Oceny widzewiaków po meczu z ŁKS

20 lutego 2024, 19:15 | Autor:

Stało się! Widzew Łódź pokonał na wyjeździe ŁKS Łódź w 70. Derbach Łodzi 0:2! Bramki dla czerwono-biało-czerwonych zdobywali Jordi Sanchez i Fabio Nunes. To trzecie zwycięstwo z rzędu w derbowych zmaganiach, a piąte spotkanie bez porażki w rywalizacji z „Rycerzami wiosny”. Jak oceniliśmy podopiecznych Daniela Myśliwca?

Rafał Gikiewicz:
Był bezrobotny. Na jego bramkę oddano dwa niegroźne strzały, z którymi bezproblemowo sobie poradził. Debiutant po meczu narzekał na jakość murawy, która obniżyła jakość jego zagrań, jednak w samych liczbach i tak nie wygląda to źle, bowiem 37-latek podawał piłkę niecelnie sześciokrotnie (na trzydzieści dwie próby). Wszystkie te podania miały miejsce w pierwszej połowie, która obiektywnie mówiąc była naprawdę słaba w wykonaniu obu zespołów. Dużo grał nogami i często wychodził do górnych piłek. Od samego początku można było zobaczyć, że Gikiewicz dodał dużo pewności siebie widzewskiej defensywie. Mateusz Żyro nie dość, że bardzo dobrze wyglądał z tyłu, to i w grze do przodu prezentował dobrze. Przyzwoite zawody zagrał również Andrejs Ciganiks. Gołym okiem można było zobaczyć, co daje doświadczony golkiper za plecami.
Ocena: 7

Paweł Zieliński:
W pierwszej połowie widzewiacy wyglądali słabo – być może był to jakiś pomysł, żeby dać ŁKS-owi się wyszaleć. W tych pierwszych czterdziestu pięciu minutach było widać w jego poczynaniach sporo niedokładności. Lepiej wyglądało to po przerwie, kiedy Widzew zdominował gospodarzy. Niewykluczone, że przy bardziej wymagającej ekipie sytuacja nie wyglądałaby tak kolorowo – Żyro w pierwszej części gry często łatał po nim dziurę, jednak tym razem nie odbiło się to negatywnie jak w spotkaniu z Jagiellonią. Zaliczył stu procentową celność dośrodkowań. Był górą w pięciu z jedenastu pojedynków w defensywie, natomiast w ofensywie w pięciu starciach tylko dwukrotnie odnosił zwycięstwo. Jako jedyny widzewiak nie zaliczył ani jednego przechwytu, natomiast zaliczył najwięcej podań kluczowych – dwa.
Ocena: 6

Mateusz Żyro (piłkarz meczu):
Ależ odbił się środkowy defensor Widzewa po spotkaniu z Jagiellonią. Wygrał pięć z ośmiu pojedynków w defensywie oraz trzy z pięciu w powietrzu. Zaliczył pięć przechwytów (drugi wynik w zespole) i pięć wybić (najlepszy w zespole). Liczby to jedno, ale z perspektywy meczu Żyro był nie do przejścia. Był bardzo pewny w swoich poczynaniach, a co najbardziej nam się podobało, to jego wejścia między zawodników ŁKS-u. 25-latek po prostu się nie bał i gdy widział miejsce, pewnie penetrował pierwszą linię pressingową rywali, robiąc tym samym przewagę drużynie. Do tego zaliczył celność podań na poziomie osiemdziesięciu pięciu procent. Lepszy był tylko… Sanchez, który i tak wymienił tych podań sześciokrotnie mniej. Zaliczył też najwięcej podań w ostatnią tercję rywali i drugą największą ilość podań progresywnych. Możemy jeszcze odnotować jedno podanie kluczowe.
Ocena: 8

Juan Ibiza:
Piłkę stracił dziewięciokrotnie (rzadziej robili to tylko Sanchez i Pawłowski), ale jako jedyny ma więcej odzyskanych piłek (jedenaście) niż strat. Wygrał sześć z ośmiu pojedynków w obronie, trzy z siedmiu pojedynków w powietrzu oraz cztery z siedmiu starć o bezpańską piłkę. Do tego dołożył trzy przechwyty i dwa wybicia. Do jego udziału w rozgrywaniu piłki byliśmy przyzwyczajeni. Może nie błyszczał jak Żyro, ale też niewątpliwie zaliczył dobry mecz. Pamiętajmy, że ŁKS oddał dwa niegroźne strzały, z czego jeden po rzucie rożnym, a to oznacza, że widzewiacy zagrali w defensywie bardzo solidnie.
Ocena: 7

Andrejs Ciganiks:
Tak jak wspomnieliśmy – zagrał solidne zawody. Zaliczył dwa udane dryblingi na dwie próby i najwięcej razy odzyskiwał piłkę – dwanaście (ex aequo z Franem Alvarezem). Wygrał sześć z dziesięciu pojedynków w defensywie, natomiast w ataku górą był w czterech z pięciu starć. Tak jak Żyro zaliczył pięć przechwytów. Pokonał ponad dwanaście kilometrów, ustępując tylko Alvarezowi o siedemdziesiąt metrów.
Ocena: 7

Fran Alvarez: 
Zanotował kapitalną asystę przy jeszcze lepszej bramce Sancheza. Pokonał najwięcej kilometrów ze wszystkich piłkarzy na boisku. Mieliśmy duży kłopot z wytypowaniem piłkarza tego meczu – padło na Żyrę, ale Hiszpan nie będziemy ujmować Hiszpanowi, który był bardzo ważną postacią tego derbowego starcia. Alvarez oddał w tym meczu trzy strzały. Raz trafiał w słupek, a raz piłka powędrowała minimalnie nad poprzeczką. Również zanotował skuteczność podań na poziomie osiemdziesięciu pięciu. Z trzech jego dośrodkowań, tylko jedna wrzutka trafiła do adresata, jednak wiemy, jak niezwykle ważne było to zagranie. Zaliczył też najwięcej udanych dryblingów – trzy (na pięć prób). Wygrał pięć starć z dziewięciu starć w defensywie, natomiast ofensywie w dwunastu starciach tylko czterokrotnie był górą. Zaliczył najwięcej przechwytów – sześć (ex aequo z Bartłomiejem Pawłowskim) i najwięcej odzyskanych piłek – dwanaście (przy piętnastu stratach). Do tego dołożył jedno podanie kluczowe. O wyborze zawodnika meczu, mimo dobrych liczb Hiszpana, przeważyła pierwsza połowa. Wspomnieliśmy już, że była ona słaba, jednak Żyro zagrał po prostu równy, solidny mecz. Alvarez w pierwszej połowie męczył niepotrzebnymi zagraniami piętką itp. Trzeba było postawić na prosty futbol, tak jak w drugiej połowie, a liczby pewnie miałby na jeszcze wyższym poziomie.
Ocena: 8

Marek Hanousek:
Nie nagrał się w tych derbach. Czech zszedł z boiska jeszcze w pierwszej połowie z kontuzją, która wyklucza go na trzy tygodnie. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć wiele o tym występie. Wygrał oba stoczone w defensywie pojedynki, do których dołożył pięć przechwytów, a przypomnijmy, że jest to drugi wynik w zespole, a Hanousek grał tylko trzydzieści osiem minut.
Ocena: 6

Bartłomiej Pawłowski:
Cieszy fakt, że coraz lepiej odnajduje się na „ósemce”. Jak sam mówił w wywiadzie dla Canal+, zmianie uległa głównie nazwa pozycji, a nie wykonywane przez niego zadania, choć dostrzegamy jego większe zaangażowanie w defensywie. Miał dwie przyzwoite akcje do strzelenia bramki. W pierwszej połowie przy jego główce zabrakło trochę centymetrów, aby lepiej zaatakować piłkę w powietrzu, a w drugiej części meczu dobrze zwiódł jednego rywala i uderzał na bramkę Bobka z lewej nogi, ale poradził sobie z jego uderzeniem młodzieżowiec ŁKS-u. Nie najlepiej wypada w dryblingu, bo na dziewięć prób, tylko dwukrotnie udało mu się minąć rywala. Wygrał aż cztery z pięciu pojedynków w defensywie, natomiast w ataku tylko trzy z dwunastu. Co do jego gry defensywnej, to trzeba również odnotować największą ilość przechwytów – sześć. Zaliczył też jedno podanie kluczowe. W „Pawłosiu” najbardziej podoba nam się to, że grając w drugiej linii nie boi się wziąć ciężaru gry na siebie. Jak widzi trochę miejsca, to po prostu sunie z piłką do przodu, pochłaniając kolejne metry. Było tak przy strzale w słupek Alvareza. Kapitan Widzewa dobrze odnalazł się miedzy piłkarzami rywala i krótko podał do dobrze ustawionego Alvareza. Możemy jedynie zwrócić uwagę, że czasami mógłby szybciej pozbywać się piłki.
Ocena: 6,5

Fabio Nunes:
Jego ocenę ratuje bramka, ale w liczbach Fabio wypadł fatalnie. Zero udanych dryblingów na siedem prób i dwadzieścia jeden strat (najwięcej w zespole) przy tylko pięciu odzyskanych piłkach. Portugalczyk wygrał jeden z dwóch starć w obronie, natomiast w ofensywie na szesnaście pojedynków wygrał… trzy. To są tylko liczby, a na koniec i tak wszyscy będziemy pamiętać, że wynik meczu na 2:0 ustanowił właśnie Fabio Nunes, ale brak rywalizacji na tej pozycji wydaje się być problemem, gdyż 31-latek zaczyna zawodzić, a z przekroju całego sezonu liczb też genialnych nie notuje. Pamiętajmy, że na jego pozycji może zagrać Sebastian Kerk, który dotychczas był wykorzystywany przed Daniela Myśliwca w drugiej linii, ale przy takim ścisku w środku pola – kto wie czy na powrocie Niemca nie ucierpi właśnie Nunes.
Ocena: 6,5

Dawid Tkacz:
Trochę nas zawiódł. Uważamy, że ma sporo talentu, ale ten diament trzeba będzie jeszcze jakiś czas szlifować. Celność podań na poziomie pięćdziesięciu sześciu procent, (najniższa w drużynie) a do tego piętnaście strat, co jest drugim najgorszym wynikiem w zespole, choć z drugiej strony miał najwięcej odzyskanych piłek na połowie rywala ze wszystkich widzewiaków. Wygrał połowę z czterech starć zarówno w ofensywie jak i w powietrzu, natomiast w defensywie był górą w trzech starciach z siedmiu stoczonych. Zaliczył też pięć przechwytów. Szybko oddawał piłkę, tak jakby nie chciał jej mieć za długo przy nodze. Z tego wychodziło fatalne dośrodkowanie przy kontrze widzewiaków jeszcze w pierwszej połowie czy słaby strzał z około trzydziestu metrów. Więcej spokoju i chłodnej głowy.
Ocena: 5

Jordi Sanchez:
Nie mamy słów na tego piłkarza. Potrafi nieziemsko irytować, ale w tych najważniejszych meczach jest kluczowym graczem i zdobywa bramki – tak było chociażby w poprzednich derbach czy meczu z Legią. Genialny to był gol. Hiszpan agresywnie nabiegł na piłkę, wysoko wyskoczył i precyzyjnie umieścił piłkę w lewym dolnym rogu bramki, a wszystko to działo się na jedenastym metrze. Do tego zaliczył skuteczność podań na poziomie dziewięćdziesięciu procent, do czego nas nie przyzwyczaił. Zaliczył dwa udane dryblingi na trzy próby i tylko ośmiokrotnie tracił piłkę. „Tylko” może brzmieć śmiesznie, ale to najmniej ze wszystkich piłkarzy pierwszej jedenastki. Wygrał oba pojedynki w obronie, połowę z czterech w ofensywie oraz dwa z pięciu w powietrzu. Były mecze, gdzie miał kilka okazji do zdobycia gola – tutaj wystarczyła jedna i to nie najłatwiejsza okazja. Hiszpan wspominał w wywiadzie o wskazówkach od Rafała Gikiewicza, który też może mieć pozytywny wpływ na widzewską „dziewiątkę”.
Ocena: 7,5

REZERWOWI

Dominik Kun:
Wszedł za kontuzjowanego Hanouska i trzeba powiedzieć, że dał radę. Czterokrotnie tracił piłkę, ale sześciokrotnie ją odzyskiwał. W defensywie wygrał aż osiem z dziesięciu pojedynków, a do tego zaliczył trzy przechwyty i dwa wybicia. Kun nigdy się nie wyróżnia, bo z reguły jest człowiekiem od noszenia fortepianu, a gra na nim ktoś inny i było tak również w niedzielę. Tym występem dał sygnał, że jest gotowy i Daniel Myśliwiec może mieć problem z tym na kogo postawić w meczu z Górnikiem.
Ocena: 7

Antoni Klimek:
Grał zbyt krótko, aby ocenić go za to spotkanie, ale dał naprawdę dobrą zmianę. Powinien mieć asystę, a skończyło się „tylko” na wysokim udziale przy bramce, bo to on najpierw świetnie minął Szeligę, a później mięciutko dograł piłkę „na nos” do Fabio Nunesa. Było widać u niego dużo chęci i wyglądał znacznie lepiej od grającego o wiele dłużej Tkacza. Wygrał trzy z czterech pojedynków w ofensywie, a do tego zaliczył stu procentową skuteczność w dryblingu z trzech podjętych przez niego prób.
Ocena: brak

Imad Rondić:
Nie zaistniał w tym spotkaniu. Grał zbyt krótko, aby móc ocenić jego występ.
Ocena: brak

Noah Diliberto:
Warto odnotować jego debiut. Możliwe, że pierwsza poważna szansa pojawi się już w niedzielę, bo ktoś musi wejść w buty kontuzjowanego Marka Hanouska. Pytanie, czy będzie to Francuz czy Dominik Kun.
Ocena: Brak

Kamil Cybulski:
Cieszą kolejne minuty młodzieżowca. W tym krótkim czasie zdążył jedynie wyłapać żółtą kartkę.
Ocena: brak

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia

Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.

Subskrybuj
Powiadom o
21 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
rudy 102
10 miesięcy temu

Każdemu dołożyć po pół punktu od kibiców za te zwycięskie derby! Brawo Panowie ! Dziękujemy.

Nasztata
Odpowiedź do  rudy 102
10 miesięcy temu

Już dołożyli. Po ocenach wygląda jakbyśmy zagrali jak Real a jak było każdy widział.

Konrad73
10 miesięcy temu

Pawłowski wyglądał o wiele lepiej niż z Jagiellonią według mnie zasłużył na wyższą ocenę.

Moim klubem RTS
10 miesięcy temu

To może zrobić Gikiego, grającym trenerem? ;-)

Raaf
10 miesięcy temu

Tkacz 1 i niech on już nie gra w pierwszym składzie.

Silver
Odpowiedź do  Raaf
10 miesięcy temu

Pełna. Zgoda, Jednak Klimek jest dużo lepszy

Marcin
10 miesięcy temu

i jeszcze ocena kilku onuc, które wywiesiły wiadomą flagę – 0

Tylko ja
Odpowiedź do  Marcin
10 miesięcy temu

Wywieś sobie ukra i się ciesz.

Last edited 10 miesięcy temu by Tylko ja
MslashM
10 miesięcy temu

Jak dla mnie zawodnikiem meczu był Żyro.

Edek
10 miesięcy temu

Jordi raczej chyba „umieścił piłkę w PRAWYM dolnym rogu bramki” ? :) pozdrawiam

Andrzej
Odpowiedź do  Edek
10 miesięcy temu

To był lewy róg bramki. Z perspektywy strzelca to był prawy ale w istocie to był lewy róg. To tak jak w ćwiczeniu w szkole, po której stronie misia dziecko siedzi

Marko
Odpowiedź do  Edek
10 miesięcy temu

To zależy z jakiej perspektywy na to patrzysz, od strony bramkarza to była jego lewa strona.

Piotr
10 miesięcy temu

Pewnie nie zgodzicie się ze mną ale dla mnie to motoryka wszystkich zawodników jest poniżej normy. Rozumiem, że jakość może być różna w tym „ułożenie” stopy ale bez przygotowania fizycznego doskok do p-ka, wygranie pojedynku czy efektywny pressing jest niemożliwy w nowoczesnej piłce. Niestety kilka ważnych pojedynków biegowych z Jagą i łks mieliśmy przegranych. Mam nadzieję, że Trener to widzi. Niestety były Trener ubiegłej wiosny tego nie widział.

Nasztata
Odpowiedź do  Piotr
10 miesięcy temu

Ja się zgadzam, choć wytrzymałość jest chyba ok. Grali 104 minuty i zrobili prawie 120 km, ale intensywność pozostawia wiele do życzenia.

Marko
Odpowiedź do  Nasztata
10 miesięcy temu

Zawodzi szybkość, start do piłki i fizyczność. Wiele razy byliśmy wolniejsi przy starcie niż przeciwnicy, przypomnijcie sobie jak nasi zawodnicy odbijali się od Tejana

krzysiek
Odpowiedź do  Marko
10 miesięcy temu

od spejsona to się każdy odbija i to jest jego główny, jeśli nie jedyny, atut

Ikon
10 miesięcy temu

Wszyscy krytykują Alvareza za pierwszą połowę ale uważam że gdyby nie on to możliwe że nie zawiązali byśmy poważniejszej akcji w tej części. Te jego piętki, nieszablonowe zagrania skutkowały i dawały reszcie więcej miejsca po podaniach bo zatorowcy się zwyczajnie tego nie spodziewali.
Może Pawłowski coraz lepiej wygląda na ósemce ale jak dla mnie tracimy dużo w ofensywie, bez niego ustawionego na skrzydle. W ogole nie rozumiem dlaczego drugi mecz z rzędu na bokach grają bardzo słabi Tkacz i Nunes. Na szczęście na lks to wystarczyło

Bula
Odpowiedź do  Ikon
10 miesięcy temu

Bo tak na prawdę w 1 połowie nie zawiązaliśmy żadnej poważnej akcji :)

Ikon
Odpowiedź do  Bula
10 miesięcy temu

Może źle napisałem bo miałem na myśli że mogłoby się okazać że prawie nie wyszlibyśmy ze swojej połowy, zwłaszcza przez pierwsze 30 minut. Alvarez brał grę na siebie i dzięki temu coś się ruszało

Nasztata
10 miesięcy temu

Jak czytam te oceny, to wychodzi na to, że Myśliwiec jest już zbędny, bo w jego buty wszedł Gikiewicz. A na poważnie, może warto oceniać też trenera.

A_qwerty
10 miesięcy temu

Przecież to Tkacz był ustawiony niżej, a Pawłoś bliżej Jordiego. Dopiero po wejściu Klimka przesunął się bliżej „8”.

21
0
Would love your thoughts, please comment.x