Nowak i Letniowski wrócili do gry. Co z Tanżyną?
3 grudnia 2021, 14:06 | Autor: KamilPo raz kolejny w wyjściowej jedenastce Widzewa Łódź zabrakło Krystiana Nowaka i Juliusza Letniowskiego. Obaj rekonwalescenci zaczęli na ławce rezerwowych, ale w trakcie spotkania pojawili się na boisku. Ten pierwszy wszedł do gry jeszcze przed przerwą, kiedy musiał zastąpić Daniela Tanżynę. Co ze zdrowiem kapitana?
Zarówno Nowak, jak i Letniowski ostatni raz zagrali w połowie października w Kielcach. Później zmagali się z urazami – wcześniej do pełnej dyspozycji wrócił obrońca, lecz i tak był oszczędzany – spotkania z Sandecją Nowy Sącz oraz Zagłębiem Sosnowiec przesiedział w rezerwie. Pomocnik dołączył do niego w ubiegłą niedzielę, ale też nie zameldował się na murawie. Obaj zrobili to dopiero wczoraj – Nowak zaliczył pięćdziesiąt sześć minut, a Letniowski tylko kilka, choć nawet przez tak krótki czas pokazał, jak istotnym jest piłkarzem.
Wejście do gry Nowaka spowodowane było tym, że kontynuować nie mógł jej Tanżyna. Stoper w pewnym momencie poprosił o pomoc, bo został zamroczony. To efekt niedyspozycji, która dopadła go dzień wcześniej. „Nikt o takich rzeczach nie wie, ponieważ one dzieją się wewnątrz szatni, a mają duży wpływ na całość. Daniel wczoraj gorzej się poczuł i musiał dojść do siebie. Przed meczem zgłosił jednak gotowość, bo dobrze wiemy, jak charakterny to jest człowiek. Mieliśmy na uwadze, że w pewnym momencie może potrzebować zmiany, natomiast liczyliśmy, że stanie się to dopiero koło sześćdziesiątej minuty, tymczasem stało się dużo wcześniej. Myślę, że Daniel potrzebuje dwóch dni, żeby wrócić do siebie po tej niedyspozycji oraz heroicznej walce na boisku” – mówił podczas konferencji prasowej Janusz Niedźwiedź.
W kadrze na wczorajsze spotkanie zabrakło też Przemysława Kity, co zaczęło rodzić pytania kibiców, czy to nie żaden uraz. Całe szczęście, to jedynie decyzja personalna, spowodowana koniecznością wystawienia dwóch młodzieżowców. „To absolutnie nic nie zdrowiem, to była nasza decyzja. W Pucharze Polski na boisku musi przebywać dwóch młodzieżowców, na ławce trzecim był Kacper Karasek, a jako czwartego wskazaliśmy Mateusza Malca. Zostawiliśmy kadrę z poprzedniego meczu, z tą jedną korektą spowodowaną przepisami. Myśleliśmy, gdzie będziemy potrzebowali zmian i zdecydowaliśmy, że Przemek raczej by nie wszedł na boisko. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby teraz był z nami w Głogowie” – podkreślił trener Widzewa.
Hahaha, wrócili do gry. Jeśli wejście z przymusu Nowaka z kontuzjowana nadal noga nazywamy wrócił do gry, to fajnie. Nie mówiąc o Letniowskim ktory nie mógł przebiec na sprincie kilkudziesięciu metrów.
Nowak, Julek i Kita w niedzielę w pierwszym składzie. Założę się o grzebień dla trenera.
Niestety zmiany były za późno o tym mówił Boniek ,A Nowak powinien grać od początku za Dejewskiego,,Kita po za 20 meczową, Letniowski od 90 minuty ,co ten trener wyprawia ,tak jak mówił Boniek ten mecz można było wygrać,to były błędy personalne trenera
To nie kpina nawet, ale kompromitacja. Podobne rzeczy to w TKKFie są tylko możliwe.
pewnie będą Cię minusować ale sama prawda… w pełni zdrowi, jeden z nogą oklejoną taśmą jakby się miała rozpaść, drugi się krzywi przy pierwszym sprincie…
No widzisz, minusuja. Chorzy ludzie, napiszesz prawdę to źle. Może to ich dowartosciowywuje takie minusowanie, mają kompleksy.
Oni nie są chorzy. To po prostu ortodoksyjni laicy
Trudnosie z Toba kolego nie zgodzic , chyba wszyscy widzieli ze Juliusz nie mogl przebiec paru metrow poprostu wysiadl kondycyjnie on niemial sily
nie sądzę, że to kondycja, raczej niezaleczony uraz się odezwał… my w ogóle mamy sztab medyczny? kto dopuszcza do gry gościa, który nie może jednego sprintu zrobić bez grymasu bólu?
Spokojnie, do niedzieli zdążymy przeczytać, że Letniowski i Nowak znów kontuzjowani.
bardziej się boję, że napiszą – wszyscy zdrowi
No sory, ale Kitka vs Mucha……nie mam pytań;)
wszyscy sa niby zdrowi ale nie graja ….wejscie Julka poskutkowalo niezlym powerem …jakby gral z pol godziny mysle ze wisla wrocilaby na tarczy …..wiec o co chodzi ???
Racja zdrowi czy nie jak nie to czemu nie mówią A jak tak to czemu nie grali….zwycięstwo byłoby pewne że słaba wisla
O pewnych chorobach obecnie się nie mówi. Bardzo niepokoję się o Tanżynę…
Pan trener Niedźwiedź się pogubił, albo nie chce słuchać innych, tylko ma swoją koncepcję bez Nowaka ,Kity i Julka
O.Grudziadz– Wisła
Można tylko żałować że wczoraj się nie udało !!!
Z pewnością byśmy trafili na olimpie
11 bramek straconych w 4 czterech ostatnich meczach. Jest problem z defensywą. Kartki i kontuzje tego nie tłumaczą.
Rozczytali koncepcje …”strzelamy im dwie bramki zanim zorientują się że nie potrafimy grać” tyle
DEJEWSKI TOP OBROŃCA !!!!! DRAMAT jak jest przy pilce to jak tykająca bomba…. mam nadzieje ze odejdzie :)
Spokojnie. W niedzielę nasz trener wystawi swojego ulubieńcę Dejewskiego w podstawowym składzie. Podobno w Głogowie już się cieszą.
Tak samo trzeba podziękowac panom Michalskiemu :) Tomczykowi, Tettehowi raczej tez :) Kita jak Dembele w Barcelonie…
Kurła, a Wisła wylosowała Grudziądz. Tak blisko był półfinał.
A trudno powiedzieć o Julku, „że wrócił do gry”. Raczej tylko „pojawił się na boisku”.
A to, że Oni wylosowali Grudziądz świadczy o tym, że my też na 100% byśmy ich wylosowali gdybyśmy Wiśle Kraków pokonali ? Co innego jakby była drabinka.
Można założyć, że to by była dokładnie ta sama kartka, kulka. Nawet gdyby alfabetycznie wypisywali te kartki to ta sama litera W. Chyba, że to są ustawione losowania.
Guzdek i Nunes w każdym meczu po 60 min. oddychają rękawami, nie mają siły i trzeba ich zmienić. Tu nie trzeba być wielkim fachowcem, żeby to widzieć. Trener Niedźwiedź w meczu z Wisłą tego nie zrobił i to był jego wielki błąd. Przez to straciliśmy drugą bramkę i przegraliśmy mecz. A można było dać Muchę do środka, Kuna przesunąć na bok. Za Guzdka była tylko jedna możliwość- zamiana na Malca – ale to nie było jakieś wielkie ryzyko. Guzdek w końcówce człapał i potykał się o własne nogi i świeży zawodnik dałby dużo więcej.
Co jednoznacznie znaczy, że w przerwie zimowej powinien dołączyć wartościowy młodzieżowiec najlepiej ofensywny i doświadczony stoper .
Julka to zostawić na ławce i niech do wiosny wyleczy się na dobre. Potrzebujemy sie wzmocnić na środek i prawa obronę. Brakuje nam też młodzieżowca jakiegoś co powalczy i skald. Ktoś się orientuję czy przy awansie Gołębiowski Guzdek Karasek nadal będą młodzieżowcami w PKO?
Kita to moj ulubiony zawodnik od momentu reaktywacji,ale kto chodzi na mecze i treningi wie ze obecnie to cien pilkarza,ktory wczezniwj robil roznice.Mam nadzieje ze Przemek dojdzie do formy na wiosne,ale nie wsadzajmy go do pierwszego skladu, bo ani nie jest gotowy ani nas nie zbawi. Nawet jak wchodzil na koncowki widac ze motorycznie, szybkosciowo to jeszcze nie ten etap. Oby Tanzyna wrocil- gdybysmy wyszli trojka Nowak,Tanzyna,Stepinski na bank byloby spokojniej w obronie. Mamy dosc wolnych stoperow, najszybszy jest chyba Grudniewski,ale ze wzgledu na braki w wyprowadzeniu pilki grzeje lawe. (Zreszta w Bielsku tez sie nie popisal).Trenerze Pan tu rzadzi,… Czytaj więcej »