Oceny widzewiaków po meczach z Resovią i Puszczą
8 października 2021, 14:15 | Autor: RedakcjaZa podopiecznymi Janusza Niedźwiedzia pracowity tydzień, w trakcie którego rozegrali dwa spotkania. Powodów do radości mogą mieć jednak sporo, bowiem zarówno w Pucharze Polski, jak i w lidze, to oni górowali nad przeciwnikami, a po końcowym gwizdku sędziego mogli świętować zwycięstwa. Tym razem oceniliśmy czerwono-biało-czerwonych zbiorczo, za mecze z Resovią i Puszczą Niepołomice.
Jakub Wrąbel (piłkarz obu meczów):
Prawdziwy bohater środowej oraz sobotniej batalii. Nie ma wątpliwości, że gdyby nie jego interwencje z końcówki ligowego meczu, to widzewiacy do Łodzi wracaliby z uboższym dorobkiem punktowym. Był to jego dziesiąty występ w tym sezonie i po raz szósty udało mu się zachować czyste konto. W Niepołomicach jego parady były najwyższej klasy, ze świeczką w ręku należałoby szukać bramkarza, który zapewniłby taki spokój z tyłu jak ten, który zapewnia Wrąbel. W Rzeszowie to również on utrzymał drużynę na powierzchni.
Ocena po Resovii: 9
Ocena po Puszczy: 9,5
Tomasz Dejewski:
W Niepołomicach spisywał się pewnie, nie popełniał błędów, a przede wszystkim wygrywał większość pojedynków główkowych. Dodatkowo widzewiakom udało się zagrać na zero z tyłu, więc Dejewski powierzone mu zadania wykonał. W końcówce spotkania zdarzały mu się krótkie drzemki, które rywale próbowali wykorzystać. W pucharowym starciu popełniał więcej błędów i nazbyt często gubił krycie, ale i tak poniżej pewnego poziomu nie zszedł.
Ocena po Resovii: 6,5
Ocena po Puszczy: 7,5
Krystian Nowak:
Środowe spotkanie nie było dla niego spacerkiem. Co chwila uwikłany był w pojedynki, a gra obronna łodzian była bardzo chaotyczna. W Niepołomicach właściwie do samego końca walczył o miano zawodnika meczu. Bardzo dobrze czytał grę, jeszcze lepiej dostosowywał swoją pozycję na boisku. To z kolei wpływało na wygrywanie wszystkich starć w powietrzu. To najważniejsze miało miejsce w 32. minucie i poskutkowało wyjściem na prowadzenie, którego podopieczni Janusza Niedźwiedzia nie oddali do samego końca. To nie była jego jedna kluczowa interwencja w pierwszej połowie. Chwilę wcześniej znakomicie przeciął podanie do Emile’a Thiakane, przed którym stała już tylko pusta bramka.
Ocena po Resovii: 7
Ocena po Puszczy: 9
Daniel Tanżyna:
Wydaje się, że w Rzeszowie zaprezentował się nieco lepiej. Bardzo często oddalał zagrożenie spod widzewskiej bramki, a przez dobre ustawianie blokował wiele uderzeń. Jedno z nich zapewne przyniosłoby gola dla gospodarzy, ale od czego jest kapitan? Z kolei w sobotnim starciu miał sporo problemów z zatrzymywaniem rywali. Czasami zbyt łatwo dawał się ogrywać gospodarzom, co dodawało im jedynie wiatru w żagle, a w szeregi defensywne wprowadzało chaos. Niemniej jednak, swoją cegiełkę do końcowego sukcesu dołożył.
Ocena po Resovii: 8
Ocena po Puszczy: 7,5
Dominik Kun:
Na Podkarpaciu zagrał jako prawy wahadłowy i była to dobra decyzja sztabu trenerskiego, bowiem Kun dopisał na swoje konto kolejną asystę. Z kolei w Małopolsce początek miał obiecujący, bo już po chwili był motorem napędowym dwóch akcji. Niestety, później stracił na zapale i ograniczył swoją aktywność do defensywy. A szkoda.
Ocena po Resovii: 7,5
Ocena po Puszczy: 6,5
Abdul Aziz Tetteh:
Motorycznie cały czas nie wygląda najlepiej, za to nie ma sobie równych w dokładnym zagrywaniu futbolówek do kolegów z zespołu. „Bizon” w żadnej sytuacji nie traci chłodnej głowy i mimo pressingu rywala potrafi odnaleźć lepiej ustawionego kolegę. Tak właśnie było w Rzeszowie, gdzie Ghańczyk nieźle radził sobie w środku pola. Trzy dni później zasiadł na trybunach, zapewne dlatego, że wciąż nie jest gotowy do grania w tak krótkich odstępach.
Ocena po Resovii: 7
Marek Hanousek:
W Niepołomicach zaliczył jeden z najsłabszych występów w tym sezonie. W pierwszej połowie zanotował kilka niepotrzebnych strat, zaś w drugiej zbytnio nie dochodził do futbolówek. Oczywiście nigdy nie odpuszczał rywalowi, ale utraty wpływały na płynność gry, a ta była bardzo słaba. Przesłanki delikatnego regresu formy mogliśmy obserwować już w środę, gdy rzeszowianie całkowicie przejęli środek pola i zepchnęli podopiecznych trenera Niedźwiedzia do głębokiej obrony. Oby w niedzielę znowu był najlepszą wersją samego siebie.
Ocena po Resovii: 6,5
Ocena po Puszczy: 6,5
Fabio Nunes:
Meczem ze Stomilem Olsztyn rozbudził apetyty widzewskiej publiki, ale na razie licznik dobrych spotkań nie rusza do przodu. W Rzeszowie znowu nie dał za dużo powodów, aby trener częściej na niego stawiał. W dodatku padł ofiarą niezrozumiałej decyzji sędziego, który odgwizdał rzut karny po jego zagraniu piłki ręką. Kontakt był, lecz wydaje się, że Portugalczyk w tej sytuacji był faulowany i to sprawiło, że interweniował w ten sposób.
Ocena po Resovii: 6
Kacper Karasek:
W Rzeszowie powierzoną mu szansę wykorzystał w stu procentach. W jego grze można było zauważyć swoistą lekkość, a przede wszystkim odwagę. To ona pozwoliła mu kropnąć zza pola karnego i dała łodzianom awans do kolejnej rundy. Trzy dni później zagrał krócej.
Ocena po Resovii: 8
Ocena po Puszczy: brak
Mateusz Michalski:
W sobotę, podobnie jak Karol Danielak, niczego specjalnego nie pokazał. Kilka razy wdał się w drybling, ale nie wpływało to na popychanie gry do przodu. Stanowczo za często też tracił futbolówkę. Dużo lepiej wyglądał w rozgrywkach pucharowych. W Rzeszowie kilkukrotnie pokazał, że może wnieść sporo jakości do drużyny, a w pierwszej połowie był jedną z najaktywniejszych postaci w zespole. Takiego Michalskiego chcemy oglądać częściej.
Ocena po Resovii: 7,5
Ocena po Puszczy: 6
Bartosz Guzdek:
Takiego przyjęcia piłki, jak w meczu z Resovią, nie powstydziłby się żaden napastnik na świecie. Dodatkowo zakończyło ono się kolejnym trafieniem tego młodzieżowca, którego przed sezonem skazywano na pożarcie. W sobotę nie udawało mu się już tak łatwo przestawiać obrońców gospodarzy, ale na uwagę zasługuje jego akcja z drugiej połowy. Bardzo dobrze wyszedł na pozycję i jednym zamachnięciem położył pilnującego go defensora. Niestety, z odsieczą przyszedł inny, blokując uderzenie. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach był o włos od zdobycia swojej kolejnej bramki – na przeszkodzie stanął mu Marcel Pięczek.
Ocena po Resovii: 8
Ocena po Puszczy: 7
Paweł Zieliński:
W Niepołomicach chciał pójść za ciosem i zanotować drugie z rzędu ligowe trafienie. Niestety, nie wykorzystał perfekcyjnego podania Juliusza Letniowskiego, bo trafił wprost bramkarza. W defensywie uniknął większych pomyłek, ale zbytnio sobie nie radził z bardzo aktywnym tego dnia Bartoszem Włodarczykiem. Zaliczył także pucharowy epizod – wszedł w 70. minucie, aby uspokoić grę. Z zadania wywiązał się połowicznie, gdyż do końca kibice drżeli o wynik.
Ocena po Resovii: 6
Ocena po Puszczy: 6,5
Radosław Gołębiowski:
W Rzeszowie zmienił Fabio Nunesa i tym samym uszczelnił lewą stronę boiska. Gospodarze już rzadziej przedzierali się tą flanką. Całe spotkanie z Puszczą przesiedział z kolei na ławce.
Ocena po Resovii: 6,5
Mattia Montini:
W Rzeszowie próbował rozruszać grę, ale w wielu atakach był osamotniony, a tym samym skazany na porażkę. Trzy dni później nie zagrał. Czekamy na jego pierwszą bramkę.
Ocena po Resovii: 6,5
Karol Danielak:
Z Puszczą zaliczył kolejny występ, gdy przez większość czasu był niewidoczny. Miewał udane kontakty z piłką, ale nic z nich nie wynikało. Może poza wywalczeniem żółtej kartki dla stopera gospodarzy. W Pucharze Polski zaliczył raptem kilka minut, więc nie oceniamy jego występu, choć starał się rozruszać grę i mógł nawet strzelić gola.
Ocena po Resovii: brak
Ocena po Puszczy: 6
Juliusz Letniowski:
Wydaje się, że jest brakującym od lat elementem w widzewskiej układance. W Niepołomicach brał udział w każdej groźniej akcji łodzian. Począwszy od znakomitego wypuszczenia na wolną pozycję Zielińskiego, aż po dośrodkowanie wprost na głowę Nowaka, które zapewniło przyjezdnym trzy punkty. Coraz trudniej sobie wyobrazić drużynę bez tego pomocnika.
Ocena po Puszczy: 8,5
Patryk Stępiński:
Wolimy, gdy Stępiński gra na stoperze niż jako wahadłowy. W Niepołomicach zaliczył niemrawy występ, w którym nie pokazał nic w ofensywie. W defensywie bywało różnie.
Ocena po Puszczy: 7
Patryk Mucha:
W starciu z Puszczą miał uspokoić grę w środku i pomóc kolegom w przejęciu inicjatywy, ale ta sztuka mu się nie udała. Skupił się głównie na przeszkadzaniu rywalowi.
Ocena po Puszczy: brak
Paweł Tomczyk:
Do pewnego momentu wydawało się, że będzie najlepszym ze zmienników, bowiem indywidualną akcją wywalczył rzut karny. Niestety, samemu wymierzyć sprawiedliwość i przegrał pojedynek z golkiperem Puszczy.
Ocena po Puszczy: brak
Michał Grudniewski:
W Niepołomicach grał zbyt krótko, aby ocenić jego występ.
Ocena po Puszczy: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 6)
1 – najgorszy mecz w życiu
2 – poniżej wszelkiej krytyki
3 – fatalnie
4 – bardzo źle
5 – źle
6 – przeciętnie
7 – dobrze
8 – bardzo dobrze
9 – blisko perfekcji
10 – mecz życia
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 6. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut regulaminowego czasu gry.
Nie przystoi dawać Wrąblowi oceny sugerującej, że zagrał mecz życia z jakąś wiochą. Myślę, że takie oceny powinny być zarezerwowane na mecze w europejskich pucharach z drożynami z górnej półki. Zagrał bardzo dobrze i tyle.
Nie przystoi pisać takich komentarzy ujmujac naszemu zawodnikowi niewątpliwie znakomity występ. Myślę że takie komentarze powinny być zarezerwowane na mecze w europejskich pucharach ewentualnie na klubowe mistrzostwa świata.
Tylko Widzew!!!
Hanousek to zrobil najladniejsza akcje z Puszcza i podal swietnie do Guzdka…szkoda,ze oceniajacy tego nie zauwazyli…
Tetteha bym tak nie zachwalał bo tej klasy zawodnik jak redaktor sugeruje nie powinien wybijac pilki na oslep a tym bardziej wprost pod nogi przeciwnika
Czy tylko ja widzę że Tetteh nic nie wnosi do zespołu? Pokazuje się to fakt ale zaraz jak dostaje piłkę odgrywa ja do najbliższego kolegi. Nie potrafi ani zagrać długiej piłki ani pogonić za zawodnikiem ani pociągnąć akcji do przodu. Zdecydowanie wolę Muchę.
Dziś te oceny to trochę musztarda po obiedzie ale i tak lubię je przeczytać. Pozdrowienia dla redakcji!
Tak naprawdę to dawanie not po tak długim czasie jest bez sensu. Żyjemy już meczem z Jastrzębiem a tu pojawiają się noty za mecze sprzed tygodnia lub ponad tygodnia. Czy tych not nie można dawać wcześniej np. 1 dzień po meczu, kiedy jeszcze tym meczem żyjemy. Teraz te mecze to już odległa historia.
Zgadzam się z Tobą, że to bardziej ciekawostka do statystyk – no ale cóż, nie mam na to wpływu, bo nie ja je wystawiam.