N. Smorawski: „Poziom wiedzy naszych trenerów zdecydowanie się zwiększył”

4 stycznia 2024, 18:00 | Autor:

We wtorek na antenie klubowej telewizji został wyemitowany kolejny odcinek „Robotniczego Talk-Show”. Jego celem było podsumowanie rundy w wykonaniu klubowej akademii. Gościem programu był Norbert Smorawski, koordynator do spraw szkolenia oraz asystent trenera w drużynie rezerw. Poniżej kilka jego wypowiedzi:

O trudnych warunkach treningowych i graniu na innych boiskach

„Na pewno nie jest to komfortowe, bo utrudnia to pracę sztabom szkoleniowym i zawodnikom. Nie ma też takiego przekonania, że gramy u siebie i że tu jest nasz dom. Z tego powodu aspekt mentalny również na tym cierpi. Boiska mimo wszystko mieliśmy zagwarantowane, więc nie było kłopotów z samym przeprowadzeniem mikrocyklów, ale dużo czasu traciliśmy na przetransportowanie się między obiektami. Niestety, zamiast poświęcić te minuty na dodatkowe analizy, spędzaliśmy go na staniu w korkach w Łodzi, bo treningi są z reguły w czasie, gdy te korki są największe. Przed rundą wiedzieliśmy, że ten fakt może trochę wpłynąć na atmosferę, dlatego należą się słowa uznania dla trenerów i zawodników za pracę w takich warunkach”.

O rozwoju kadry trenerskiej

„Poziom wiedzy naszych trenerów zdecydowanie się zwiększył, bo mamy pewną systematykę pracy i wymiany doświadczeń. Trenerzy na co dzień pracują i doświadczają procesu szkolenia. Nasz program także ewoluuje i wprowadzamy do niego nowe rzeczy, gdy przyjdzie do nas jakaś nowa inspiracja. Z każdym półroczem nasi zawodnicy dostają nowe narzędzia, które przy dobrym wykorzystaniu mogą sprawić, że będą lepszymi piłkarzami”.

O ściąganiu utalentowanej młodzieży

„Jeśli staniemy w rywalizacji z innymi akademiami w Polsce, to na dziś nie mamy bazy szkoleniowej, do której przyprowadzimy dziecko i pokażemy, ile mamy pięknych boisk, budynków itd. Dziś bazujemy na podejściu do zawodnika i indywidualizacji oraz kontakcie z chłopcami, których chcemy pozyskiwać. Trzeba sobie powiedzieć, że wyniki skautingowe mamy naprawdę dobre, jak na warunki, które możemy dziś zaoferować. Mierzymy się z klubami, które mają od nas o wiele lepiej i często z takimi drużynami wygrywamy rywalizację o uzdolnionego zawodnika”.

O potencjale młodych piłkarzy

„W każdym zespole zawsze będzie ktoś najlepszy i ktoś najgorszy – tak jest nawet w Realu Madryt. Tego nie unikniemy i nigdy nie doprowadzimy do takiego stanu, że wszyscy będą na równym poziomie. Uważam, że dzisiaj, idąc na trening każdej kategorii wiekowej, każdy z tych zawodników coś w sobie ma i posiada pierwiastek talentu, nad którym trzeba pracować i który należy rozwijać. Ciężko jest wyrokować, że ten zagra, a ten nie. Jest to już głębsza ocena potencjału i tego jakich mamy zawodników w starszych kategoriach i jakie jest zapotrzebowanie na dane pozycje. Osiągnęliśmy już taki poziom, że każdy z zawodników akademii ma określony potencjał i może mieć szansę na zawodowe uprawianie sportu”.

O tym, gdzie lepiej ogrywać młodych zawodników

„Uważam, że tego, czy lepiej ogrywać zawodnika w CLJ, czy w IV lidze nie da się stwierdzić tak ogólnie. Możemy podać konkretne nazwisko zawodnika i określić, czy dla niego bardziej wartościowe jest granie na poziomie centralnym, czy też w IV lidze. Bardzo dobry jest przykład Pawła Kwiatkowskiego. On na poziomie rezerw zagrał tylko około 200 minut, a resztę spędził w CLJ. Było to dla niego lepsze ze względu na specyfikę pozycji, na której występuje i tego, ile razy jest w stanie stoczyć pojedynek z przeciwnikiem. Wiadomo, że częściej dzieje się to w drużynie U-19 niż w rezerwach. Gdy spojrzymy na parametry motoryczne, to mecze w CLJ są bardziej intensywne niż w „dwójce”. Bierze się to z tego, że rezerwy w swoich meczach mają sporą przewagę, a juniorzy muszą o tę przewagę rywalizować. Można oczywiście znaleźć także piłkarza, który bardziej rozwinie się w Widzewie II”.

O zarządzaniu kadrami drużyn

„Bardzo ważne jest zarządzanie kadrami. Gdybyśmy dziś mieli wszystkich piłkarzy, którzy mogą występować w na szczeblu centralnym w CLJ, to na pewno miejsce w lidze U-19 byłoby wyższe. Pokazała to dobra końcówka sezonu, gdy po zakończeniu rundy przez drużynę rezerw, część zawodników mogła być do dyspozycji trenera Łukasza Jonczyka. Dziś mamy taką sytuację kadrową, że ta kołdra jest krótka, a musimy zapewnić piłkarzy do drugiego zespołu. Wpływ na wąską ławkę mają też liczne kontuzje w ekipie rezerw, przez które miejsca tam trzeba było uzupełnić. Była to szansa dla kilku chłopaków, żeby wejść w taki codzienny rytm pracy w rezerwach i doświadczania piłki seniorskiej”.

O rundzie jesiennej w wykonaniu rezerw

„Zespół rezerw musiał zaadaptować się do nowej sytuacji, jaką była zmiana trenera. Trudną sytuacją mentalną dla zawodników było też to, że zagrali świetny sezon, a nie awansowali, mimo że w każdej innej lidze w kraju liczba punktów, którą udało się zdobyć wystarczyłaby do tego. Rozgoryczenie było duże, a sezon kosztował zawodników bardzo dużo sił. Myślę, że czas i nauka siebie wzajemnie powodowały, że wyniki z czasem się poprawiały. Przez kontuzje – na które na pewno nie zamierzam zwalać winy – do drużyny dołączyliśmy kilku chłopaków z U-19. Uważam, że zdali ten egzamin bardzo dobrze i po rundzie oceniamy tych zawodników pozytywnie. Myślę, że druga część rundy była dla nas lepsza, przez co do lidera tracimy tylko 2 punkty. Mamy wszystko w swoich rękach i kluczowe będzie, aby dobrze przygotować się do wiosny”.

O największych sukcesach i porażkach rundy

„Na pewno największym osiągnięciem ostatnich miesięcy jest awans do Centralnej Ligi Juniorów U-15. Warto przytoczyć także ligowy mecz Widzewa II ze Zjednoczonymi Stryków. Wówczas do 89. minuty przegrywaliśmy 1:2, a ostatecznie wygraliśmy 3:2. Był to taki widzewski wynik i mecz na przełamanie. Jako sukces traktuje też awans Andrzeja Rybskiego i Wiktora Wróbla do pierwszej drużyny. Niestety, nie miałem problemu ze wskazaniem największej porażki tej rundy. Jest to bez wątpienia przegrany mecz rezerw z ŁKS III Łódź, po którym odpadliśmy z Okręgowego Pucharu Polski. Na pewno nie powinno się to wydarzyć i ten mecz został w głowie na długo”.

Cały „Robotniczy Talk-Show” można obejrzeć poniżej:

 

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
GGGG
11 miesięcy temu

Dokladnie, a strefa spadkowa na wyciagniecie reki tylko to potwierdza…

Ryszard
Odpowiedź do  GGGG
11 miesięcy temu

haha wszystko w temacie. Oni tam w exelach poziom im się zwiększa cyferek

M. Sarepska
Odpowiedź do  Ryszard
11 miesięcy temu

Naprawde nie skumaliscie ze chodzi o akademie? Gdzie rozum?

3
0
Would love your thoughts, please comment.x