Mroczkowski chce dać szansę wychowankowi
6 stycznia 2019, 15:51 | Autor: RyanZwrot w sprawie dalszych losów Marcina Pieńkowskiego. Początkowo sztab szkoleniowy zdecydował, że pomocnik nie będzie miał miejsca w kadrze Widzewa w rundzie wiosennej, ale teraz sytuacja się zmieniła. 21-latek ma dostać szansę.
Jesienią klubowy wychowanek nie zaliczył w barwach pierwszej drużyny ani minuty. Częściowo wpływ na to miała kontuzja, jaka odnowiła się Pieńkowskiemu w pierwszej połowie pamiętnego meczu z Sokołem Ostróda, kończącego ubiegły sezon. Skrzydłowy opuszczał wtedy boisko ze łzami w oczach. Do dzisiaj na nie nie wrócił. Po wyleczeniu urazu ani razu nie znalazł się w meczowej osiemnastce w II lidze. Grywał jedynie w rezerwach.
Uznano więc, że widzewiak za wiele drużynie nie da. Nie chciano się go jednak definitywnie pozbywać, a jedynie wypożyczyć. Chętny szybko się znalazł. W składzie swojego zespołu widział go Franciszek Smuda prowadzący obecnie Górnik Łęczna. To właśnie ten trener „odkopał” Pieńkowskiego przed rokiem, dając mu wiele szans na grę w III-ligowych rozgrywkach.
Sam „Pieniu” przyznał w rozmowie z WTM, że przeprowadzka do Łęcznej może być dla niego dobrym ruchem. Sprawy nabrały jednak innego obrotu. Pomocnik ma 14 stycznia rozpocząć przygotowania do sezonu pod okiem Radosława Mroczkowskiego. Jeśli nie przekona go do siebie, najprawdopodobniej odżyje temat Górnika. O ile będzie jeszcze aktualny…
Czy w 2019 okienko transferowe zaczyna się 1 lutego czy jednak 1 stycznia?
1 lutego.
1 lutego to będzie pozamiatane. Wszyscy już teraz kupują. Do tego trzeba nowych zgrać.
Ci wszyscy to kto ?
Obecnie mamy w kadrze 28 zawodników. Zakładając, że czterej wystawieni na listę transferową odejdą, pozostanie 24 w składzie. Wystarczy spokojnie na 14 meczy do rozegrania wiosną. Obecny skład jest wystarczająco dobry, żeby awansować. Pracować z tymi zawodnikami, którzy są obecnie w kadrze. Dobrzy trenerzy potrafią zrobić z przeciętnych zawodników – dobrych, a z dobrych – bardzo dobrych. Mroczkowski już nie jeden raz pokazał, że też potrafi. To czego teraz potrzeba, to większa stabilizacja w składzie. Kolejne roszady nie wpłyną korzystnie na morale piłkarzy. Nie potrzeba żadnych nowych graczy zimą. Grać tymi, których mamy.
Z jednej strony masz rację, z drugiej trochę przeraża perspektywa I ligi, chociaż gdyby spojrzeć na historię sąsiadów i rzucić okiem na poziom tej klasy rozgrywkowej to nie ma chyba paniki.
Też uważam, że nie ma dużej różnicy. Z obecnym składem bylibyśmy w górnej połówce I ligi.
Nie przesadzaj. Graliśmy z kimś z 1 ligi, że tak uważasz?
Zgadzam się z tobą, że mamy w zupełności wystarczającą kadrę na awans, ale w 2-3 nowe twarze to bym wolał jednak zainwestować. To zawsze jest impuls do nakręcania rywalizacji o plac. O ile oczywiście zwolni się odpowiednia ilość miejsc w kadrze, bo nie o podbój okręgówki tu chodzi. Jeden gość sprowadzany jako gotowy do grania, najlepiej do obrony, plus dwóch młodych pod oko trenera na przyszłość i byłbym bardzo usatysfakcjonowany ruchami w klubie.
Jeśli pojawi się jakaś super okazja, to zgoda.
Zakładając, że rozstajemy się z Pigielem (co raczej pewne) i Kamińskim (już niestety mniej), to ktoś ograny na pozycji bocznego obrońcy, obojętnie na której stronie, wydaje mi się, że powinien być priorytetem i tu bardzo by się moim zdaniem przydała ta super okazja, o której wspomniałeś. Nie wierzę, żeby trener takiej potrzeby nie widział. Nawet pomijając kompletnie wady i zalety Kozłowskiego i Pięczka, to jest do rotacji absolutnie niezbędny ktoś naturalnie grający w którejś z tych stref, nie z przymusu jak Wełna czy ewentualnie Gibas.
Masz rację. Jeśli przyjdzie Radwański to poszukałbym jeszcze kogoś uniwersalnego na boki obrony i starczy. Natomiast trzeba zrobić wszystko, żeby chociaż 2-3 z tej wystawionej na listę transferową czwórki pożegnać.
Dobra decyzja, trener wie co robi.
przydałby się jakiś rozgrywający z prawdziwego zdarzenia. Ja Mroczkowskiemu ufam. Oby tylko u nas kibole nie rozwili klubu jak na wisle.
Jak nasz kraj długi i szeroki, tak ciężko o gości, których z czystym sumieniem można nazwać rozgrywającymi, a już tym bardziej z prawdziwego zdarzenia. Na przykładzie kadry narodowej: kto po Zielińskim, gdyby wypadł (odpowiedni na poziom reprezentacyjny)? Jakie jest następne skojarzenie z Polakiem potrafiącym skutecznie wywiązywać się z tej roli? U mnie żadne, a im niższy poziom, tym jest naturalnie gorzej. Dlatego jako naród od zawsze wiedzieliśmy, że dobrze gramy z kontry, a w ataku pozycyjnym nam nie idzie. Ofensywa u nas najczęściej opiera się na bokach pomocy i ataku, a środek pola więcej skupia się na zabezpieczaniu ich poczynań.… Czytaj więcej »
Jimmy, tymi, którzy przejęli klub w Krakowie i im podobnym powinny zająć się służby. Wierzę, że to nastąpi, choć chyba nie przed wyborami. Mam na myśli również tych w białych kołnierzykach. To, że władze dopuściły do takiego stanu, świadczy o słabości naszego kraju. Potrzebna jest nowelizacja prawa i wprowadzenie drakońskich kar za bandyckie wybryki. Wniesienie racy na stadion – roczny zakaz stadionowy. Kolejny wybryk – zakaz dożywotni. Kary dożywotniego więzienia dla recydywistów za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu – z warunkowym zwolnieniem w zależności od tego jak przebiega resocjalizacja. Nie ma taryfy ulgowej dla bandytów! Teraz możecie minusować.
I z minusowania nici ;)
bardzo mądre słowa, dlatego w polska piłka się nie rozwija, bo zagraniczni inwestorzy tu nie przyjda wiedząc, że bandyci rządzą klubami. kada z cateringu na stadionach wędrująca do kiboli w wielu klubach to chleb powszedni. mają siłownie, gdzie trenują przed ustawkami niech się leją w lasach, ale do szpitala na swój koszt. to są zorganizwoane grupy przestępcze ich piłka nie interesuje tylko własne interesy. nieraz krzyczą wisła,legia to my itp na kluby nakladane są kary za race itp czasami te patole placa te kary, ale najczesciej klub placi zamiast np przeznaczyc te pieniadze na dom dziecka, szkolenie itp:)
Roczny zakaz stadionowy za wniesienie racy? Jesteś UBekiem?
Wiecie co mnie trochę dziwi u piłkarzy? A no dziwi mnie to, że Ci raz w tygodniu nie mają siły przez 90minut oddać całego serca oraz całych sił na boisku na naprawdę potężne pieniądze, dziwi mnie to, że brakuje im chęci do walki i agresji. Gdy sam ćwiczyłem czy biegałem czy to interwały czy wytrzymałościowo, potrafiłem rozegrać cały turniej na pełnej kurwie. A tutaj?? Chyba by się przydał trening mentalny.
A co miał zrobić? Nie ma transferów więc nie można się wszystkich pozbyć