Nadal łeb w łeb

21 września 2024, 14:35 | Autor:

Ostatnie starcie Widzewa z Piastem idealnie wpisuje się w historię tych pojedynków. Znów nie padł remis, a łodzianie zwyciężyli w dużych bólach, jednym golem. Taki scenariusz trwa już od przeszło dekady! Zaczęło się w meczu na wodzie.

Większość łódzko-gliwickich potyczek odbyła się na drugim poziomie rozgrywkowym. Zaczęło się w sezonie 1972/1973 od skromnych wyjazdowych zwycięstw obu drużyn 1:0. Na kolejną odsłonę rywalizacji trzeba było czekać aż trzydzieści dwa lata! W rozgrywkach 2004/2005 i 2005/2006 ówczesnej II ligi doszło do czterech konfrontacji, w których padły dwa remisy, a pozostałe dwa mecze raz wygrywali jedni, raz drudzy – oczywiście jedną bramką.

Pierwsze spotkanie na szczeblu Ekstraklasy odbyło się w 2012 roku. Widzewiacy wygrali wówczas w Gliwicach 2:1, rozpoczynając małą serię trzech starć bez przegranej. Gdy do porażki już doszło, była ona bolesna – Piast pokonał czerwono-biało-czerwonych na swoim boisku aż 3:0 i był to jedyny przypadek wyższego zwycięstwa. Później doszło do jednego z najbardziej pamiętnych pojedynków, gdy pewni degradacji zawodnicy RTS w strugach ulewnego deszczu żegnali się z elitą na swoim starym stadionie. Oberwanie chmury tak dotkliwie sparaliżowało zawody, że te trzeba było je przerwać i dokończyć następnego dnia. Finalnie gospodarze zwyciężyli „na raty” 2:1.

Ostatnie potyczka pomiędzy tymi zespołami miały miejsce w poprzedniej kampanii. W Gliwicach widzewiacy zagrali dobre spotkanie, prowadzili 2:0 po golach Jordiego Sancheza i rezerwowego Kristoffera Normanna Hansena. W końcówce trafienie dla gospodarzy zaliczył dobrze znany łódzkiej publiczności Michael Ameyaw, ale punkty pojechały do „Miasta Włókniarzy”. Wiosną śląska drużyna wzięła rewanż przy Piłsudskiego. W pewnym momencie prowadziła w „Sercu Łodzi” już 3:0, ale skończyło się porażką czerwono-biało-czerwonych 2:3, bo w pogoni za wynikiem do siatki trafili Juliusz Letniowski i Bartłomiej Pawłowski.

Taki sam rezultat padł w pierwszym spotkaniu ubiegłego sezonu. Na Górnym Śląsku znów lepsi o jedną bramkę byli gliwiczanie, którzy po dublecie Serhija Krykuna prowadzili do przerwy 2:0. Po przerwie łodzianie dali sobie nadzieję na choćby punkt po uderzeniu Pawłowskiego z rzutu wolnego i przypadkowym samobóju bramkarza Frantiska Placha. Na 3:1 z rzut karnego strzelił jednak Patryk Dziczek, a w końcówce wynik ustalił Imad Rondić. Rozegrany w Łodzi rewanż był mniej obfitujący w trafienia, ponieważ padło tylko jedno. Na kwadrans przed końcem Pawłowski wykorzystał kontrowersyjny rzut karny i skończyło się na 1:0.

Historyczny bilans znów jest nieznacznie korzystniejszy dla czerwono-biało-czerwonych. Narzekać można jedynie na jego bramkowe efekty, więc idealną opcją na dzisiejsze popołudnie w „Sercu Łodzi” byłoby zwycięstwo, odniesione wreszcie pewnie i wysoko.

Historia ligowych meczów Widzewa z Piastem:

1. 21.10.1972, Widzew Łódź – Piast Gliwice 0:1 (Fajferek)
2. 02.06.1973, Piast Gliwice – Widzew Łódź 0:1 (Dąbrowski)
3. 16.10.2004, Widzew Łódź – Piast Gliwice 2:1 (Szwed, Pawlak – Bodzioch)
4. 28.05.2005, Piast Gliwice – Widzew Łódź 0:0
5. 16.09.2005, Widzew Łódź – Piast Gliwice 0:0
6. 29.04.2006, Piast Gliwice – Widzew Łódź 1:0 (Kukulski)
7. 20.10.2012, Piast Gliwice – Widzew Łódź 1:2 (Kędziora – Kaczmarek, Broź)
8. 19.04.2013, Widzew Łódź – Piast Gliwice 1:1 (Pawłowski – Robak)
9. 20.09.2013, Piast Gliwice – Widzew Łódź 3:0 (Horvath x2, Jurado)
10. 22.02.2014, Widzew Łódź – Piast Gliwice 1:1 (Szumski s. – Szeliga)
11. 27/28.05.2014, Widzew Łódź – Piast Gliwice 2:1 (Wasiluk, E. Visnakovs – Kędziora)
12. 10.10.2022, Piast Gliwice – Widzew Łódź 1:2 (Ameyaw – Sanchez, Normann Hansen)
13. 23.04.2022, Widzew Łódź – Piast Gliwice 2:3 (Letniowski, Pawłowski – Tomasiewicz, Wilczek, Pyrka)
14. 29.09.2023, Piast Gliwice – Widzew Łódź 3:2 (Krykun x2, Dziczek – Plach s, Rondić)
15. 07.04.2024, Widzew Łódź – Piast Gliwice 1:0 (Pawłowski)

Bilans: 6 zwycięstw Widzewa, 4 remisy, 5 zwycięstw Piasta. Bramki: 17:16 dla Piasta

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Michi
2 miesięcy temu

Ryan oczywiście musiał mi popsuć humor Augustyniakiem w Naszych barwach… ;)

1
0
Would love your thoughts, please comment.x