Jak Mroczkowski ocenił sparing z SMS?
15 sierpnia 2018, 19:06 | Autor: RyanNiektórzy kibice Widzewa wychodzili z obiektu Łodzianki z małym niedosytem. W meczu kontrolnym z juniorami SMS Łódź czerwono-biało-czerwoni wygrali tylko 2:0, ale zdaniem Radosława Mroczkowskiego to żaden problem. Co szkoleniowiec mówił po końcowym gwizdku?
O docenieniu rywala
To taka dłuższa forma treningu, a przy okazji widzieliśmy w dłuższym wymiarze czasowym zawodników, których sprawdzamy. Za chwilę podsumujemy sobie ich występ, toczony w fajnej atmosferze. Chciałbym dożyć takich czasów, że będziemy mieli w Widzewie takie szkolenie juniorów, jakie mają w SMS. Przyjemnością było z nimi zagrać. Widzieliśmy kilku zdolnych ludzi.
O przyszłości testowanych
Był podział na różne fragmenty, dawki czasowe dla zawodników były różne. Natomiast co do oceny nowych piłkarzy, to wybaczcie, ale zawsze robimy to najpierw we własnym gronie. Nie mogę prowadzić jednak tych sprawdzianów w nieskończoność. Dziś był to wystarczający czas, by oni mogli się wykazać.
O udanym eksperymencie z Pięczkiem
To także w pewnym sensie przygotowanie do najbliższego meczu, ale też widzieliśmy na lewej obronie Pięczka, który do tej pory tam nie występował. Muszę go pochwalić, bo świetnie sobie poradził i może on być konkurentem do gry dla Marcina Pigiela. Marcel też jest młodzieżowcem.
O spokojnym podejściu do meczu
Gra z juniorami nie oznacza, że musimy wygrać 10:0. W tych chłopakach też widać jakość, trzeba to docenić. My też nie mogliśmy zagrać na maksymalnym obciążeniu. To nie był mecz na śmierć i życie, tylko gra szkoleniowa. Pewne rzeczy chcieliśmy zobaczyć, pewne sprawdzić.
Sparing może i potrzebny ale żeby te nasze grajki po meczu z Gryfem nie mówiły że ostatnio za duże obciążenie.
Piszesz grajki a na tych grajków chodzisz jest taki czas kiedy przychodzi słabszy moment gry i krytyka od razu . Ale gdy wygrywają to jesteś dumny zastanów się czy jesteś wiernym kibicem na dobre i na złe czy czy tylko jak wygrywają :/
A dla mnie liczy się ,że kości trzeszczą, a trawa z pod butów się wyrywa przez całe 90 minut. Czegoś takiego nie widziałem od 3 lat.30 lat temu tak. Możejko ze złamaną nogą ze Śląskiem, Kostrzewiński z rozwaloną nogą do kości, Błachno spodenki rozerwane do gumy, Wraga 40 stopni temperatury z Rapidem.Guzik wiecie o Widzewie, guzik widzieliście o charakterze Widzewa, bo teraz grają żelusie, Zieleniecki, Kazimierowicz, Michalski. Cienkie Bolki bez charakteru. Skóra fura i komóra.
Niestety ale czasy o których piszesz ( piękne czasy ) już nie wrócą. To już nie ta sama piłka, to samo zaangażowanie, zupełnie inna mentalność. Piłka stała się sposobem na zarabianie grubych pieniędzy ( nawet na 3 poziomie rozgrywkowym ) a nie na pokazanie charakteru i waleczności. Jakby to powiedział Czech „To se ne wrati „. Czy jakoś tak :).
Wiem, że to pokolenie jest „inne” lecz może ich to zmobilizuje do walki. Wiem też dlaczego „Tłoczek” na zapytanie – może coś o naszym Widzewie pan napisze odpowiedział szybko: nie chce odbierać marzeń naszym młodym kibicom i wszystko jasne. Trzymam za nich kciuki. Mam nadzieję ,że będzie dobrze. Jestem z nimi i dobrze im życzę, ale muszą pracować więcej niż trening w klubie.
to może poczytasz czym Wraga przypłacił grę z taką gorączką, on sam się na ten temat wypowiadał ale najważniejsze, żeby kibic był zadowolony, prawda?
Nie muszę czytać ,bo wiem ,że lekarz mu powiedział: nic Ci nie będzie. Uwierzył mu i zagrał rwał jak zawsze za trzech nie tylko w tym meczu.W każdym rwał i chwała mu za to.
„Chciałbym dożyć takich czasów…”- jakie znamienne i bolesne słowa.
Wiecie, rozumiecie i takie tam pierdoły. Po co taki wywiad, czego szanowna redakcja się dowiedziała?
A lipa jest i będzie z Gryfem. Tutaj dla napaleńców liczy się tylko ile razy wpadnie do siatki rywali, a ile razy Mroczkowski łapał się za głowę lub machał z rezygnacją rękoma w meczu np. z Rozwojem, bo gra słaba, to nie chcą widzieć.Rękoma oczy zakrywają. 4-0 się liczy, a w Stali łomot więc ból.
Fakt, że długimi fragmentami w środkowej strefie boiska, najlepszym zawodnikiem był kapitan SMSu. Mąka nie wygrał z nim żadnego pojedynku. Chłopak pod koniec opadł z sił , ale ma bardzo duży potencjał. Czyta grę, potrafił utrzymać się przy piłce, kilka fajnych podań do przodu/ prostopadłe/ przekątne. Oby dalej się rozwijał i oby sodówka nie uderzyła. Przykre, że po żadnym Widzewiaku w tej formacji nie widać było takiej jakości. Sparing to sparing, ale to „ profesorowie” powinni młodych ustawiać. Tu w wielu akcjach było odwrotnie. O dynamice napastników nie wspomnę, bo to kopanie leżącego by było.
Stałem przy ławce rezerwowych i widziałem jak się Mroczek irytowal. Zamyślony i przewracajacy oczami szczególnie jak nasi tracili głupio piłkę. Nie wiem czemu Bukowczan grał tak krótko ale wypadł wg mnie dobrze. Walczył i pokazywał się do gry. Trudniej ocenić Włocha bo niby coś tam szarpal pokazał kilka zwodow ale brakowało ciągle czegoś żeby akcje dobrze zakończyć. Wg mnie Fidziuk wypadł lepiej. Było widać doświadczenie i ważne że piłka go szukała. Miał świetną asystę przy bramce Millera. Pozostali jakoś bez błysku a grali z chłopakami którzy wyglądali na 17-18 lat. Poza tym miałem wrażenie że w pierwszej połowie jak grał… Czytaj więcej »
Celem sparingu jest ćwiczenie rożnych rozwiązań taktycznych ,ustawienia drużyny, stałych fragmentów itp oraz jak się gra ze słabszą drużyna złapanie pewności siebie po nie udanych spotkaniach a z tym chyba nie najlepiej poszło nie chodzi o 10 ale ta piątka powinna być . Przynajmniej tak mi się wydaje może się mylę .
Fidziukiewicz to zawodnik przereklamowany,nieskuteczny,a biega jak zerwany koń.Pasi też zagrał dość przeciętnie i na pewno nie będzie łowcą bramek w Widzewie,bo ma zbyt małe na to umiejętności.Czyli obaj testowani będą zapewne do odstrzału i jedynie Bukowczan ma szanse zaistnieć u Mroczka.Natomiast w SMS-ie pokazało się kilku dobrych,perspektywicznych chłopaków,których Mroczek bardzo komplementował.Zatem sparing był wielce pożyteczny i przyniósł naszemu trenerowi wiele ciekawych spostrzeżeń,ale nie rozwiązał nam podstawowego problemu z pozyskaniem skutecznego napastnika…
Masz rację. Niestety , dla naszych gwiazdek, które wiele gadają i robią show w mediach a na boisku są niestety mało wartościowi. Opakowanie lepsze od zawartości. Przykre. Oby kolejne roszady w składzie przyniosły nam jakość i miejsce w tabeli było odpowiednie ;). Gramy !