Myśliwiec i Łukowski ocenili mecz z „Nafciarzami”

Dzięki znakomitemu początkowi, drużyna Widzewa Łódź ułożyła sobie spotkanie kontrolne z Wisłą Płock. Po końcowym gwizdku głos na temat tego sprawdzian zabrali trener Daniel Myśliwiec oraz pomocnik Jakub Łukowski. Co mówili?

Daniel Myśliwiec:
„Ocena na gorąco jest taka, że… było gorąco. Na pewno cieszy mnie dyspozycja tych zawodników, którzy w ostatnim czasie nie mieli zbyt wielu okazji do tego, by móc się zaprezentować na boisku. Nie tylko od tego wspomnianego gorąca będę miał teraz niemały ból głowy. Czy takim składem moglibyśmy rozpocząć mecz w Katowicach? Tak, bo taka jest właśnie idea meczów kontrolnych. One mają pozwolić skontrolować nam aktualną formę piłkarzy i dać szansę grającym mniej. Dzięki temu zestawieniu mogliśmy wiele sprawdzić.

Nie planujemy więcej gier sparingowych, to nam wystarczy. Widać, że forma zespołu jest dobra, nie tylko piłkarska, ale też fizyczna. Widać było, że intensywność w grze i utrzymanie pressingu są na odpowiednim poziomie. Jest to sygnał, że nasza praca idzie w dobrym kierunku, choć oczywiście mamy jeszcze czas na wypracowanie nowych mechanizmów. Nie zapominamy jednak, że wkrótce przed nami kolejny mecz ligowy, a później Puchar Polski. Dzisiejsze spotkanie było więc idealnym przygotowaniem do wolnych dni, bo praca jest ważna, ale regeneracja również. Także głów, by można było wejść z nową energią w kolejne starcia”.

Jakub Łukowski:
„Cieszy zwycięstwo, odniesione po ligowej porażce. W meczach sparingowych najważniejsza jest jednak gra i realizacja założeń taktycznych, a wynik to sprawa drugorzędna, choć mentalnie dobrze nam zrobi. Szansę dostało trochę zawodników, którzy ostatnio trochę mniej grali, więc to dobra okazja dla sztabu, by sprawdzić ich formę. Ze względu na warunki pogodowe, warto dłużej utrzymać się przy piłce. Chcieliśmy więc kontrolować grę i nieźle to wychodziło. Wynik to jedno, ale myślę, że nasza postawa też była na dobrym poziomie”.