Mroczkowski po sparingu: „Kilku chłopaków się pokazało”

Drużyna Widzewa bez większych problemów uporała się ze swoim środowym sparingpartnerem. Łodzianie pokonali 4:0 występującego w klasie okręgowej Zawiszę Rzgów. Na boisku zaprezentował się tzw. drugi garnitur i gracze testowani.

Jednym z zawodników, którzy mieli otrzymać szansę, był napastnik Alvaro Montero. Dlaczego nie zagrał? „To kolejny sprawdzian dla młodych chłopaków plus tego zawodnika, który przyjechał do nas w piątek. Na rozgrzewce Hiszpan stwierdził jednak, że nie jest gotowy na 100%, więc nie mogłem podjąć innej decyzji. To przykład na to, że zawodnika trzeba sprawdzić samemu, a nie słuchać, że są fajni” – stwierdził po meczu Radosław Mroczkowski.

Trener Widzewa pozytywnie ocenił dzisiejsze zawody i postawę młodych wilków. „Pokazało się kilku fajnych, bardzo młodych chłopaków, którzy są kandydatami do gry jako młodzieżowcy. Myślę, że ten mecz potwierdził, że są gotowi w przyszłości grać dobrze w piłkę. Zmierzyliśmy się naprawdę z ciekawym rywalem, pomimo poziomu, na jakim on występuje” – komplementował rywala ze Rzgowa.

Przy Piłsudskiego nadal trwają poszukiwania napastnika, ale nie wykluczone, że ruchów kadrowych będzie więcej. „Założyliśmy sobie, że zrobimy jeszcze dwa-trzy ruchy. Nie będziemy jednak robić niczego na siłę. Jeśli będzie odpowiedni kandydat, to czemu nie. Na pewno chcemy, stąd nasze dodatkowe działania” – powiedział Mroczkowski.