Niedźwiedź o ruchach kadrowych: „Sztab zgłosił swoje zapotrzebowanie”

Zimowe okno transferowe miało być w Widzewie najspokojniejsze od lat. I rzeczywiście, dzieje się niewiele. Jak dotąd pozyskano tylko jednego nowego piłkarza i być może na tym włodarze klubu poprzestaną. Drugą szansę może natomiast otrzymać jeden ze skreślonych graczy.

Jedynym nowym widzewiakiem jest póki co Andrejs Ciganiks. Łotewski skrzydłowy ma za sobą już tydzień pracy z nowymi kolegami. „Andrejs przyjechał dobrze przygotowany, mimo że nie uczestniczył regularnie w meczach czeskiej ligi. Trener Andrzej Kasprzak rozpisał mu zadania na okres świąteczno-noworoczny i widać, że dobrze je wykonał. Ma fajną energię, to kontaktowa, uśmiechnięta osoba, która bardzo szybko została przyjęta przez szatnię” – komplementował swojego nowego gracza Janusz Niedźwiedź.

Trener Widzewa dodał, że Łotysz robi dobre wrażenie także poza szatnią. „Na boisku jest dynamiczny i to, co widzieliśmy w procesie skautingowym się potwierdziło. Cieszy także to, że szybko łapie nasze mechanizmy i pozycja, na której go widzimy, jest dla niego optymalna. Wierzę w to, że najbliższe tygodnie będą wystarczające do poznania taktyki drużyny, dzięki czemu Andrejs będzie mógł wnieść rywalizację na lewym wahadle na wyższy poziom” – dodał szkoleniowiec RTS.

Niedźwiedź nie odpowiedział jednak wprost, czy będzie mógł liczyć jeszcze na jakieś kadrowe wzmocnienia. „Wszystko dzieje się w gabinetach prezesów i dyrektora sportowego. Jako sztab szkoleniowy zgłosiliśmy swoje zapotrzebowanie i w tym temacie wszystko jest jasne. Nam pozostaje już tylko czekanie na to, co się wydarzy. Jest to jednak w rękach innych ludzi” – stwierdził podczas briefingu prasowego przed obozem w Turcji.

Łodzianom wciąż nie udało się znaleźć nowego klubu dla Kristoffera Normanna Hansena, który miał zostać wypożyczony. W związku z tym poleci on na obóz. „Co do zawodników wystawionych na listę transferową, to Wasyl Łytwynenko i Patryk Lipski zostają w Łodzi i nie jadą z nami na obóz. W przypadku Kristoffera jest inaczej, ponieważ chcemy tego piłkarza wypożyczyć. Być może jednak tak się nie stanie, jeśli nie znajdzie się odpowiednie miejsce” – komentował sprawę Niedźwiedź.

Wkrótce poznamy także los testowanych tej zimy Jana Krzywańskiego oraz Krystiana Szymochy. „Jesteśmy umówieni w gronie sztabu na rozmowy na ten temat, a następnie przekażemy dalej, jak to widzimy. Już dziś wieczorem lub jutro pojawią się decyzje co do przyszłości zawodników przez nas testowanych” – zakończył trener Widzewa.