Młody obrońca na treningu pierwszej drużyny
10 marca 2022, 08:30 | Autor: KamilW środę piłkarze Widzewa Łódź zakończyli pierwszą część przygotowań do niedzielnego starcia z Górnikiem Polkowice. Wczoraj w ośrodku przy ul. Małachowskiego pojawiła się jedna nowa postać. Z drużyną czerwono-biało-czerwonych trenował Hubert Lenart.
Urodzony w 2003 roku środkowy obrońca był w grupie czterech graczy Akademii Widzewa, którzy mieli ćwiczyć pod okiem trenera Janusza Niedźwiedzia od stycznia. Kompleksowe badania wykazały jednak u niego uraz jeszcze z końcówki rundy jesiennej, w związku z czym nie wziął udziału w ani jednych zajęciach. Po trwającej nieco ponad miesiąc pauzie, defensor mógł wrócić do pracy – najpierw z rezerwami, a wczoraj również, po raz pierwszy, z „jedynką”.
Obecność Lenarta spowodowana jest zapewne kontuzją Daniela Tanżyny, który z powodu urazu pleców na razie nie może trenować. Środowe zajęcia były zaś dla widzewiaków ostatnimi w pierwszej części przygotowań do niedzielnego meczu w Głogowie. Na dzisiaj zaplanowano dzień wolny, a w piątek i sobotę czerwono-biało-czerwoni pracować będą po jednym razie. Po tej ostatniej jednostce, drużyna wsiądzie w autokar i ruszy w podróż na Dolny Śląsk.
Nie jestem w stanie zrozumieć czemu w obliczu kontuzji i braków (które wydarzyły się po 2. meczach rundy – poziom przygotowania również ciekawy), my wolimy sięgać po młodego zawodnika świeżo po kontuzji, który murawy nie widział od listopada zamiast po Grudniewskiego. Rozumiem, że przekazano mu decyzję, ale on nie znalazł innego pracodawcy, jest nadal naszym pracownikiem i mógłby zabłysnąć a wtedy łatwiej byłoby mu odejść gdzieś indziej i znaleźć nowego pracodawcę, tym bardziej takie mecze byłyby dla niego oknem wystawowym a nie wierzę, że umiejętności ma niższe niż Lenart.
https://sport.interia.pl/klub-widzew-lodz/news-w-rezerwach-zarabia-18-tys-zl-trener-nie-widzi-go-w-kadrze,nId,5879323 powtórze po raz kolejny, trener Niedźwiedź ma jakieś osobiste uprzedzenia kosztem drużyny i klubu, klub płaci, piłkarz nie gra. Ot to ich oszczędności, którymi tak mydlą oczy. Panie trenerze, zła KARMA WRACA. Proszę pamiętać, Pan też wiecznie w Widzewie nie będzie, a wydaje mi sie nawet, że krócej niż się Panu wydaje. Tłamsi Pan młodych perspektywistycznych zawodników, bo takie ma Pan „widzimisie”. A na wytłumaczenie rzuca Pan krótkie „nie zamierzam” (dać szansy Grudniewskiemu). To wyrachowane zachowanie, osoby z problemami… jestem wykształconym i honorowym człowiekiem, Pana miałem za takiego samego, ale troche z klubu się ostatnio nasłuchałem.. Nie podoba mi… Czytaj więcej »
No niestety trener jak widać nie jest taki cudowny. Honor mu nie pozwoli na Grudnia. Poza tym jest uparty, patrz Villa, Kita…
Co jeszcze słyszałeś o naszym trenerze?
Mecz jest w Polkowicach z tego co wiem ;)
No raczej nie.
Młody, bez doświadczenia po kontuzji lepszy od Grudniewskiego. Czym On tak podpadł, że nawet nie jest powoływany w trybie awaryjnym? Polityka kadrowa sztabu szkoleniowego zastanawiająca, delikatnie pisząc.
Grudniewski mistrz, zwłaszcza z Podbeskidziem dał świetny występ xD
Minusujcie ameby
AMEBA MASZ NA 3 IMIE A ILE SWIETNYCH WYSTEPOW MIELI TANZYNA I DEJEWSKI??? ZE CIAGLE TRACILISMY PO 2 GOLE W MECZACH PRZEGRANYCH???
ja nie bronię ani Kixona ani Dejewskiego, wręcz przeciwnie, moim zdaniem trio Tanżyna-Dejewski-Grudniewski jest do odpalenia asap
Nie lubię minusowac, tak jak większość, którzy jak widzą minusy to robią to automatem bez myślenia. Wyjątkowo to zrobiłem i.pisze dlaczego.
Grudzień został w tym meczu wrzucony na głęboką wodę, obrona była rozmontowana i w kryzysie. Nie grał dwa miesiące. Spójrz jak prezentoeal się dobrze w pierwszych dwóch meczach, nawet strzelił bramkę. Ma potencjał, ale trener to nie lubi.
stary jeśli mecz z PBB to głęboka woda, to na pewno jest to przyszłościowy gracz na ekstraklapę. Obrona była w kryzysie m.in dlatego, że Grudniewski krył na radar. Razem z Dejewskim stworzyli duet marzeń…
Jak ufałem w pełni trenerowi Niedźwiedziowi tak teraz mam wątpliwości czy się gdzieś nie pogubił. Grudniewski rezerwy mimo ewidentnych braków kadrowych. Kita w sparingach brylował, w meczach o stawkę gra ogona. Villanueva to samo.
Drużyna 11 kolejek temu się zatrzymała, od tego czasu zero progersu…. Przychodzą nowi zawodnicy i siadają na ławie, w jedynce grają ciągle Ci sami , których Widzew przerósł… Drużyna co raz bardziej zaczyna przypominać tę poprzednika tego od zostawiania wątroby na boisku… Mecz w Olsztynie z tych cudownych (cud , że wygrali) .Obrona w tym meczu nie istniała gdyby nie cudowne parady Wrąbla szczytem pewnie był by remis…Mam wrażenie że każdy mecz to o jeden za dużo tego trenera … Tylko kto za niego?
zgoda, Kita i Vilanueva powinni chociaż prawdziwą szansę dostać a nie ogony z ławki
Dziwna sprawa z tym Grudniewskim. Na pewno tu nie chodzi tylko o zmianę zdania, bo inaczej byłoby jak z Muchą. Skoro płacą, a nikt się nie zgłosił, to niech lepiej gra. Myślę, że albo chodzi o jakiś konflikt na linii trener – zawodnik albo od początku nie było chemii przez charakter tego zawodnika. Inna sprawa, że Radomiak pozbył się go bez żalu, a tam raczej znają się na zawodnikach no i niby tak doświadczony obrońca, a nikt się po niego nie zgłosił. Fajnie, że trener zauważa naszą młodzież.
W ostatnim zdaniu przesadzasz no chyba ze to ironia
Z tego co widać żaden z chłopaków z akademi nie dostał szansy w 1 zespole za czasów Niedźwiedzia ani jego 2 poprzedników
Może nasz trener wierzy w magię nazwiska … Lenart? :) …albo, jak to Niedźwiedź, ma respekt przed wszystkimi …Hubertami???