Nowa sonda: Klubowa maskotka na stadionie?
27 listopada 2017, 11:13 | Autor: RyanW środowisku kibiców w ostatnim czasie rozgorzała dyskusja nad tym, czy Widzew powinien posiadać klubową maskotkę. To stały element wielu polskich stadionów, ale w Łodzi nigdy nie było tradycji związanej z tym zagadnieniem.
Wyjątkiem była postać „Harnasia”, wzorowana na słynnym „Janosiku”. Można było spotkać ją na meczach widzewiaków w czasach, gdy sponsorem klubu był browar reklamujący w ten sposób swój towar. Gdy sponsor odszedł, żadna maskotka przy Piłsudskiego nie była już widywana. To błąd, zwłaszcza, gdy na trybunach pojawia się spora liczba najmłodszych kibiców.
Obecność klubowej maskotki to nie tylko forma zabawienia dzieci, ale także element marketingu. Najczęściej jest to postać ściśle kojarzona z danym klubem lub regionem. W Krakowie można więc znaleźć „Smoka Wawelskiego” (Wisła) lub „Lajkonika” (Cracovia), w Poznaniu „Koziołka„, a w Lubinie „Krecika„. Najbardziej rozpoznawalną maskotką w Polsce jest z kolei chorzowski „Adler” (orzeł z herbu Górnego Śląska), który doczekał się… własnego konta na Twitterze!
Ciekawi jesteśmy, jakie jest Wasze zdanie na temat obecności maskotki na meczach Widzewa. Oddajcie swoje głosy w najnowszej sondzie. Kto wie, może w klubie wezmą Wasze opinie pod uwagę.
Foto: Ruch Chorzów