Nie wszystkim klubom II ligi uśmiecha się powrót do gry
10 maja 2020, 19:45 | Autor: KamilPiłkarze II ligi są już po testach przesiewowych na koronawirusa, a pierwszy klub – Widzew – dostał nawet zgodę na powrót do treningów. Wkrótce na zajęciach powinny się stawić też inne drużyny, ale w kuluarach słychać, że wznowienie rozgrywek nie wszystkim jest na rękę.
Największym problemem są oczywiście finanse. Prezes Resovii, Wojciech Zając, podkreślił, że rzeszowianie stracili już blisko pół miliona złotych, a powrót do gry jeszcze spotęguje tę kwotę. „Już teraz nasz klub stracił około 450 tysięcy złotych. Jeden ze sponsorów obciął środki o połowę, przepadło też dużo pieniędzy, które miasto miało zapłacić za promocję. Powrót do gry tylko zwiększy straty” – stwierdził na łamach tvpsport.pl (pełna treść artykułu TUTAJ).
Wtóruje mu szef Górnika Polkowice, Waldemar Jedynak. „Jest zbyt wiele znaków zapytania. (…) Popieram działania PZPN, który chce powrotu do normalności. Obecnie jednak sezon mogą kończyć wyłącznie kluby PKO Ekstraklasy. Najwyższy poziom rozgrywkowy ma najwięcej argumentów ku temu, by wznowić grę. Są zobowiązania wobec stacji telewizyjnych, potężni sponsorzy i duże pieniądze. W drugiej lidze nie ma takiej kasy” – przyznał w rozmowie z Maciejem Rafalskim.
Stojący u steru Legionovii Legionowo Dariusz Ziąbski przyznał z kolei, że dokończenie sezonu może spowodować wpadnięcie jego klubu w potężne tarapaty finansowe. „W Legionovii oprócz spadku może pojawić się też zadłużenie. Nie ma wpłat od sponsorów, a wiem, że ten problem dotyczy nie tylko nas. Mamy wstrzymaną dotację i wolelibyśmy oddać ją miastu, by odzyskać chociaż część tych środków na jesieni. Jeśli wydamy te pieniądze i w dodatku spadniemy z ligi, to nie wiem, jaką kwotę w przyszłości otrzymamy od samorządu. Może okazać się, że będziemy musieli cierpieć przez kilka lat” – stwierdził prezes.
Problemem może być również… sposób podróżowania na mecze wyjazdowe. Przy obecnych obostrzeniach wykorzystaniu autokaru nie wchodziłoby w grę. „Ostatnio na wideokonferencji władz klubów ktoś rzucił pomysł, żeby zawodnicy zamawiali taksówki na każdy wyjazd… Policzyłem sobie, ile możemy na tym wszystkim stracić. W tej chwili nie mamy długów, ale jeśli liga ruszy i musielibyśmy dostosować się do takich warunków, to po zakończeniu sezonu mielibyśmy około 150 tysięcy złotych straty” – zastanawia się Ziąbski.
Jeszcze jedną kwestią są testy na koronawirusa, które w piątek zostały przeprowadzone we wszystkich klubach II ligi. Jak donosi na Twitterze słynący ze sprawdzonych informacji użytkownik Janekx89, w wielu zespołach było dużo wyników pozytywnych, ale wciąż nie wiadomo, kiedy odbędą się badania genetyczne. Może się więc zdarzyć, że piłkarze Widzewa (w którym według „Wyborczej” również było aż dziesięć pozytywnych przypadków w pierwszej turze!) wrócą do pracy w poniedziałek, a inne zespoły będą musiały czekać jeszcze kilka dni.
Pozostaje mieć nadzieję, że mimo problemów uda się nie tylko wznowić, ale również dokończyć sezon. Choć nawet w przypadku przedwczesnego zakończenia rozgrywek podopieczni Marcina Kaczmarka mają zapewniony awans do I ligi, zdecydowanie lepiej smakowałoby wywalczenie go na boisku. I dać odrobinę emocji kibicom, którzy od dwóch miesięcy zmuszeni są do oglądania transmisji z archiwalnych spotkań…
To pokazuje ,słabość tej ligi. Może ze 2-3 kluby poza Widzewem,są jako tako zabezpieczone finansowo. Liga na wpół amatorska, a my gnijemy w niej 2gi sezon. Zawsze mnie to fascynowało ,jak można będąc uznanym trenerem ,członkiem sztabu,prezesem etc, nie wiedzieć,że ligę polską (każdą!!!) można wygrać samym zaangażowaniem,tzn bieganiem,pressingiem, siłą! Oczywiście trzeba się przyłożyć do treningu no i mieć krztę charyzmy, a nie stać jak malowana lala na przystanku po straconym golu!!!
Właśnie bardzo słaba finansowo liga.
Trzeba z niej uciekać czym prędzej.
Widzew się obroni finansowo jeszcze ale tu niejeden klub zbankrutuje, jak jeszcze trochę ludzie na mecze nie będą mogli przyjść normalnie.Skąd te klubiki mają wziąć kasę?
Wcale nie ma się im co dziwić, że nie chcą grać. Ale nie tędy droga przecież.
No dzięki takim jak Ty, ktorym zachcialo sie zwrotu kasy za karnety u nas moze byc podobnie.
Jezusie
Przeczytałeś choć jedną moja wypowiedź dokładnie?
Czy mi się zachciało zwrotu?
Nie. Ja nic nie chce co wyraźnie zaznaczam.
Trzeba tylko oddać tym kilkuset osobom co chcą i po kłopocie.To ich prawo i tyle.
Jak nie mają kasy teraz to przecież jasne że nie kupią następnego karnetu Miejsca na stadionie się same zwolnią. No a przecież dziesiątki tysięcy kibiców czekają za karnetem.
(Czy może już niekoniecznie?)
Będą miały jak znalazł. I może stadionu nie trzeba będzie od razu burzyć i budować od nowa.
Nie ma stanu klęski zywiolowej więc i zwrotow kosztów…dlaczego Widzew ma zwracać kasę skoro to nie wina zarządu? Te „kilkaset” niech się zgłosi do Pekinu po kase…i jakoś nie chce mi się wierzyć że nie polecisz po zwrot
No więc właśnie jeśli to taka śmiertelna zaraza to czemu nie ma jakiegoś stanu kleski.
Spokojnie mimo to możliwe jest odzyskanie pieniędzy tak jak za niewykorzystany bilet lotniczy,nieodbytą wycieczkę,czy niezrealizowane np wesele.
Jeszcze raz pisze,że ja nie chcę zwrotu pieniędzy ,ale nie wiem jak niby miałbym Ci to udowodnić?
Może jakby była lista jakichś zwrotów to np Kamil z redakcji mógłby ja zobaczyć i potwierdzić że mój mail się tam nie znalazł? Nie wiem może Ty masz jakiś inny pomysł?
To Ci chętnie udowodnie.
Wogole nie powinno byc jakiegokolwiek tematu zwrotu pieniędzy.
A jeśli ktoś tak bardzo potrzebuje 100zl na ratowanie zycia bo nie ma co jesc to niech odpusci uzywki.
Smutne jest to że dalej sa pomiędzy nami dzbany co bija brawa policji jak ta gazuje przyjezdnych, że sa tacy którzy sa roszczeniowi wobec takiej sytuacji jaka nastapila teraz…
Ale z drugiej strony nastąpi może w ten sposób selekcja pomiędzy prawdziwymi a tymi ktorzy poszli za modą.
Cały czas o to apeluję.
Niech selekcja dokona się sama, bez żadnych gróźb i szykan.
Kto chce weźmie sobie zwrot i pójdzie.
Przyjdą inni.
Po co bić pianę,i tym ludziom rzucać kłody pod nogi.
Mam pytanie. Czy ktoś może wie coś na temat transmisji meczów Widzewa w przyszłym sezonie w pierwszej lidze? Czy jest jakiś dialog prowadzony z Polsatem? Przyznam szczerze, ze aż mnie kości bolą jak pomyśle, że mieszkając za granica nie będę mógł oglądać co tydzień meczów Widzewka…..
Jeśli ktoś może coś powiedzieć na ten temat to byłbym bardzo wdzięczny !!!
Na dziś to tylko powtórki na YT Ci zostają.
Może coś się jeszcze zmieni ale wątpliwe.
Ja rowniez mieszkam daleko od Łodzi i nie ukrywam, ze transmisje internetowe sa niezbednym elementem mojego widzewskiego żywota. Jakis czas temu byla mowa o tym, ze polsat “wpusci” na mecze klubowe telewizje, w przypadku gdy mecz nie bedzie transmitowany przez tv
Wiem, że rozmowy były już w zeszłym sezonie, ale chyba nic nie ustalili. Jak dla mnie Polsat nie odda tych meczy Widzew TV, wie, że mecze Widzewa będą się cieszyły największą oglądalnością.
A pewny taki jestes ze w 1 lidze?
Nie chcą grać, to walkowery! A na nowy sezon pieniądze od sponsorów się same magicznie znajdą czy prezesi będą chcieli się wstrzymać ze startem ligi, aż im kasa wpłynie na konto? Kluby piłkarskie są od grania w piłkę, jeżeli twierdzą że nie chcą grać, bo nie mają pieniędzy to niech wycofają klub z ligi. To co się wyprawia to jest jakaś paranoja! Nikt nie będzie płacił ludziom za siedzenie w domu.
Ty kolego ale tak jest w całej Polsce. Jesteś fryzjerem. Nie możesz iść do swojego własnego zakładu pracować, bo rząd Ci zabronił, bo podobno jakiś wirus jest Qwa,którego nikt nie widział , ale ten sam rząd Ci nie płaci za siedzenie w domu i rzuca kłody pod nogi jak chcesz jakieś pieniądze jednak od niego wydębić.
Paranoja posrana.
Kluby są od gry w piłkę ja najbardziej.
Ale jak nie będzie kasy to piłkarze mają grać w czynie społecznym czy w internecie albo home office czy jak to widzisz?
włącz telewizje zobaczysz wirusa, ja pierdziele czemu tylu mądro-głupich che zawracać Wisłę kijem. W takiej Szwecji 22700 osób zakażonych, prawie 1600 osób nie żyje, gdyby ze zmarłymi można było rozmawiać to mógłbyś sobie z nimi podyskutować o środkach ostrożności :-)
włącz tv zobaczysz c-19. szkoda, że nie można rozmawiać ze zmarłymi, bo byś sobie podyskutował z nimi o przesadyźmie w środkach ostrożności. :-) taka Szwecja np. 10 mln ludzi- 22700 osób zakażonych , prawie 1600 martwych. wiesz jak się czuje osoba z c-19? nie. to ci powiem- czuje się tak jakby ktoś jej wbijał kosę w płuca, chyba chujowe uczucie. ja rozumiem, że denerwujesz się na tv, ale nie oznacza to jeszcze, że wirusa nie ma. rozumiem również ból małych i średnich a nawet dużych przedsiębiorstw, fabryk, sam straciłem robotę jakiś m-c temu z powodu pandemii, ale nie udaję, że… Czytaj więcej »
Ale miałeś już nie gadać z omnibusem bo Ci to uwłaczało.
Popatrz sobie na USA. Taki kraj w Ameryce Północnej za Wielką Wodą. Setki tysięcy zarażonych i tysiące trupów tak? A od cholery ludzi robi olbrzymie demonstracje,bo ma w dupie kwarantannę i woli umrzeć jako wolni ludzie a nie siedzieć po domach z maseczkami -kagańcami na twarzach bo co to za życie. A u nas jeszcze dwa mce temu minister Szumowski sam gadał w telewizorze 10 lutego,że maseczki nic nie dają Minęło 6 tygodni i nagle się okazuje, że ratują życie. Boże a co najciekawsze cześć ludzi zaczęła w nich chodzić a nawet jeździ SAMOTNIE w samochodach w maskach. Sam takich… Czytaj więcej »
Tchórzy tak, niektórzy się boją dostać mandat… ile …słyszałem, że nawet 5 koła? to trochę więcej niż zwrot za karnet(choć wiem, że ty byś go nie wziął), skala nie ta. Dlaczego piszesz wielką wodą z dużej litery, to nazwa własna?
W sumie tak.
Przecież chodzi tu akurat o Atlantyk,a „kałuża” jak na niego mówią niektórzy mała nie jest.
Po co te klubiki grają na poziomie centralnym jak ich na to nie stać?
Do tej pory słabo bo słabo,ale jakoś dawały radę.
Tylko bohaterska walka rządu z nieistniejącą pandemią jak widać pochłonie wiele ofiar.
Wśród nich będą też kluby piłkarskie
Nikt nie zmusza do gry, jeśli ktoś uzna że nie da rady to niech wywiesi białą flagę. Przypisane będą walkowery, a w przypadku spotkań gdy obie drużyny wywiesiły flagę to obustronny walkower, który nie da punktów obu drużynom. Może to pomoże w nauce prowadzenia drużyn.
Kto nie chce grać, to walkowery. Dlaczego jak mamy szansę dograć sezon do końca, to mamy się od tego powstrzymywać, bo kilku klubom to nie psuje?
A resovia to kombinuje jak może, żeby nie dograć sezonu i awansować.
To nie w tym problem
Te kluby pewnie i by chciały dograć ale widzą,że organizacja meczów bez kibiców to dla nich koszta i straty.
Nie wszyscy sprzedali wszystkie karnety.
Nie ma im się co dziwić
Ja też wolałbym,żeby wszyscy rozegrali swoje mecze.
Cokolwiek by powiedzieć my też jesteśmy w plecy bo nie będzie na stadionie naszych 16000 kibiców,co dawało nam przewagę 12 zawodnika.
Nawet jak za gra jedna lub dwie kolejki to tyle będzie w temacie…
Awansu nie można być pewnym bo jeszcze ktoś wymyśli zakończenie przed czasem bez spadków i awansów.
Jak się nie ma miedzi,to się na d…e siedzi, teraz właśnie w tych trudnych czasach,kibice są Mega ważnym ogniwem.