Nunes zadebiutował w Widzewie
19 sierpnia 2021, 09:58 | Autor: KamilW środowy wieczór kolejny piłkarz doczekał się debiutu w barwach Widzewa Łódź. Podczas wyjazdowego starcia z Arką Gdynia premierowy występ zanotował Fabio Nunes, który wszedł do gry w drugiej połowie. Nie będzie jednak wspominał tego meczu zbyt dobrze.
Portugalczyk przesiedział na ławce dwa poprzednie spotkania łodzian, a teraz podniósł się z niej w 73. minucie. Formalnie zmienił Pawła Tomczyka, jednak na boisku zajął miejsce Radosława Gołębiowskiego. Już w jednym z pierwszych kontaktów z piłką 29-latek mógł trafić do siatki, ale po świetnym podaniu Karola Danielaka minimalnie chybił. Kilka chwil później był za to dość mocno zamieszany w decydującą bramkę dla gospodarzy, bo pozwolił dośrodkować Mateuszowi Stępniowi. Nie był to więc niestety dla Nunesa debiut marzeń.
Spośród zawodników potwierdzonych do rozgrywek, na swój pierwszy występ w czerwono-biało-czerwonych barwach cały czas czekają Mateusz Ludwikowski, Mateusz Malec oraz Daniel Villanueva. Wydaje się, że najbliżej pojawienia się na boisku jest ten ostatni, chociaż Malec też w ostatnim meczu drugiej drużyny zaprezentował się z bardzo dobrej strony.
Tego Nunesa to ja widzę bardziej jakoś skrzydłowego, do zmiany z Michalskim na lewej, jeśli z prawej Danielak
Nie wykorzystał „setki” na 2:2 i dał się ograć przy 3:1. Słaby debiut
Po wczorajszym meczu jak Gołebiowski nie usiądzie na ławce to bedę bardzo zdziwiony… ciekawe czemu trener nie poruszył tematu złej taktyki po naszej lewej stronie…czyżby nie przyznawał się do błedu ?? Może trzebabyło zdjąć Gołebiowskiego dużo wcześniej i Stępińskiego przesunąć…? Cos mi sie wydaje że trener tez mocno pryczynił się do tej porazki…
A jak usiądzie, to gdzie widzisz za niego młodzieżowca? Bo niestety w tej chwili Becht, to ta sama półka, więc mówimy o zmianie dla zmiany.
Gołębiowski jest młodzieżowcem a taki musi grać. Wszystko proste jest w necie jak siedzisz przy klawiaturze.
W pełni się zgadzam, Gołębiowski powinien zostać zdjęty po pierwszej połowie,może za Bechta,duży błąd Trenera
Z meczu na mecz będzie lepiej
Jeżeli obiega go zawodnik który ma 80min w nogach to jest żenujące. Kompletne zero formy.
Bez napastnika nie pociagnoemy długo …na słabszych przeciwników Oki.. Ale na lepszych jak było widać będzie ciezko
Niewykorzystana sytuacja, potem współudział przy stracie bramki. Niestety, debiut okazał się kompletną klapą. I to podczas tak krótkiego występu.
Bez mocnej asekuracji skrajnego ŚO, raczej marnie widzę jego grę w defensywie. Ale z przodu mozemy mieć z niego pociechę.
Dokładnie, lepiej niech Tomczyk nabywa i doskonali umiejętności w rezerwach, a Malec i Villanueva grają w pierwszym zespole.
Gość wszedł na boisko żeby wyrównać wynik, a nie bronić. Dostał jasne założenie taktyczne, bramka na 3:1 to tylko gwóźdź do trumny.
Pamiętacie debiut Mikulica na lewej obronie? To dopiero nie był występ marzeń. Z Portugalczyka może być jeszcze pożytek jak się wkomponuje w drużynę. Poza tym widać, że lubi podłączać się do akcji ofensywnych.
Na atak dać młodzieżowca, na lewe wahadło Nunesa…
I to jest najlepsze rozwiązanie. Trzeba tylko jeszcze znaleźć miejsce dla Villanuevy.
Bardziej nie zgrany do konca z druzyna
Powinien wejść za Kuna po kontuzji – ma potencjał do gry ofensywnej i mimo błędu przy 3 golu dla Arki powinien dostawać więcej czasu w następnych meczach
Może nie siły na tak długą grę?
Każda seria kiedyś się kończy…tak przypuszczałem że może to stać się w Gdyni ale miałem cichą nadzieję na jakiś punkt….nie powiem bo gdy prowadziliśmy to trzymałem kciuki żeby to trwało jak najdłużej…bo wiedziałem że jak Arka wyrówna to pójdzie za ciosem..Niestety przegrana wczoraj…dziś myślimy co przed nami a przed nami słaby Stomil…teoretycznie bo chyba wszyscy dobrze wiemy jak ciężko gra się nam z takimi rywalami….No cóż należy wierzyć że w Niedzielę powrócimy na zwycięska ścieżkę i odskoczymy trochę rywalom…wygrywając w kolejnych meczach również.Nie ma co krytykować taki zimny prysznic im się przyda bo może chłopaki za wiele sobie już wyobrażali…a… Czytaj więcej »
w jaką niedzielę? Ty mnie nie strasz, bo w niedzielę rano wyjeżdżam, żeby zdążyć meczyk obejrzeć w SOBOTĘ
Pomyliłem termin….bo ostatnio tę niedzielę tak do nas przylgnęły:)
Bez prawdziwego i stworzonego do walki pod bramką napastnika możemy najwyżej pomyśleć o walce o środek tabeli i nic więcej .Musi się znależć ktoś co będzie umiał wykańczać sytuacje pod bramką. Apelujemy o napastnika