Oceny widzewiaków po meczu z Górnikiem
24 sierpnia 2019, 16:24 | Autor: RyanKibice Widzewa przeszli w środę kolejne rozczarowanie. Ich drużyna miała zmazać plamę za głupio stracone punkty w Elblągu i pewnie pokonać Górnik Łęczna. Zamiast tego oglądaliśmy kolejny remis, wywalczony w wielkich bólach. Ma to odbicie w ocenach.
Patryk Wolański:
Znów nie ma go za co chwalić. O ile przy rzucie karnym trudno mieć pretensje, to przy pierwszym golu Pawła Wojciechowskiego mógł zachować się lepiej. Napastnikowi rywali wyszedł bardzo efektowny strzał, ale niektóre ujęcia kamer pokazały, że Wolański nieco za bardzo odkrył krótki róg. Na domiar złego nie miał interwencji, którymi mógłby podnieść swoją notę.
Ocena: 5
Łukasz Kosakiewicz:
Jedyny z bloku obronnego, który nie popełniał większych błędów. Kosakiewicz nie był perfekcyjny, zwłaszcza jeśli chodzi o ataki, ale kilka dobrych prób zaliczył. Nie miał tego dnia łatwo, bowiem goście szczelnie zamknęli korytarz, którym przemieszcza się były zawodnik kieleckiej Korony.
Ocena: 6
Sebastian Rudol:
Już w Elblągu dał sygnał, że nie jest spodziewaną opoką w defensywie, a teraz jeszcze to potwierdził. Bramka na 2:0 dla rywali spada całkowicie na jego konto. Zamiast wybić piłkę we własnym polu karnym gdzie bądź, Rudol za bardzo uwierzył w swoje umiejętności techniczne i chciał futbolówkę opanować. W efekcie stracił ją i faulował rywala.
Ocena: 4,5
Daniel Tanżyna:
Od początku sezonu trzyma niezły poziom i wystrzega się poważnych błędów. W środę jednak nie najlepiej zachował się przy straconej bramce. Gonił Wojciechowskiego przez całą połowę i nie zdążył zablokować strzału. Ocenę ratuje mu fakt, że w kilku innych momentach zachował się bardzo dobrze.
Ocena: 5,5
Marcel Pięczek:
Bardzo żal nam młodego obrońcy, ponieważ w dwóch ostatnich meczach jego forma szła do góry. Niestety, w obu tych spotkaniach Pięczek był albo jednym ze sprawców, albo głównych winowajcą gola dla przeciwników. Od niecelnego zagrania, w wydawałoby się bezpiecznej sytuacji, zaczęła się akcja, po której Górnik strzelił na 1:0. Nic nie tłumaczy takiego zachowania Marcela. Nawet wiek.
Ocena: 4,5
Michael Ameyaw:
Kolejny bezbarwny występ młodzieżowca, zwłaszcza w pierwszej połowie. Ameyaw od początku sezonu nie może przeskoczyć pewnego poziomu. Stara się i angażuje, ale niewiele z tego wynika. Dopiero po przerwie pomocnik pokazał się parę razy z niezłej strony, dobrze dośrodkowując do Rafała Wolsztyńskiego. Został zmieniony w 73. minucie.
Ocena: 5,5
Bartłomiej Poczobut:
Po raz pierwszy nie dograł meczu do końca. To efekt nie tylko przeciętnej gry, ale także wyniku. Widzewiacy musieli odrabiać straty, więc potrzebowali więcej kreatywności w środkowej strefie. Po zejściu Poczobuta było pod tym względem lepiej, co daje do myślenia.
Ocena: 5
Adam Radwański:
Nierówny występ, udane zagrania przeplatał z pomyłkami. Większość akcji łodzian przechodziła przez Radwańskiego, który naprzeciwko siebie widział dwie linie obronne przeciwnika. Nie było mu łatwo, dlatego mylił się częściej niż inni. Trzeba go jednak pochwalić za zagranie z 79. minuty. To od jego precyzyjnego prostopadłego podania zaczęła się akcja, po której padł kontaktowy gol. Efektowna asysta drugiego stopnia ratuje notę Adama.
Ocena: 6,5
Christopher Mandiangu:
Potwierdziło się to, o czym pisaliśmy po meczu z Olimpią – skrzydłowy daje więcej drużynie wchodząc z ławki rezerwowych. Wówczas Mandiangu może wykorzystać „odejście” i drybling przeciwko zmęczonemu rywalowi. W środę było kiepsko, kilka wywalczonych rzutów rożnych to za mało, dlatego „Krzysiu” jako pierwszy opuścił murawę.
Ocena: 5
Rafał Wolsztyński:
Do 79. minuty oglądanie jego występu było prawdziwą męką. Wolsztyński jest całkowicie bez formy i w niczym nie przypomina zawodnika z wiosny. Na szczęście stać go jeszcze na przebłyski, w jednym z nich dobrze zachował się w tłumie rywali i prostopadle uruchomił Marcina Robaka. Tak padł gol na 1:2.
Ocena: 6
Marcin Robak (piłkarz meczu):
Trudno o inny wybór, gdy to właśnie gwiazda zespołu ratuje wynik. Najpierw Robak kapitalnym zwodem uwolnił się spod opieki obrońcy i strzelił kontaktowego gola, a później jako jedyny do końca atakował piłkę, dzięki czemu wywarł presję na bramkarzu, a ten wrzucił futbolówkę do własnej siatki. Można dyskutować, czy doszło do faulu na Patryku Rojku, ale nie zmienia to faktu, że to dzięki zaangażowaniu kapitana Widzew wywalczył tego dnia jeden punkcik.
Ocena: 7,5
Rezerwowi
Daniel Mąka:
Dał dużo lepszą zmianę niż w Elblągu. To właśnie Mąka oddał pierwszy celny strzał swojej drużyny, dodajmy, dopiero w 77. minucie. Próba rezerwowego była sygnałem do ataku dla reszty piłkarzy i trzy minuty później było już 2:2.
Ocena: 6,5
Łukasz Zejdler:
Wszedł z zadaniem rozruszania drugiej linii i wywiązał się z niego całkiem nieźle. Popisał się kilkoma ciekawymi otwierającymi podaniami. Kto wie, czy to nie czas, by Zejdler wskoczył do wyjściowej jedenastki?
Ocena: 6,5
Konrad Gutowski:
Długo czekaliśmy na ten dzień! Gutowski wreszcie prezentował się tak, jak dawniej. Jego ataki lewym skrzydłem miały duży wpływ na wynik spotkania, a zwód jaki zaprezentował w 80. minucie, to akcja określana mianem „stadiony świata”. Po nim pomocnik uderzył w światło bramki, a dalej robotę skończył Robak. W końcu bardzo udana zmiana „Gutka”!
Ocena: 7
Czemu napisaliście że po zejściu Poczobuta, pojawiło się więcej kreatywności?Chyba logiczne że jak wchodzi pomocnik o wiele bardziej ofensywny. Przecież to zawodnik typowo defensywny, wiec nie oczekujcie cudów, jak ma przerwać akcje to przerwie i odda do kogoś, jak ma wybić to wybije, ale on zawodnikiem kreatywnym nie jest i nie będzie. Typowy przecinak i nam jest taki potrzebny
Defensywy pomocnik na boisku + kiepski rozgrywający znaczy brak piłek do napastników i kreatywności z przodu. Rościmy sobie prawo do bycia hegemonem w tej lidze, więc grajmy jak na potentatów przystało… Szybko, ofensywie, ładnie dla oka… Bo od pół roku kaleczymy ten sport i wmawiamy sobie że sklejone na prędcę zespoły, bez pieniędzy, ambicji i kibiców to dla Nas równorzędni przeciwnicy! Widzew grać…!
Czyli
Pawłowski
Kosakiewicz Rudol Tanżyna Pieczek
Mąka Zejdler Poczobut Gutowski
Wolsztyński Robak
??????????
Najlepiej
Pawłowski
Kosakiewicz Zielu Tanżyna Pięczek(tu największy znak zapytania)
Maka (niestety) Zejdler Radwan Gutek
Wolsztyn Robak
Z gry przecinaka jak Poczobut nic nie wynika jeśli jego partnerem nie będzie ktoś na wskroś defensywny. Dlatego lepiej zagrać dwoma konusami, którzy umieją ładnie poklepać piłka, a przy okazji ja odebrać.
Ziela możecie nie lubić, ale to jedyny nasz zawodnik, który od kilku sezonów prezentował solidny, równy poziom niezależnie od przeciwnika.
Szóstki… byliśmy na innym meczu?
Zbyt łagodne oceny. A pisanie o podaniu Mąki do bramkarza w sytuacji sam na sam, jako o sygnale do ataku i jego dobrej zmianie, to chyba ironia, bo nie wierzę, że można tak pisać poważnie. W takiej formie grajków Widzew bez Robaka = strefa spadkowa.
Gol na 1:2 – co znaczą prostopadłe piłki… może częściej zagrywać Panowie w ten sposób a nie „bezpiecznie” w te zasrane boki? Wiecznie tylko do boków a tam nawet nie ma kto porządnie wrzucić na łeb a jak już się uda to nikogo w polu karnym.
Radwański 6,5 za jedno podanie ? Wieczne kółeczka, podania do tyłu albo w bok i co rusz wywracany. Zero strzału, zero przeglądu pola Kosakiewicz więcej wiatru robi w ofensywie mimo, że obrońca. Kukuć też w nim zakochany, a ten potem gada po farsie, że nie zawsze gramy o 2:0, 3:0 i potem gramy ale o 0:2. Dawać kogokolwiek za tego drewniaka bo oczy szczypią.
Ja mam pytanie do osób oceniajacych, czy też autora tekstu. Co musi zrobić piłkarz aby otrzymał ocenę niższa niż 4? Nigdy takowej nie widziałem, a co za tym idzie jaki jest sens skali 1-10, a nie np. 1-6?!
Wolsztyński to powinien mieć 4,5 max!
Zejdler i Gutowski bardzo dobre zmiany. Ten drugi mam nadzieję wraca do formy sprzed kontuzji. Szkoda mi Pięczka, bo z Jego chęciami gry do przodu powinien grać na pomocy przed Stefaniakiem który za mało dostaje szans przez geniuszy w treningu. Mam gorącą prośbę! Niech ktoś podejmie w końcu decyzję co do Mandiangu. To jest napastnik, czy pomocnik? A może postawić Go na stoperze jak kiedyś Franc ustawił Millera? Jeżeli nie to ustawić Go za Wolsztyńskiego, któremu „zabrakło pasji”. Chyba jest wystarczająco długo w Widzewie, że wie, że to nie żadne żabole, czy poległa, albo parchy dworcowe. Całe szczęście, że po… Czytaj więcej »
Bardzo sluszna uwaga za rowno co do Pięczka ktory nie czuje sie najlepiej grajac maksymalnie defensywnie i co do Mandiangu. Sklad w ofensywie jest na tyle sztywny ze ciezko zrobic jakakolwiek zmiane bo Jasinski niby trenuje z zespolem 1 ale juz w razie kontuzji Robaka czy Wolsztyna absolutnie nie ma mozliwosci zmiany napastnika tylko wepchniemy albo jednego z 9 obroncow ktorzy sa w skladzie albo skrzydlowego bo przeciez Mihaliejvic bierze kase i nie ma prawa nawet usiasc na lawce w takiej sytuacji i ta zlosliwosc mi sie nie podoba. Fajnie ze Gutek zagral w koncu dobrze i wychodzila mu jego… Czytaj więcej »
No co Ty jak tak można na mecz bez mszy????
Na jasnej górze.
Może jeszcze chcesz religię że szkół wycofać?
Normalnie skandal. ;-)
Rację masz z tymi modłami. To dobre dla dewotek i fürera,sorry fatchera Rydzyka
Piłkarze powinni się skupić na grze,a nie odpierdalać szopki jacy to oni bogobojni. Może jeszcze kapelan przeleci się z tacą na meczu domowym.A co tam. Na oprawę najbliższej mszy zbierze.
Wolan to nawet gdyby sobie wrzucił piłkę sam to poniżej 5 nie zejdzie.
Ja mam inne propozycje, bo wy jak zwykle głaszczecie tych naszych grajków:
Wolański – 2,5, Kosakiewicz – 4,5, Rudol- 1, Tanżyna – 3, Pięczek – 1,5, Ameyaw – 2,5, Radwański – 4, Poczobut- 2, Mandiangu – 2, Wolsztyński- 2,5, Robak – 8, Mąka – 4, Gutowski – 6, Zejdler – 6
Widzę Kolego, że też zakochany jesteś w drewnianym Radwańskim. A może byliśmy na innych meczach? Widzę, że traktujecie Go jak świętą krowę. Miał status młodzieżowca to grał a teraz za co ma stałe miejsce w wyjściowej 11? Może ma to zapisane w kontrakcie?
Radwański jest cienki jak barszcz, ale po pierwszę byli od niego gorsi, po drugie grywał już gorszę mecze i po trzecie nieprzyczynił się do straty bramki, a przy bramcę Robaka zaliczył kluczowe podanie do Wolsztyna + jego współpraca z Zejdlerem przez ostatnie minuty wyglądała ok. Cała drużyna grała jak pipy a Radwański po prostu zagrał bardzo przeciętnie. Gdybym go faworyzował dałbym mu 6 albo 7… Jeśli są lepsi (np. Pan Możdżeń) to ich dawać!
te oceny to rozumiem żart? Większość zawodników nie powinna dostać wyższej oceny niż 2, a Poczobut i Wolański 0. Robak natomiast to 9 bo jedyny grał i uratował remis.
Wklejam to co napisałem pod tekstem o transferze Możdżenia bo Kamil mnie nie publikuje.
Jeżeli Możdżeń będzie, w co wątpię, pozytywnie wyróżniającym się piłkarzem to zrezygnujmy z obozów przedsezonowych oraz z trenera.
Niech kibice ustalają skład :). A piłkarzy zatrudniajmy w trakcie sezonu z łapanki.
Radwański to widzę przyjaciel WTM, za ten mecz 6,5? To jakiś bardzo mało śmieszny żart. Pięczek za jeden błąd 4,5, Radwański zrobił ich multum, ale żaden nie skończył się bramką.
Tanzyna jako jedyny z obroncow umie wyprowadzic pilke z obrony. Gral bardzo duzo ciekawych pilek przecinajacych linie w tym meczu i dwa razy zagral dobre krosy na Kosakiewicza. To ze nasz ekstraklasowy zawodnik nie umie dojsc do pilki i jej opanowac to nie wina Tanzyny w porownianiu z Rudolem Dixon wypadl bardzo dobrze i nie rozumiem troche tej minusujacej noty moze faktycznie powinien agresywniej wejsc w napastnika przy bramce na 1-0 ale przy poprzednich ocenach Rudola za to oszczedziliscie wiec nie bardzo rozumiem. Wolanski 5 ? hm wg mnie absolutne 6 popelnil blad w ustawieniu przy stracie bramki z tym… Czytaj więcej »
W sumie się zgadzam
Jeśli chodzi o Kato to on nie jest kitajcem (To pogardliwe ilekceważące określenie obywatela Chin) tylko Japończykiem.
Absolutnie nie mialem zamiaru obrazic Kohei ;)
Te oceny to patologia oceniania co ma swoją historię już jakiś czas. Pierwszy celny strzał w 55 minucie….. Od razu Max 3 prócz Robaka . Radwański 6,5 ? Pan się zna na piłce troszkę czy sobie felietoniki Pan robisz i jaja z ludzi
daj spokoj oni te oceny losuja z zakresu 5-10
Pierwszy gol dla Górnika-Wojciechowski uderzył ze środka pola karnego,więc nie rozumiem jaki krótki róg odkrył Wolański?Gdyby przesunął się bardziej w swoją prawą stronę to napastnik Górnika też mógłby to wykorzystać.
Zero winy bramkarza w tej sytuacji.
No nie,znowu się znalazł zwolennik Wolana,który próbuje go tłumaczyć i wybielać.A nie łaska było wyjść na 6-7 metr i skrócić kąt strzału? Pewnie nie,bo to dla Patryka jest totalna,niezrozumiała abstrakcja.On zawsze będzie kiepskim bramkarzem choćby nawet miał pół stadionu swoich fanów.Wolan,jeśli niczego nie potrafisz,to nie pchaj się na afisz..
Lewy skraj szesnastki to chyba nie środek poza tym gdyby stracił bramkę po strzale na długi słupek nie było by negatywnych komentarzy bo my kibice lubimy wolana prawdziwy widzewiak ale czasem widać złe zachowanie i kibice to piszą wolne media każdy może pisać co chce taka prawda czasem ratował nam dupę w ostatniej rundzie jedyny oprócz kato i ziela który nie spierdolił tak bardzo awansu a wracając to stracił bramkę po strzale na krótki słupek bo stal przy długim słupku i rzucił się w stronę środka bramki ale faktycznie napastnik strzelił piękna bramkę.