mijać rywalom, którzy nie szukali nietuzinkowych rozwiązań.
Ocena: 5

Krystian Nowak:
Miał sporo pracy w meczu, ale pomimo to uniknął większych pomyłek. Bardzo dobrze asekurował Łukasza Kosakiewicza, przez co rywale nie mieli dużej swobody w działaniach i przekładało się to na ich niedokładność. Przyzwyczaił nas do tego, że w każdym meczu ma lepszą lub gorszą szansę na zdobycie bramki po stałym fragmencie gry. Tym razem tak nie było, bo nie wygrywał często pojedynków główkowych z legniczanami. Raz był ciągnięty w szesnastce, jednak gwizdek sędziego w tej sytuacji milczał.
Ocena: 6,5

Daniel Tanżyna:
O występie obrońcy najlepiej świadczy fakt, że trudno sobie przypomnieć z niego coś szczególnego. Podobnie jest w przypadku Tanżyny, który niczym się nie wyróżnił. Nie popełnił większego błędu, nie miał żadnej heroicznej interwencji. Zwyczajnie zagrał dobre zawody i oby tak było do końca sezonu. Najlepiej w parze z czystymi kontami.
Ocena: 6,5

Patryk Stępiński:
Trudno sobie wyobrazić, aby ten obrońca usiadł na ławce rezerwowych w następnym meczu. Goście prawie w ogóle nie atakowali jego stroną boiska, a jak już to robili, to te akcje skazane były na porażkę. Jest mniej widoczny niż Kacper Gach, ale to wynik odpowiedzialnej gry i braku gaf, po których kibice łapią się za głowy. Do ofensywy rzadko się włączał, co należałoby poprawić przed następnym spotkaniem.
Ocena: 6,5

Mateusz Michalski:
Dobrze wyglądała jego gra w pierwszej połowie, kiedy starał się być ciągle przy piłce i napędzać ataki łodzian. Nie miał problemów z mijaniem rywali, ale jak to zazwyczaj bywa szwankowało ostatnie podanie. Nie chciał pomóc szczęściu, nie oddawał właściwie strzałów w kierunku bramki Pawła Lenarcika. Drugie czterdzieści pięć minut było o wiele gorsze. Zniknął z radarów i miał więcej obowiązków defensywnych, z których się poniekąd wywiązał, bo jego drużyna nie straciła bramki.
Ocena: 6

Bartłomiej Poczobut (piłkarz meczu):
Najlepszy piłkarz, jaki w piątkowe popołudnie biegał po murawie „Serca Łodzi”. Zrobił właściwie wszystko, aby widzewiacy wygrali ten mecz, ale niestety ta sztuka im się nie udała. Rzadko zagrywał do najbliższego kolegi, a większość podań kierowana była do przodu. Zaliczył także kilka prostopadłych piłek, które napędzały akcje gospodarzy. Prawdziwą wisienką na torcie było dogranie wprost na głowę Marcina Robaka, jednak ten nieznacznie się pomylił, przez co piłka jedynie obiła obramowanie bramki. W defensywie także się wyróżniał, co już absolutnie nie dziwi. Najbardziej kluczową interwencję miał na początku spotkania, gdy naprawił ogromny błąd Vjaceslavsa Kudrjavcevsa, wybijając futbolówkę z linii bramkowej.
Ocena: 8

Patryk Mucha:
Miał obiecujący początek meczu, ale potem trochę zgasł. Więcej dawał w strefie obronnej niż na połowie rywala. W drugiej akcji spotkania chciał się pokusić o efektowne trafienie, ale dość niefortunnie trafił w piłkę, przez co ta nie sprawiła żadnych problemów golkiperowi Miedzi. Spodziewaliśmy się o wiele lepszego występu.
Ocena: 5,5

Marek Hanousek:
Podobnie jak jego kolega z środka pomocy zaliczył słaby występ. Poprzednie mecze w jego wykonaniu może nie były najlepsze, ale dawały nadzieję, że Czech może być remedium na nijakość w kreacji. Nie próbował przeszywać podaniami obrony gości, a grał bardzo asekuracyjnie. Niczym specjalnym się nie wyróżnił.
Ocena: 5,5

Michael Ameyaw:
Podobnie jak jego vis a vis z drugiej skrzydła, robił dużo szumu na swojej stronie boiska, ale efektów bramkowych z tego nie było. W przeciwieństwie do Mateusza Michalskiego nie bał się podjąć ryzyka i próbował uderzać z różnych pozycji. Właściwie już w pierwszej akcji meczu zatrudnił Pawła Lenarcika. Niestety, jeden z obrońców zablokował jego strzał, a piłka właściwie dotoczyła się do bramkarza Miedzi.
Ocena: 6

Paweł Tomczyk:
Biegał, naciskał na obrońców, przepychał się z nimi, ale zabrakło jednego – wykończenia, które jest najważniejszym orężem napastnika. Kilka razy zagotowało się w szesnastce legniczan, jednak za każdym razem górą okazywali się obrońcy. Jedna akcja byłego napastnika Lecha Poznań zasługuje na wyróżnienie, kiedy to zgasił klatką piersiową futbolówkę i od razu się z nią zabrał. Minął jednego rywala, a później mocno uderzył po dalszym słupku. Niestety, nie nadał futbolówce odpowiedniej rotacji, przez co ta minęła lewy słupek.
Ocena: 6

REZERWOWI

Piotr Samiec-Talar:
Po jego wejściu gra się ożywiła, łodzianie przestali się jedynie bronić, a nawet zaczęli myśleć o zdobyciu kompletu punktów. Dodał trochę nieprzewidywalności w działania swojego zespołu, co też w kontekście zaskoczenia rywala jest bardzo ważne.
Ocena: 6,5

Marcin Robak:
Ożywienie gry nie było jedynie zasługą wejścia Piotra Samca-Talara, ale także pojawieniem się na boisku Robaka. Najlepszy strzelec łodzian potrafi jak nikt inny uspokoić grę i utrzymać się przy piłce. Miał najlepszą sytuację w meczu, lecz nieznacznie się pomylił, przez co futbolówka trafiła jedynie w poprzeczkę. Mimo nieskutecznego wykończenia pokazał, jak powinno się uwalniać spod presji obrońców.
Ocena: 6,5

Caique:
Grał zbyt krótko, aby ocenić jego występ. Nic nie wniósł do gry, ale i nic z niej nie zabrał.
Ocena: brak

Karol Czubak:
Trudno wytłumaczyć tę zmianę. Oczywiście byłaby zasadna, gdyby była przeprowadzona dwadzieścia minut wcześniej.
Ocena: brak

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia

Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.

Subskrybuj
Powiadom o
20 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
big
3 lat temu

Poczobut w tej rundzie to jak nie Poczobut :D

Kixon
Odpowiedź do  big
3 lat temu

kontrakcik sie konczy

darek k
3 lat temu

Mam wrażenie jakbym oglądał inne spotkanie niż Pan Bogusław

pawel
3 lat temu

TOMCZYK Z 6 SMIECH NA SALI

Adam
3 lat temu

Niestety odnośnie bramkarz mam całkowicie inne zdanie .Z bełtami bardzo bardzo słabo a z miedzią ten pusty przelot ????? Chyba nawet Mleczko lepiej sobie radził. I jak czytam że to że będziemy koniecznie go chcieli wykupić …to nie wiem co powiedzieć. Tym bardziej że może Wrąbla nam się nie uda wykupić. To Litwin będzie jedynką ?????

heretyk
Odpowiedź do  Adam
3 lat temu

Kudrjavcevs to Łotysz.

Adam
Odpowiedź do  heretyk
3 lat temu

faktycznie….

Don Fredro
Odpowiedź do  Adam
3 lat temu

Łotysz. Warto byłoby wiedzieć skąd pochodzą piłkarze swojego klubu.
A co do pozostania Łotysza, to po pierwsze w kadrze widzi go Woźniak, który raczej zna się na rzeczy, po drugie chyba lepiej dać parę groszy za młodego gościa, który już jakiś czas u nas jest, niż szukać znowu kogoś i nabijać kasę managerowi.
Kudrjavcevs i tak raczej będzie rezerwowym.

Adam
Odpowiedź do  Don Fredro
3 lat temu

Wiem co mówi Woźniak….ale jak widzę Łotysza i jego interwencje to wygląda to słabo. Natomiast po co „dać parę groszy’.? Od wyszukiwania piłkarzy powinien być menadżer….Tak jest prawie we wszystkich klubach i to przynosi efekty.

jędruś
Odpowiedź do  Adam
3 lat temu

TYLKO KTO MA NIM BYĆ ?? JAK DOTYCHCZAS ZAKUPY NAM NIE WYCHODZĄ !!!!!

Don Fredro
Odpowiedź do  Adam
3 lat temu

Nawet jak kogoś wynajdzie to za darmo przyjdzie?
Gracz z kartą na ręku może się i trafi, to w takim przypadku jego manager skasuje ekstra prowizje.
Moim zdaniem lepiej wyłożyć kasę na tego Łotysza (myślę, że Stomil sporo zejdzie z tych 80 tys.) niż jakąś niewiadomą na siłę ściągać. Tym bardziej, że nie sądzę żeby miał jakieś wygórowane żądania co do kontraktu.

Robert
3 lat temu

Kto wystawia te oceny bo się nie podpisał?

Odpowiedź do  Robert
3 lat temu

A to ciekawe. Ja tam autora artykułu widzę.

Robert
Odpowiedź do  Kamil
3 lat temu

Może tylko ci się wydaje że coś widzisz jak ten co oglądał ten mecz i wystawił oceny z dupy.

Odpowiedź do  Robert
3 lat temu

Dzięki za konstruktywną opinię.

Mr1910
3 lat temu

Ten Poczobut, to w tej rundzie jeden z niewielu piłkarzy, który prawie po każdym meczu może powiedzieć, że solidnie zapracował na wypłatę. Marzy mi się żeby w nowym sezonie było takich kilkunastu.

nasztata
3 lat temu

Dla mnie Kudrjavcevs mega niepewny przy wyjściach. Jeśli Woźniak go chwali, to ok, zna się trzeba mu wierzyć, że odpali, ale na razie to na wszelki wypadek trzeba wykupić Wrąbla. Swoją drogą, co musi grać Reszka, że jest gorszy od Estończyka? A reszty – szkoda czasu, gramy o pietruszkę i wszyscy jesteśmy sobą zmęczeni, piłkarze kibicami i kibice piłkarzami. Niby grają, starają się, ale nic z tego nie wychodzi. I tak na dobrą sprawę, trudno powiedzieć, co tu jest grane.

Adam
Odpowiedź do  nasztata
3 lat temu

w punkt……mnie też minusują.

eml
Odpowiedź do  Adam
3 lat temu

Minusują Cię bo piszesz Litwin a „nasztata” pisze Estończyk to też go minusują. A co do naszego bramkarza (Łotysza) to również uważam, że dostał za wysoką ocenę. Wychodzi do piłki jak panienka. Jest mega nie pewny. To nie zmienia faktu, że może i zasługuje na wykupienie. Po prostu ocena 6.5 za ostatni mecz to za dużo bo gdyby nie koledzy na lini bramkowej to było by jeden w plecy przez jego niepewne wyjście.

nasztata
Odpowiedź do  eml
3 lat temu

O, kurczę. A to przepraszam. Zdaje się, ze albo Stolarek albo Postolski w kometarzach w meczu tak powiedzieli, ewentualnie mi się zdawało.

20
0
Would love your thoughts, please comment.x