Oceny widzewiaków po meczu z Koroną

8 października 2024, 11:02 | Autor:

Widzew Łódź przegrał z Koroną Kielce 0:1 w „Sercu Łodzi”. To pierwsza porażka podopiecznych Daniela Myśliwca na własnym obiekcie w tym sezonie. Twierdza niestety długo nie ustała i byliśmy świadkami naprawdę przeciętnego meczu. Jak oceniliśmy zawodników.

Rafał Gikiewicz:
Miał sporo roboty, bo rywale oddali sześć strzałów celnych na jego bramkę. Możemy się przyczepić, że powinien był parować to do boku, natomiast inni będą go bronić, ponieważ po lekkim rykoszecie piłka zmieniła nieco trajektorię lotu. Nie ma to znaczenia. Taka bramka może się zdarzyć. Może, przy założeniu, że twoi koledzy z pola oddadzą więcej niż jeden strzał celny. Nie jest winien za ten rezultat.
Ocena: 6

Marcel Krajewski:
Nie radził sobie z Fornalczykiem, który był najlepszym piłkarzem Korony w pierwszej połowie. Trzynaście razy odzyskiwał piłkę (drugi wynik w zespole), ale też dwunastokrotnie ją tracił (drugi najgorszy wynik w zespole). Wygrał dwa z siedmiu pojedynków w ofensywie i jeden więcej na siedem w defensywie. Najlepszą sytuację goście mieli właśnie po tym, jak Fornalczyk przedryblował Krajewskiego, uderzył, a po obronie Gikiewicza piłka spadła pod nogi Dalmau, który miał przed sobą tylko pustą bramkę. To nie był jego mecz.
Ocena: 3,5

Mateusz Żyro:
Kapitan łodzian był autorem jedynego celnego strzału w tym meczu. Tego z około trzydziestu metrów, kiedy piłkę z okienka zdjął mu Mamla. Nie może być tak, że Widzew oddaje jeden strzał celny w meczu, w którym dominuje. Punkty oddane na własne życzenie. Niemniej uderzenie Żyry nas zaskoczyło, bo z tej strony go nie znaliśmy. Według nas błędów w tym spotkaniu się wystrzegał. Żadna groźna akcja rywala nie była spowodowana jego niepoprawnym zachowaniem, więc czepiać się go nie możemy. Tylko osiem strat i trzynaście odzyskanych piłek. Wygrał sześć z siedmiu starć w defensywie i cztery z sześciu w powietrzu. Zagrał solidnie.
Ocena: 7

Juan Ibiza:
Wydaje nam się, że przy jednej próbie strzału Fornalczyka – jeszcze z pierwszej połowy – mógł szybciej do niego doskoczyć i zablokować strzał, a tak Gikiewicz był zmuszony do interwencji. Warto odnotować jego cudne podanie do Cybulskiego — cięte, mocne, celne i nad głowami wszystkich zawodników. Niestety młodzieżowiec nie skorzystał z tego prezentu. Na minus stracone piłki, bo było ich aż trzynaście przy zaledwie sześciu odzyskanych. Wygrał wszystkie cztery pojedynki w defensywie, natomiast w powietrzu górą był w czterech z sześciu starć, a do tego dorzucił cztery wybicia — najwięcej w zespole. No też nie możemy się przyczepić. Wiemy, że wiele osób jest rozgoryczonych piątkowym wynikiem, ale w tym meczu środkowi defensorzy nie zawinili.
Ocena: 7

Samuel Kozlovsky:
Już po raz kolejny zachwycamy się jego przygotowaniem fizycznym. Do tego dokłada bardzo solidne liczby. Prawie siedemdziesiąt procent celności dośrodkowań, do których dorzucił stuprocentowa celność podań w trzecią tercję (na pięć prób). Aż piętnastokrotnie odzyskiwał futbolówkę (najwięcej w zespole), a tracił ją zaledwie sześciokrotnie (drugi najlepszy wynik w zespole). Wygrał sześć z ośmiu starć w defensywie, trzy z czterech w ofensywie i trzy na trzy w powietrzu. Do niego również nie mamy zastrzeżeń.
Ocena: 7,5

Juljan Shehu:
Problemy były w formacji pomocników w górę. Albańczyk też nie zagrał źle, ale nie zagrał również na tak wysokim poziomie, jak w poprzednich trzech spotkaniach. Została wysoka celność podań, czyli jego wizytówka, ale słabo wypadł w odzyskanych piłkach i pojedynkach. Jeśli chodzi o straty, to było ich sześć, kiedy piłkę odzyskiwał tylko pięć razy. Wygrał dziewięć z siedemnastu pojedynków. Zastanawiamy się, czy ten faul, po którym padła bramka po rzucie wolnym był potrzebny. Niby zawodnik Korony atakował przestrzeń, był już na przedpolu, ale był tak rozpędzony, że wydaje nam się, że zdążyliby do niego doskoczyć defensorzy, choć teraz można tylko gdybać.
Ocena: 5

Fran Alvarez:
Jednym z tych przykuwających uwagę graczy jest Hiszpan, choć niestety nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Mimo wszystko zacznijmy od plusów. To po jego akcji z Sypkiem padł strzał oceniocny wg xG na 0,56, a więc była to najlepsza okazja widzewiaków. Strzał Alvareza zablokował jednak Pięczek. Dobrze w drugiej połowie odnalazł wbiegającego w pole karne Kerka, który mocno bił piłkę w pole karne, a wcześniej mógł zaliczyć asystę drugiego stopnia. Po jego zagraniu piłkę dośrodkowywał Kastrati i znacznie pomylił się Rondić. To tyle z plusów. Nie będziemy mówić o rzucie karnym, który Widzewowi według nas się należał. Wywalczyłby go oczywiście Fran, ale ostatecznie tak się nie stało. Często tracił piłkę (trzynastokrotnie). W naszym odczuciu to po jego stratach, czy też niecelnych podaniach pojawiała się w grze łodzian nerwowość, a nie może ona wynikać z gry jednego z najbardziej technicznych zawodników w zespole. Przez Sebastiana Kerka grającego od pierwszej minuty nieco zmieniła się jego rola, dlatego już tak nie błyszczy. Zero celnych wrzutek, zero celnych strzałów. W pojedynkach bardziej można dostrzec jego rolę, bo wygrał wszystkie sześć starć w defensywie, natomiast w ofensywie górą był w pięciu z dziewięciu starć.
Ocena: 5

Jakub Sypek:
Nie rozumiemy już. Tydzień minął od bardzo dobrej zmiany w Gdańsku i zapomniał, jak się gra w piłkę? Wyróżnić należy jedynie to ładne zagranie piętką do wbiegającego w pole karne Alvareza. Siedmiokrotnie tracił piłkę, raz ją odzyskiwał i nie wygrał żadnego z dwóch starć w ofensywie — górą był w czterech z pięciu w defensywie. Nie mamy już pomysłu, kto powinien grać na skrzydle.
Ocena: 3,5

Sebastian Kerk:
Smutno się patrzyło na to, jak grający na skrzydłach Sypek i Cybulski nie nadążają za jego pomysłem na rozegranie akcji. Mikro sytuacji trochę było, gdzie miał dobry pomysł, niezłe wykonanie, ale nie mogli się w tym połapać jego koledzy. Jeśli chodzi o wrażenia artystyczne, to musimy wspomnieć o jego pięknym podaniu z woleja, z pierwszej piłki na czterdzieści, może pięćdziesiąt metrów do Sypka, ale ten nie zdołał prześcignąć rywala. Na spory minus ilość strat, bo było ich aż czternaście, kiedy odzyskanych piłek WyScout naliczył jedną. Wiemy, że ma inne zadania, innych rzeczy wymaga trener, ale to wygląda już naprawdę słabo. Wygrał zaledwie dwa starcia z siedmiu w ofensywie. To właśnie od niego odbiła się piłka przy strzale Błanika, co zmyliło Gikiewicza, ale więcej w tym pecha, niż błędnego zagrania.
Ocena: 5

Kamil Cybulski:
Dostał piłkę marzenie od Ibizy. Miał tyle miejsca, trochę czasu, ale podjął zbyt pochopną decyzję i piłka po jego strzale poleciała w trybuny. Szkoda tej sytuacji, bo on sam też dobrze urwał się rywalowi. Nie może jednak w taki sposób kończyć takich okazji, zabrakło mu spokoju. Wygrał sześć z jedenastu starć w ofensywie i miał pięć udanych dryblingów na pięć prób.
Ocena: 4

Imad Rondić:
Zagrał źle. Został totalnie odcięty przez obrońców Korony, a gdy już dostał jedną piłkę od Kastratiego, to musnął ją czołem, bo ciężko to nazwać uderzeniem. Kiedy nie idzie, to właśnie od napastnika wymagasz, że dostanie tę jedną piłkę i uda mu się ją wpakować do siatki. Rondić takie podanie dostał. Znów wychodzą problemy z grą głową, bo gdyby ten element był u niego na lepszym poziomie, to dzisiaj zrównałby się bramkami z Rochą. No ale może, jakby takie piłki kończył, to nie grałby w Widzewie…
Ocena: 3

REZERWOWI

Jakub Łukowski:
Nie dał dobrej zmiany, może sparaliżowali go kibice byłej drużyny, bo chociażby w wywiadzie pomeczowym można było zauważyć na jego twarzy poruszenie po tym, jak został przez nich potraktowany — w słuszność tych okrzyków nie wnikamy. Siedem pojedynków w ofensywie, trzy wygrane i pięć celnych podań z dziewięciu prób.
Ocena: 3

Lirim Kastrati:
Co prawda Fornalczyk już wtedy był poza boiskiem, ale wypadł raczej solidnie. Sto procent celnych podań, wszystkie wrzutki czy też dryblingi udane — no jak nie on. Dobrze mu robi rywalizacja z Krajewskim, bo już w Gdańsku dał pozytywny impuls. Wygrał również oba starcia w obronie i jedno z dwóch w ofensywie.
Ocena: 6

Luis da Silva:
Wszedł, bo problemy zdrowotne miał Kozlovsky — teraz już wiemy, że była to prewencyjna zmiana. Pięciokrotnie odzyskiwał piłkę, a tracił ją zaledwie raz. Do tego wygrał trzy z czterech starć w defensywie.
Ocena: 6

Hilary Gong:
Coś próbował ciągnąć, ale nie wiele z tego wynikało. Wygrał jeden z czterech pojedynków w ofensywie, a do tego sześć strat i jedną odzyskaną futbolówkę.
Ocena: 3

Said Hamulić:
Grał zbyt krótko, aby móc ocenić jego występ. Wnioski po jego ostatnich minutach nasuwają się jednak takie, że za mało gra zespołowo, a za duże ma ciśnienie na strzelenie gola.
Ocena: brak

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia

Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.

Subskrybuj
Powiadom o
20 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
rebel
2 miesięcy temu

błazenada

Westfalia
2 miesięcy temu

Ibiza 7 . A Kozioł 7,5. Mam wrażenie że Ibiza to leci w z forma w dół cały czas odkąd do nas przyszedł. Ciągły zjazd . Głupie kartki ,elektryczny najbardziej że wszystkich obroncow. Wolałbym stawiać na Kwiatkowskiego . Niech się ogrywa i niech jego wartość rośnie. Wtm nie ma pojęcia kto na skrzydłach? Wy tak na serio ? Odpowiedź jest prosta Łukowski i Klimek . Rondic też powinien odpocząć a Alvarez grać wyżej albo niech odpocznie . Ślepy nawet widzi że zmiana na stoperze ,obu skrzydłach i w ataku jest potrzebna . Ale Myśliwiec Woli grać dalej składem który zamiast… Czytaj więcej »

Rysiek
Odpowiedź do  Westfalia
2 miesięcy temu

A ja dałbym odpocząć także Franowi a w jego miejsce Hanouska. Wtedy Kerk pojdzie wyżej

Silver
Odpowiedź do  Westfalia
2 miesięcy temu

Pelna zgoda, ale trener mysli inaczej,szkoda ze taki uparty na Rondiciu,I nie chce dac szansy Hamuliciowi, Klimkowi,czy Kwiatkowskiemu ,Sobolowi,malo rotacji to tez zmora tego trenera

Adam
2 miesięcy temu

Skoro tyle siódemek to skąd ten wyn8k ? Skoro było tak dobrze to czemu było tak źle z beznadziejnie słabą Koroną ??? Oceny z d…

...
2 miesięcy temu

„Po lekkim rykoszecie piłka zmieniła nieco trajektorię lotu” – proponuję jeszcze raz obejrzeć powtórkę i zastanowić się, na ile „lekki” był to rykoszet. Zastanawia natomiast, dlaczego po odbiciu piłki przez Gikiewicza natychmiast było przy niej ze trzech graczy Korony, a żadnego obrońcy (którzy zostali chyba zbyt wysoko ocenieni za mecz) – na pewno ani Żyro, ani Ibiza nie popełnili tu błędu?

Morda9
Odpowiedź do  ...
2 miesięcy temu

Gikiewicz na pewno nie 6, może najwyżej 4 pkt.
Bramka stracona 50% Gikiewicz, 50% obrońcy.
Ale o wyniku meczu nie decydują bramki stracone ale niewykorzystane sytuacje do zdobycia bramek.
Korona miała mniej sytuacji bramkowych ale 1 wykorzystała.
Widzew miał więcej i nie zdobył żadnej.
Możemy tylko liczyć że był to najgorszy mecz w Sercu Łodzi.

Lekki
Odpowiedź do  Morda9
2 miesięcy temu

Krokodylek to ma sens, gdy mur skacze. Gdy mur stoi na ziemi, to po cholere ten krokodyl za nimi???

Last edited 2 miesięcy temu by Lekki
Bench Warmer
Odpowiedź do  ...
2 miesięcy temu

To nie wina zawodników, tylko trenera od stałych fragmentów. Chyba oczywiste, że będą zawodnicy wbiegać na dobitkę i trzeba być na to przygotowanym, to powinno być przećwiczone. I czy naprawdę przy każdym rzucie wolnym musi jeden zawodnik się bawić w „krokodylka”? To powoduje, że jest o jednego obrońcę mniej, bo zanim wstanie, to już jest pozamiatane.

Reminiio
Odpowiedź do  Bench Warmer
2 miesięcy temu

Czyżbyś oglądał ligę minus i temat krokodylka. Fakt, bramki padają po strzale po ziemi z wolnego jedna na moze 20 rzutow wolnych. A tak dodatkowo jest kolejny zawodnik do krycia od nas przeciwnika i nie przeszkadza tym w murze przy próbie odwrócenia się i doskoku do przeciwnika, by się nie potknęli o niego.

Last edited 2 miesięcy temu by Reminiio
Adi1910
Odpowiedź do  ...
2 miesięcy temu

Mam takie zdanie jak ty. Masz rację. Zaspali nasi defensorzy…i nie tylko oni

Mario
2 miesięcy temu

Trzy siódemki po przegranym meczu u siebie ?
Jak dla mnie autora poniosła fantazja.

Bench Warmer
2 miesięcy temu

Może to być niepopularna opinia, ale uważam, że Cybulski zagrał zdecydowanie lepiej od Sypka. Wziął udział w wielu akcjach, miał kilka kluczowych podań (m.in. do Kerka), 5 udanych dryblinków, a trener Zieliński na konferencji mówił, że zdjął z boiska Długosza, bo nie radził sobie z Cybulskim. Większość widzów ocenia go przez pryzmat jednej niewykorzystanej sytuacji – chłopak jest młody i spanikował, zresztą chyba nie po raz pierwszy. Powinien to ćwiczyć na treningach (a nie 4 dni wolnego). Jednocześnie Sypek brał udział w kilku niezłych akcjach (np. zagranie piętą do Frana), tyle że było tego zdecydowanie za mało. Zastąpienie ich Gongiem… Czytaj więcej »

Stef
Odpowiedź do  Bench Warmer
2 miesięcy temu

pełna zgoda.

Silver
Odpowiedź do  Bench Warmer
2 miesięcy temu

Sanchez to byl geniusz przy Rondiciu,niestety Mysliwiec jest bardzo przywiazany do swoich, malo rotacji,albo stawiac na Sobola lub Hamulic, albo Nowy napastnik,jak najszybciej,albo grac na dwoch napasnikow, z korona tez trzeba bylo zrobic od 2 polowy 3 zmiany, dac Hamulicia,Sobola,a moze trzeba zmienic trenera, choc kadra jest slabsza niz wiosna,brak Pawlowskiego,Sancheza,Bardzo widoczny

Silver
Odpowiedź do  Bench Warmer
2 miesięcy temu

Pelna zgoda

Pawcho
2 miesięcy temu

Takie dobre oceny??? Za co przeciez mecz przegrany. Co mi po nawet złotych zagraniach zmysle taktycznym, fantastycznych podaniach jak to przeciwnik nas rozegrał i wygrał. Można dać nawet i po 10 dla kilku.

Antonio
2 miesięcy temu

Ch..j, d…a i kamieni kupa

adam 63
2 miesięcy temu

Jeden celny strzał w meczu u siebie , powiedzieć kryminał to nic nie powiedzieć , Giki może i dwie bramki wpuścić i nie będzie problemu tylko trzeba samemu trzy strzelić no ale to z nie tymi ludżmi z przodu . A tak swoją drogą ciekawi mnie czy Gong w Lublinie od początku czy na zmiane bo zagrać raczej musi

Putler
2 miesięcy temu

Poczynania właściciela naszego ukochanego klubu to wielkie nieporozumienie,ten człowiek nie ma żadnego pojęcia,to co robi dyrektor sportowy to jest naprawdę tragedią. Wydając 350@€ na pilkarza który wykazuje tylko szybkość i żadnej techniki,to tragedia. Sypek i Cybulski to nie jest dla nich czas

20
0
Would love your thoughts, please comment.x