Oceny widzewiaków po meczu z ŁKS
18 września 2020, 10:17 | Autor: RedakcjaZa nami jeden z ważniejszych meczów Widzewa w tym sezonie. Niestety powodów do radości jest jak na lekarstwo, bowiem jest to piąty raz z rzędu, gdy łodzianie muszą uznać wyższość rywali. Zgodnie z tradycją, oceniliśmy poczynania piłkarzy czerwono-biało-czerwonych podczas derbowego hitu.
Miłosz Mleczko:
Na pewno debiut tego bramkarza nie należał do łatwych, bowiem przypadł on na derbowe starcie. Biorąc pod uwagę presję i ciężar gatunkowy tego spotkania, to występ nowego golkipera Widzewa możemy połowicznie uznać za udany, choć… poprzeczka po ostatnich meczach była bardzo nisko zawieszona. Mleczko nie ustrzegł się błędu, ale nie był on tak rażący, jak te popełniane przez jego poprzednika. Oczywiście chodzi o błąd z piętnastej minuty. Niemniej jednak, w kilku innych sytuacjach zachował się właściwie i nie generował dodatkowej nerwowości, której na boisku było już nadto.
Ocena: 5,5
Łukasz Kosakiewicz:
Ile to już razy Widzew tracił bramki po akcjach lewą stroną boiska? Ile razy ten sektor boiska był zwyczajnie pusty? Odpowiadamy – trudno to nawet zliczyć. Zazwyczaj Kosakiewicza broniły asysty lub dobre dośrodkowania, po których było groźnie pod bramką rywali. W środę asyst nie było, a dobrze bitych piłek w szesnastkę uświadczyliśmy jak na lekarstwo. Za to był cały pas startowy dla rajdu Adriana Klimczaka, który skrzętnie to wykorzystał i zamknął mecz.
Ocena: 4,5
Michał Grudniewski:
Z całego bloku obronnego to właśnie były zawodnik Radomiaka Radom wyglądał najsolidniej. Grał bezpardonowo, nie kalkulował, przez co jego gra mogła się podobać. Widać, że jak złapie jeszcze lepszy kontakt z kolegami z defensywy, to łódzki klub może mieć z niego duży pożytek. Oby tylko jak najszybciej nadrobił zaległości sprawnościowe, przez które musiał w środę przedwcześnie opuścić boisko.
Ocena: 6,5
Krystian Nowak:
Pierwszy mecz Nowaka po powrocie do Widzewa, w którym zagrał od pierwszej do ostatniej minuty. W niektórych jego zagraniach widać było jeszcze niepewność, ale nie spowodowała ona większych błędów w obronie. Niestety, nie uchronił gospodarzy przed utratą dwóch bramek. Miał też dobrą akcję w ofensywie, gdy długim podaniem uruchomił Merveille’a Fundambu, a ten podał do Karola Czubaka. Strzał napastnika odbił jednak Arkadiusz Malarz.
Ocena: 5,5
Filip Becht:
Został rzucony na bardzo głęboką wodę. Przed tym spotkaniem miał tylko minutowy epizod w ligowym meczu Widzewa. Dość często dawał się ogrywać rywalom, ale zawsze starał się naprawić swój błąd. Niestety, jedna pomyłka skończyła się tragicznie, gdy młody obrońca pozwolił Maksymilianowi Rozwandowiczowi na oddanie skutecznego strzału. Potencjał ma jednak bardzo duży i trzymamy kciuki, by na dobre zaczął grać w pierwszym składzie.
Ocena: 5
Merveille Fundambu (piłkarz meczu):
Trzeci oficjalny mecz i… trzeci raz Kongijczyk jest najlepszym zawodnikiem Widzewa. To od niego powinno zaczynać się ustalanie składu na każde spotkanie. Imponuje spokojem, precyzją, a przede wszystkim kreatywnością. To po jego akcjach było najbliżej zdobycia upragnionej bramki. Na wyróżnienie zasługuje podanie, które przeszyło obronę gości i stworzyło dobrą okazję dla Dominika Kuna. Oby w sobotę w końcu wystąpił na swojej nominalnej pozycji.
Ocena: 7
Patryk Mucha:
Cały czas jego gra jest daleka od ideału. W początkowej fazie meczu popełniał mnóstwo prostych błędów, ale wraz z upływem czasu było ich coraz mniej. Jednak nie o to chodzi, aby piłkarz o tym profilu popełniał mniej błędów… Musi zacząć coś dawać drużynie z przodu, bo Mucha miał być rozwiązaniem problemów z kreatywnością w łódzkiej drużynie. Jak na razie, zbyt często jest przyczyną nerwowości.
Ocena: 5
Bartłomiej Poczobut:
To właśnie Poczobut postawił stempel na porażce Widzewa. Jego lekkomyślne zachowanie poskutkowało drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną i przedwczesnym zejściem z murawy. Na ten stan rzeczy pracował całe spotkanie, bo nikt by nie winił arbitra, gdyby ten już w pierwszej połowie wysłał pomocnika do szatni. „Przemotywowany” – to słowo, które idealnie oddaje postawę Poczobuta w derbach.
Ocena: 3,5
Dominik Kun:
Jeden z najbardziej widocznych graczy na boisku. Dużo biegał, walczył i pokazywał się kolegom. Wygrywał pojedynki jeden na jednego, ale efektu w postaci bramki to nie przyniosło, bo były piłkarz Sandecji Nowy Sącz był bardzo niedokładny. Okazja na przełamanie już jutro. Oby w końcu Kun mógł zapisać się w protokole meczowym.
Ocena: 5,5
Karol Czubak:
To jego uderzenie przysporzyło najwięcej problemów bramkarzowi gości. Ponownie pokazał, że ma papiery na dobrego napastnika. Brakuję mu jeszcze zgrania z kolegami i lepszego poruszania się po boisku, bowiem rzadko dochodził do piłek. Być może lepiej wyglądałby współpracując z innym typem zawodnika niż Marcin Robak.
Ocena: 6
Marcin Robak:
Ciężko przypomnieć sobie mecz, w którym Robak nie oddał żadnego strzału na bramkę. Tak było w środę, ale miejmy nadzieję, że lista się zamknie na tym spotkaniu. Kapitan łodzian został całkowicie wyłączony z gry i mimo swoich starań nie był w stanie tego zmienić. Bardzo słaby występ w jego wykonaniu, zwłaszcza jeżeli weźmiemy również pod uwagę olbrzymią liczbę strat. Być może nadchodzi czas, by spróbować zagrać bez swojej gwiazdy w jedenastce?
Ocena: 5
REZERWOWI
Daniel Tanżyna:
Wszedł na boisko w wyniku kontuzji Michała Grudniewskiego. Pod jego wodzą, Widzew nie stracił już więcej bramek, ale powiedzmy szczerze, że goście też nie próbowali za wszelką cenę tego zrobić. Był bliski przywrócenia gospodarzy do meczu, niestety z jego strzałem poradził sobie Arkadiusz Malarz.
Ocena: 6
Michael Ameyaw:
Najgorszy mecz tego skrzydłowego w obecnym sezonie. Nie był w stanie przebić się przez szczelną defensywę gości, a szkoda bo skoro do trzech razy sztuka to może tym razem skutecznie przerzuciłby piłkę nad bramkarzem? Zamiast tego, tuż po wejściu na boisko Ameyaw zmarnował świetną sytuację, gdy zamiast podawać do lepiej ustawionego Marcina Robaka wdał się w drybling.
Ocena: 5,5
Henrik Ojaama:
Wniósł do gry bardzo dużo… chaosu. Czy którykolwiek zawodnik grający na poziomie centralnym złapie się na jego schematyczne do bólu próby dryblingu? Trudno będzie znaleźć takowego. Oglądanie Estończyka na boisku zaczyna zwyczajnie męczyć.
Ocena: 5
Mateusz Michalski:
Bardzo nijaki występ Michalskiego. Nie zrobił nic, co by zasługiwało na odnotowanie, może poza faulem, za który został ukarany żółtą kartką. Grał jednak zbyt krótko, by go ocenić.
Ocena: brak
Patryk Stępiński:
Po jego wejściu nie wiele się działo. W każdej sytuacji reagował poprawnie, ale nie było też takich, w których mógłby się bardziej wykazać.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
To jeszcze raz… NIe ukrywam wierzyłem , że Dobi odmnieni ten zespół, ale zmianami w składzie na Derby straciłem już nadzieję -Pasja i zaangażowanie nie wystarczą. Dlaczego Trener w taki sposób postępuje? Dlaczego zawodnicy nie grają na swoich nominalnych pozycjach? Dlaczego Michalski to teraz nr 10? Dlaczego Fundambu gra na boku? Dlaczego Ameyew – typowa 10 gra jako skrzydłowy? Dlaczego Robak gra 90 min od początku meczu? Dlaczego Poczobut gra? Z całym szacunkiem, ale chyba nawet Andrespolia Pana Kamińskiego nie miałaby dla Pana miejsca w składzie Dlaczego Prochownik kupiony za 150 tyś jest po za kadrą meczową? Dlaczego Gutowski, który… Czytaj więcej »
zgadzam się z wiekszością pytań , szkoda Pięcka bo to przyszłościowy piłkarz , Gutowski wiem ,że nie których drażnił zwodami ( najbardziej Robaka) ale krecił i zameczał defensywe rywali i robił wiele wiatru z przodu , Robak który pressuje od pierwszej minuty potem kompletnie nie ma siły i to nie jego wina . Trener ma mimo wszystko klocki , ale nie umie ich poskładać i mamy to co mamy.
Niestety Dobi pamięta Pięczka tylko z meczu w Polkowicach – stąd chłopak nie dostaje szansy…
No proszę cie..Gutowski ?? może przejdź się na Łodziankę zobaczysz jaką ,,furorę,, Gutek robi w okręgówce i potem napisz komentarz…
bardzo trafne pytania – problem polega na tym, że Zarząd unika odpowiedzi na nie z niezwykłą wręcz determinacją.
w Widzewie jest bezkrólewie, nie ma nikogo kto stworzy długofalowy plan, co skutkuje czekaniem na niemożliwe i rozmywaniem odpowiedzialności. droga do nikąd.
a będzie tak do czasu aż nie wyschnie źródełko.
Moim zdaniem powinien Dobi spróbować Czubak ,Prochownik w ataku Marcin wchodzi w 70 min
bo brak Gospodarza bo brak nadzoru bo pieniądze przeciekają przez palce bo są inne priorytety bo sportowo ma być po taniości bo reszta ful wypas bo awanse są na trzecim planie – jak się udo !!! To jest cała prawda !!!
moim zdaniem bardzo trafne oceny podpisuje się pod nimi.
Oceny mimo wszystko z lekka za wysokie. Słabe umiejętności, a właściwie ich brak nie zasługują na wyższą ocenę niż „1”. Z tej łapanki może 2-3 nazwiska gwarantują jako taki poziom, reszta nawet do pchania karuzeli się nie nadaje.
Prowincjonalna drużyna, prowincjonalni piłkarze. Nie o takim Widzewie marzą kibice…………….Tak Exspress napisał …no i chyba 100% racji…Łatwo krytykować Trenera ,łatwo krytykować piłkarzy…..tylko ktoś tych piłkarzy tutaj zatrudnił i ktoś im płaci !!! a czy to wina piłkarza że ktoś dał mu kontrakt w Widzewie a jego umiejętności są 3 ligowe ?? Ryba psuje się od głowy ..Mit Pani Prezes Pajączek padł bezpowrotnie i czas Pani Prezes na honorową decyzje bo zmarnowano kolejny rok i kolejne miliony…ŁKS ma połowę naszego budżetu i za ten budżet mają dwa razy lepszą drużynę ..więc czyja to wina ?? Trenera Dobiego …który jest tu trochę… Czytaj więcej »
Masz kolego bardzo dużo racji, mnie zastanawia jakich my mamy słabych technicznie piłkarzy jak przychodzi gość z okręgowej ligi i jest wirtuozem w porównaniu do reszty. Gra 3 mecz i jakoś nie narzeka że się nie rozumie z kolegami na boisku. A 60 % składu jest już jakiś czas i grają za sobą więc opowieść że nowy trener brak zgrania nie dokońca mnie przekonują. Wieszaci psy na Marcinie a z trybun było widać kto umie piłkę przykleić do nogi, wszystkie piłki na Robaka wygrywał prawie kazda główkę ale z kim miał dalej grać. My robimy 3 – 4 podania i… Czytaj więcej »
Klub prowadzą kibice którzy są ekspertami w każdej dziedzinie tylko nie w futbolu. Za dużo ośrodków decyzyjnych u rywala z derbów są to góra 3 osoby, a u nas 33. Od reaktywacji brak pionu sportowego. Prezes figurant. Potrzebny jest prezes/właściciel i dyrektor sportowy. Minimum 3 transfery pomocnika defensywnego, bocznego obrońcy i szybkiego napastnika do współpracy z Czubakiem (na Kite chyba nie ma co liczyć). Po sytuacji z biletami widać, że kibice mają już dość tej prowizorki.
Kto te oceny daje ? Matko boska, jak wy się nie znacie na piłce. To jest niebywałe. Obejrzyjcie sobie raz jeszcze akcje przy której padł 2 gol. 1)Kosakiewicz poszedł za swoimi zawodnikiem który wbiegał w pole karne i ściągnął go za sobą. 2) w tym momencie Fundambu powinien asekurować prawą obronę i zrobił to nieudolnie 3) po to jest środkowy obrońca aby asekurował bocznego i w przypadku kiedy boczny nie zdąży, lub nie będzie na swojej pozycji wyszedł do piłkarza z piłką i próbował zablokować próbę ataku 4) strzał z ostrego kąta, bramkarz mógł to wyjąć, nie wyjął. 5) boczny… Czytaj więcej »
Bardzo dobra ocena sytuacji przy bramce na 0:2 dodać należy, że przy tej bramce Widzew stał i dyskutował, a pejsy grali i strzelali.
p.s.
Nie bronie Kosy za cały mecz tylko za tą sytuację
80% ludzi piszących na tym forum nie ma pojęcia o piłce nożnej, ale to nie jest największy problem. Najbardziej zaskakują mnie personalne decyzje trenera. Nie wiem jakim cudem Fundi wylądował na skrzydle, skoro jego nominalną pozycją jest atak. Nie żadna pomoc. On na grę z boku lub środku jest za słaby fizycznie i za słabo broni. A koncepcja grania dwoma dziewiątkami z przodu to pomysł dość archaiczny. Z chęcią zobaczyłbym z przodu duet Michalski-Fundambu. Ogólnie spostrzeżenia masz słuszne. Zastanawiam się tylko czy Dobi faktycznie ma pomysł na zespół. Taki wiesz długofalowy. Ja jestem jednak zwolennikiem robienia korekt w składzie z… Czytaj więcej »
Beda Cie minusowac za to ze prawde piszesz.
Marcin Robak powinien usiasc na lawce.
Dajcie czubaka z przodu a za nim Fundambu, Michalski na prawo, na lewo Kun, do srodka Mucha i Pieczek, lewa obrona Becht, srdek Grudniewski i Nowak natomiast na prawa obrone Stępiński, na bramke Pawłowski, chyba sie ogarnal.
„Fundi” jak napisałeś jest środkowym kreatywnym pomocnikiem, nie może być zapchaj dziurą. Michalski to skrzydłowy -nie może grać jako napastnik. Zawodnicy muszą grać na swoich nominalnych pozycjach bo na nich czują się najlepiej.
Ja widzę futbol trochę inaczej od Ciebie. Fundambu to klasyczna 10, żeby być efektywny i nie szkodzić zespołowi swoimi słabościami musi mieć za plecami 2 defensywnych pomocników. Jeśli zacznie grać jako 8 to niezależnie kto będzie operował na 6 uwierz mi nie da rady. Marvel odbija się od sędziego. Jest słaby fizycznie. Musi się wzmocnić(a do tego potrzeba czasu), dlatego jeśli katujemy te 4-4-2 to miejsce ma tylko jako napastnik. Nominalne pozycje w obecnym futbolu nie mają już aż tak dużego znaczenia. Wielu trenerów celowo ustawia wyżej kreatywnych graczy, bo chce mieć dużą wymienność pozycji, sporo ruchu i jak najwięcej… Czytaj więcej »
Dzięki. Wiecie co, jestem za tym aby wymagać od zawodników, biorą za to dobry hajs. Ale wkurza mnie to że ludzie powtarzają brednie i oczerniają niesprawiedliwie niektórych zawodników. Tyle ile Kosakiewicz daje drużynie, ile zapierdala od pola karnego do pola karnego to naprawdę jest godne pochwały. Ma swoje braki, robi błędy jak każdy, czasami się pogubi, to przez niego straciliśmy 1 bramkę z Radomiakiem ale ludzie ten gość naprawdę daje z siebie maksa na meczach. Najgorsza pozycja w zespole to boczny obrońca i bramkarz. To są najgorsze najbardziej niedoceniane pozycje. Boczny obrońca o zadaniach ofensywnych musi mieć wielkie płuca, lata… Czytaj więcej »
Tu właśnie chyba najlepiej sprawdziłoby się ustawienie z 3 środkowymi obrońcami i wahadłowymi. Dla mnie Kosa w takim ustawieniu odnalazłby się idealnie. Co do Gutowskiego nie mogę się z Tobą zgodzić. Chłopak tu nie pasuje. Koncepcja z Ojamą ewidentnie była taka, żeby po zejściach do środka Fundambu wskakiwał na jego pozycje i wtedy młody Kongijczyk miał opcję zagrania prostopadłej piłki na sam na sam. Mi tak na prawdę brakuje skrzydłowych, którzy dobrze grali by bez piłki i pokazywaliby się do takich zagrań. Gutek jest zawodnikiem, który woli mieć piłkę do nogi i zawsze jak ma trochę miejsca szuka dryblingu. Na… Czytaj więcej »
Hejka.. Jak tam dzisiaj gra obronna Kosakiewicza w meczu ze Stomilem? Chciałbym zobaczyć ilośc kilometrów zrobionych przez Widzewiaków. Stawiam że byłby albo 1 albo 2.
Kolego, możemy się pospierać o tę sytuację na 0:2. Moim zdaniem skoro gramy strefą to Kosakiewicz zostawia gościa środkowym obrońcom, albo łapiemy na spalonego. Kosakiewicz poszedł za nim jak archaiczny „plaster”, wykluczając złapanie rywali na ofsajdzie. W późniejszej fazie rzeczywiście Fundambu daje ciała, ale tam powinien być nasz prawy obrońca.
Kosa pobiegł za atakującym, gdyby tego nie zrobił mogła pójść prostopadła piłka pomiędzy obrońcami i zawodnik byłby sam na sam. W momencie kiedy Lukasz biegł jak to nazwałeś „archaiczny” plaster zobacz w którym miejscu był Klimczak. Przy linii autowej ! W związku z tym był czas na skorygowanie pozycji przez Fundambu i jednocześnie wyjście na bok środkowego obrońcy ( Kosa jak to zauważyłeś wbiegając za napastnikiem zabrał środkowym obrońcom robotę ) Spokojnie mogła być asekuracja i nic z tej akcji by się nie wydarzyło, w dodatku był to ostry kąt i bramkarz też się nie popisał, identyczna bramka jak w… Czytaj więcej »
Gdyby Kosa za nim nie pobiegł, to koles byłby na ewidentnym spalonym. Ale środkowi też oczywiście winni. Dali się oszukać we dwójkę Trąbce. Tudzież któryś z nich nie przejął krycia. Widać brak zgrania i chemii. Oczywiście masz rację że Fundambu mógł wszystko wyjaśnić tylko jakoś dziwnie odpuścił. Co do pierwszego gola to ta sama historia. Skoro kryjemy strefą, to na 5 metrze królują stoperzy a nie niski Becht.
Uważam, że do wymiany środek pola. Poczobut sam się wyeliminował, natomiast Mucha nic nie daje już w kolejnym meczu i musi jako rozgrywający zagrać Fundambu. Skład poza tymi zmianami niech zostanie taki sam. Na skrzydło albo Michalski albo Ameyaw. Cały blok obronny trzeba pozostawić. Nie zgadzam się tylko z oceną Bechta, ponieważ na powtórkach widać, że Rozwandowicza krył Grudniewski, ale się zatrzymał. Becht jeszcze próbował ratować i po prostu za nim pobiegł. Będzie dobrze!!!
Coście się tak tego Muchy czepili? Pisanie, że „nic nie daje w kolejnym meczu”, to jakaś kompletna bzdura. Może policzmy ile minut miał okazję zagrać i od kiedy jest w Widzewie. Widzę, że wśród komentatorów przeważa fan club menagerzone. Dziś kupuję zawodnika a jutro wstawiam go do składu i wygrywa mi mecz ligowy. W wirtualu tak bywa, w życiu niekoniecznie.
Becht pobiegł i tym samym stał się odpowiedzialny – eksperci wiedzą lepiej :)
W pełni się zgadzam, jakby Grudniewski miał lepszy przegląd sytuacji i biegł za piłką do końca 1. bramka raczej by nie padła w tym momencie.
Pierwszy raz się zgadzam z opisami ocen. Dla mnie każdemu 1 pkt w dół i ogólnie ok:)
Defensywny pomocnik potrzebny od zaraz.Bo Poczobut to jest dywersant a nie piłkarz. To samo Kosakiewicz. Co do reszty…. Miłosz potrzebuje gry. Musi chłopak złapać doświadczenie. Obrona potrzebuje zgrania, jakości. Pomocy nie mamy. Gdyby nie Fundambu to w środku by była czarna dziura. Jest jeszcze szansa na pozbycie się Poczobuta Ojamy i Możdżenia? Bo może by w ich miejsce zatrudnić ze 2 Hiszpanów? Takie pobożne marzenie.
Dawajcie Tanżyne na defensywną pompę ;d
Dobra ocena gry Kosakiewicza.
Dobrze napisane. Tylko brakuje jednego: przy drugiej straconej bramce odpuścił również Fundambu. Brak asekuracji. Z Bechta będą ludzie, popełni jeszcze nie jeden błąd, ale musi się uczyć.
Fundambu może mieć braki taktyczne ale on jest środkowym ofensywnym pomocnikiem od kreowania gry do przodu a nie od asekuracji obrońcy
To ja wiem, gdzie powinien grać Fundambu, ale na jakiej pozycji grał w derbach? Jeśli ty mi mówisz, że nie miał obowiązku asekurowania Kosakiewicza, to szkoda czasu na dyskusję.
Z Pięczka też będą ludzie – niestety u Dobiego nie ma szansy na plac za to według trenera Ojamaa ma potencjał…
To akurat przykre. Wielu z nich kończy się kontrakt w tym sezonie, mam nadzieję, że trup będzie się ścielił gęsto i pozbędą się tego balastu. Mam tuta również na myśli Kosakiewicza, Poczobuta, Możdżenia, Ojamy czy Mąki. Michalski niestety ma kontrakt na 2 lata. Pawłowski wyleci na max.
Odnośnie napastników.W grudniu tego roku Piotrkowi Grzelczakowi kończy się kontrakt w Kazachstanie.
Nie chca go zatrzymac?
Szanowni Koledzy i Koleżanki kibice !!! Tu nie ma co oceniać po Widzewie pozostała tylko pamięć. Widzewa to teraz nie ma jest tylko nazwa. Przepraszam fantastyczni KIBICE I STADION !!! Ale jak może być inaczej jak transferami zajmuje się ktoś a raczej w piłce nikt i nie zrobiono żadnych wzmocnień, powiedzmy jasno ŻADNYCH jak za końcówki grajewskiego przywieziono ciężarówkę ze szrotem, nigdzie indziej nie chcianym. Kto to jest Kun, Stępiński, Grudniewski, Mikulic albo komu do głowy przyszło zatrudniać Muchę bo mecz ze słabiutkim wtedy Widzewem dobrze zagrał to było kryterium, albo co robi dalej w Widzewie emeryt Mąka. Jak marny… Czytaj więcej »
Panowie prawda jest bolesna,ale naprawde brakuje 3 ruchow zeby ten zespol zaczal wreszcie grac.Po pierwsze Kosakiewicz ławka albo przesuniecie na prawe skrzydlo(optuje za 2 opcja bedzie jalas pomoc dla obroncy,bo masi skrzydlowi nie potrafia bronic).Po drugie defensywny pomocnik typu kato najlepiej z lepszymi warunkami fizycznymi i Fundambu jako rozgrywajacy.Po 3 Robak na lawke-nie dlatego ze jest slaby,ale nie mozemy grac z kontry i wszyscy graja na Robaka przez co wszyscy go podwajaja,jestesmy przewidywalni Mleczko nie zgaral dobrego meczu, popelnil bledy przybobu bramkach ale nie byly to wielblady. Tak naprawde nie mial roboty,przyspawany do lini i po co promowac bramkarza Lecha?… Czytaj więcej »
jednego ruchu brakuje…. potrzeba prezesa dla którego Widzew to cały świat
Moim zdaniem już mieliśmy, ale nie wszystkim się podobał
Mam nadzieję że trener Dobi odmieni ten zespół, widać już światło w tunelu, ale bardzo mętne. Przede wszystkim trzeba zmienić środek pola, bo tam jest ogromny problem, czemu nie gra tam Fundambu najbardziej kreatywny gracz? Ale on potrzebuje obok siebie destruktora żeby się nie martwić o defensywę (bo przy drugiej bramce dla łks widizeliśmy jak mocno go defensywa interesuje), ale destruktora a nie drugiego Vinniego Jonesa który poluje na nogi rywala i bezmyślnie osłabia zespół (a i tak miał szczęście że dotrwał tak długo) dlatego defensywnego spróbowałbym Nowaka, gość wysoki dużo widzi, grał już na tej pozycji i ma chłodną… Czytaj więcej »
a dlaczeo Mozdzenia na defensywnego pomocnika nie mozna ustawić?
Uważam że Możdżeń musi sobie przemyśleć swoją postawę (i kilku innych też). Nie da się ukryć że ma przebłyski, ale zdecydowanie za rzadko, jest w drużynie już wystarczająco długo żeby grać na poziomie którego sie od niego oczekuje. Skoro nie daje rady utrzymać poziomu, nie ma sensu dawanie mu szans, lepiej dać szansę jakiemuś młodzikowi, a sądzę że nie zagrałby gorzej. Tak naprawdę Widzew na ten moment jest mistrzem marnowania talentów, między innymi przez takie uparte stawianie na zawodników typu Możdżeń którzy niewiele wnoszą jakości. Jak mamy sprowadzić utalentowanego młodzieżowca, skoro on wie że nie będzie grał w Widzewie bo… Czytaj więcej »
Bo nie biega
bo ten leniuch nie biega
Gdzie mój komentarz cenzor