Oceny widzewiaków po meczu z Koroną
16 listopada 2022, 11:11 | Autor: OskarW zeszły weekend Widzew Łódź mierzył się z Koroną Kielce. Widzewiacy zainkasowali ostatnie trzy punkty w tej rundzie i udali się już na zasłużone urlopy. My natomiast zamkniemy rundę pomeczowymi ocenami. Zapraszamy do lektury!
Henrich Ravas (piłkarz meczu):
Świetny występ Słowaka, który fantastycznie podkreśla udaną w jego wykonaniu rundę. Wybronił rzut karny i popisał się genialną interwencją przy strzale Szykawki. Zaliczył również dziewiąty mecz na zero z tyłu.
Ocena: 9,5
Serafin Szota:
To było solidne spotkanie w jego wykonaniu, w którym dosadnie potwierdził, że pierwsza połowa w Zabrzu, to był wypadek przy pracy. Dziewięciokrotnie odzyskiwał piłkę i wygrał cztery z ośmiu pojedynków w defensywie. Ponownie szukał odważniejszych podań. Miał drugą największą ilość podań oraz drugą największą celność podań. Należy pochwalić jego fenomenalne podanie do Jordiego Sancheza z trzydziestej szóstej minuty. Kwestią kilku centymetrów było zapisania się w protokole meczowym z asystą na koncie.
Ocena: 7,5
Mateusz Żyro:
To nie był najlepszy mecz tego obrońcy. Siedmiokrotnie odzyskiwał piłkę i wygrał trzy z dziewięciu pojedynków w defensywie. Mimo swojego wysokiego wzrostu, wygrał zaledwie trzy z dziewięciu starć w powietrzu. Pamiętamy też, że to z nim na plecach obrócił się Szykawka i oddał bardzo groźny strzał. Przerwa zimowa powinna mu dobrze zrobić.
Ocena: 6
Martin Kreuzriegler:
Na wstępie chcielibyśmy zaznaczyć, że nie obniżymy mu noty za „sprokurowanie” rzutu karnego. Martin nie popełnił tam błędu i nie faulował Miłosza Trojaka. Zwyczajnie nie mógł się w tej sytuacji lepiej zachować. Najwięcej ze wszystkich piłkarzy na boisku, bo aż siedemnastokrotnie odzyskiwał piłkę. Stoczył dziewiętnaście pojedynków w obronie, z których wygrał jedenaście. W ataku wygrał wszystkie trzy stoczone pojedynki. Do tego dołożył sześć z ośmiu pojedynków wygranych w powietrzu oraz największą ilość podań z piłkarzy będących na murawie. Naprawdę dobry mecz Austriaka.
Ocena: 7,5
Patryk Stępiński:
Trzeba mu oddać, że pierwsza połowa w jego wykonaniu była niezła, zaś w drugiej już odrobinę przygasł. Wygrał pięć z sześciu pojedynków w obronie oraz dwa z czterech w ataku. Warto zaznaczyć, że w pierwszej połowie był mocno aktywny pod bramką rywala, bo oddawał groźny strzał oraz świetnie zgrywał piłkę do Pawłowskiego, ale jego podanie przeciął w ostatniej chwili Zapytowski. Cieszy fakt, że kapitan czerwono-biało-czerwonych jest w stanie zagrać na solidnym poziomie na kilku pozycjach. W tym sezonie oglądaliśmy go już na dwóch, ale z pierwszej ligi wiemy, że jest jeszcze kilka miejsc, na których dobrze odnajdywał się na boisku.
Ocena: 7,5
Marek Hanousek:
Zaliczył zwyżkę formy pod koniec rundy. Wygrał trzy z czterech pojedynków w obronie i sześć z dziewięciu starć w ofensywie. Miał wysoką skuteczność w dryblingu, bo aż osiemdziesiąt procent. Czech dzielił i rządził w środku pola, dobrze się ustawiał i był ciągle pod grą.
Ocena: 8
Dominik Kun:
Nie najlepiej zakończył rundę starszy z braci Kun. Nie zobaczymy tego w statystykach, ale Dominik zapewne dobrze odcinał piłkarzy Korony od podań, do tego dołożył dwa kluczowe podania. Dziesięciokrotnie tracił piłkę, z czego sześciokrotnie na własnej połowie. W obronie wygrał cztery z siedmiu pojedynków, natomiast w ofensywie wygrał sześć z trzynastu starć. Pod bramką miał parę sytuacji i albo uderzał za lekko albo nieczysto trafiał w piłkę lub o jeden raz za dużo przekładał sobie futbolówkę. Czy był bezproduktywny? Absolutnie nie. Czy mogło być lepiej? Zdecydowanie tak.
Ocena: 6
Mato Milos:
Według nas, to było najlepsze spotkanie Chorwata w barwach Widzewa. Nie chodzi tu tylko o zdobytą bramkę na wagę zwycięstwa, ale o jego cały mecz. Dwa z trzech jego dośrodkowań znalazło adresata. W obronie może sprawa nie wygląda kolorowo, bo wygrał zaledwie jeden z trzech pojedynków. Jeśli chodzi o ofensywę, to tu jest znacznie lepiej, bo mówimy o dziesięciu z osiemnastu pojedynków wygranych oraz o ośmiu udanych dryblingach na dziesięć prób. To można było odczuć w trakcie meczu, że nie mogą go upilnować zawodnicy Korony. Na minus straty, których ilość wyniosła, jak w przypadku Kuna – dziesięć.
Ocena: 7,5
Ernest Terpiłowski:
Cieszy fakt, że znajduje się w sytuacjach strzeleckich, ale cieszyłoby bardziej gdyby zamieniał je na gole. Oddał w tym meczu trzy strzały i wydaje nam się, że przynajmniej jeden z nich przy nieco lepszym wykończeniu znalazłby się w siatce. W obronie wygrał trzy z sześciu pojedynków, natomiast w ataku jedno z pięciu starć. Nie było, to najbardziej udane spotkanie, ale mimo wszystko widać w tym chłopaku potencjał i jesteśmy przekonani, że stawianie na niego jeszcze niejednokrotnie zaprocentuje w przyszłości.
Ocena: 5
Bartłomiej Pawłowski:
Wygrał zaledwie dwa z siedmiu pojedynków w ofensywie. Miał jedną dobrą sytuację, kiedy to w drugiej połowie uderzał głową, ale dobrą interwencją popisał się Zapytowski. Niezależnie od tego, jakim kunsztem wykazał się golkiper Korony przy tej interwencji, to trzeba powiedzieć jasno, że Pawłowski zmarnował za dużo sytuacji w ostatnich trzech spotkaniach. Nie był też zbytnio aktywny i nie bez powodu gra znacznie ruszyła po wejściu Juliusza Letniowskiego.
Ocena: 5
Jordi Sanchez:
Z wyjątkiem sytuacji, po której strzelił gola z pozycji spalonej, nie przypominamy sobie klarownych sytuacji Hiszpana. Wygrał sześć z jedenastu pojedynków w ataku, co należy pochwalić. Dużo biegał i walczył i w zasadzie na tym możemy zakończyć. Był mniej aktywny, niż zwykle.
Ocena: 5,5
REZERWOWI
Juliusz Letniowski:
Grał zbyt krótko, aby móc ocenić jego występ. Należy docenić, że dużo wniósł do gry swoim wejściem z ławki. Gra przyspieszyła i łodzianie przez te ostatnie czternaście minut zdominowali rywala.
Ocena: brak
Paweł Zieliński:
Grał zbyt krótko, aby móc ocenić jego występ, ale on też jest jednym z autorów tego zwycięstwa, gdyż to właśnie on asystował przy bramce Milosa.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
Nie wiedziałem że Kreuz miał takie świetne statystyki. Genialny mecz. Faulu nie było oczywiście.
Jordi mial jeszcze swietna sytuacje po podaniu Hanouska gdzie nie trafil zbyt dobrze pilke z 2-3 m przed bramka…jak Wy ogladacie te mecze jak nawet w skrocie jest ta sytuacja…
Oceny odzwierciedlają to, że wygraliśmy z tymi rzeźnikami obroną.
Trochę martwi mnie chęć włodarzy Widzewa na sprzedawanie zawodników, myślałem że budżet nam się spina,tym bardziej że na każdym meczu,jest sprzedawane dodatkowo ok 3500 biletów..jeżeli mamy wyprzedawać za parę groszy najlepszych zawodników,to jebać to wszystko,bo ile możemy dostać za Sancheza..500 tysięcy euro? Tyle uzbieramy ze zwalnianych miejsc,już nie wspomnę że przy dzieleniu kasy z Canal Plus,znaczenie ma miejsce które zajmiemy na koniec sezonu
Przecież pan co ma w sercu Widzew nie został właścicielem,.żeby mu się budżet spinał, tylko żeby robić pieniądze „zerowym” wkładem
Każdy jest na sprzedaż, kwestią jest tylko cena. 500 tys euro za Sancheza? Raczej klub to odrzuci. Dzisiaj Wichniarek powiedział, że jak ktoś da 1 mln eur za Sancheza to będziemy w stanie go zastąpić. Tylko czy ktoś w Polsce tyle zaoferuje za 28 letniego zawodnika? Inna sprawa, że sam Sanchez dobrze czuje się w Widzewie, a do transferu potrzeba też chęci gracza.
Zaskoczył mnie Ravas tą interwencją,bo zawsze takie piłki z 16 wpuszczał.
Wrzutki Bartka Pawłowskiego w tym meczu z rzutów rożnych to jakiś niebywały koszmar.
Skoro zastąpił w tym.elemencien Letniowskiego,.to masz odpowiedź jal u nas funkcjonują stałe fragmenty gry…
Ocena dla całego zespołu za całą rundę jesienną: 8. Powinniśmy zdobyć jeszcze kilka punktów więcej, np. z varległą, Radomiakiem, czy Lechią, a byłoby: 8,5! W kilku meczach np. z Pogonią czy z Lechem zapłaciliśmy „frycowe”. W jednym pojedynku z Górnikiem zdarzył nam się wypadek przy pracy. Oczywiście mogło być też gorzej, bo z Wartą np. dopisało nam szczęście, ale na to zawsze w sporcie trzeba liczyć; no i ze scyzorami omal nas nie skroili, ale tu na szczęście sprawiedliwości stało się zadość! Były również remisy: ten ze Śląskiem powinien zakończyć się naszą wygraną, natomiast ten z Rakowem mógł potoczyć się… Czytaj więcej »
Pytanie, czy Zyro zagrał jakoś dobry mecz.
Pytanie czy Mar kiedyś dał dobry (czytaj przychylny) komentarz jeśli idzie o Widzew i całe środowisko. Idź ty tam komentuj mecze w 1 lidze. Ja wiem, że mało kto się tym interesuje, ale może chociaż tam będziesz uchodził za eksperta.
Jak dla mnie za wygraną z Koroną,ze składem „sędziowskim”, publiką,i diabli wiedzą kto tam był jeszcze przeciw nam,każdy zasłużył na najwyższą ocenę!
Teraz piłka jest po stronie Zarządu i Właściciela! Utrzymać najważniejsze ogniwa Zespołu, słabsze wymienić na mocniejsze,dobrze przepracować zimę i do boju!
Dziękuję Wam wszystkim za radość jaką dajecie nam Kibicom!!!. Zawsze Jesteśmy w 12 !!!
Ps. Chciałbym zobaczyć minę Dyrektora sportowego scyzorów po golu Miłosza!
Widok był zapewne bezcenny…;-)
Jordi za niska ocena.Powalczył z obrońcą dzięki temu piłka trafiła do Milosa.
Moja ocena powyższych ocen: 9
Brawo, tak za każdym razem. Dużo statystyk, mniej ogólników.