Mini relacja z meczu Legia Warszawa – Ruch Chorzów

3 grudnia 2012, 20:31 | Autor:

Na wczorajszym meczu Legii Warszawa z Ruchem Chorzów, w sektorze gości przy Łazienkowskiej 3, pojawiło się 820 fanatyków.
W grupie wyjazdowej, wspierając Niebieskich, znalazło się 184 kiboli łódzkiego Widzewa, blisko setka Elanowców oraz gościnnie 4 fanów Igloopolu Dębica.

 

Pojedynki z Legią, zarówno dla kibiców Ruchu, jak i Widzewa, zawsze były trwaktowane wyjątkowo. Niestety atmosfera utrzymująca się wokół środowisk kibicowskich nad Wisłą sprawiła, że fani eLki są wciąż skonfliktowani z zarządem i bojkotują mecze w Warszawie pozostawiając „Żyletę” pustą. No prawie…;-)

W związku z zawieszonym młynem na popularnej Ł3 wyjazd do stolicy stracił nieco na prestiżu, ale mimo wszystko znalazło się 820 wariatów, którzy zamiast spędzić niedzielę przed TV, wybrali wersję bardziej aktywną i wsparli jedenastkę Ruchu Chorzów.

W grupie wyjazdowej było 184 kibiców Widzewa, którzy powiesili na płocie dwie swoje flagi: wymowną „Visitors” oraz grudziądzkie „WFCG”. Nieproszeni goście zajęli jedynie grórną część sektora i starali się wykorzystać niemą „Żyletę” porywając przy tym piłkarzy do walki o 3 punkty. Ci niestety porwać się nie dali i swoją grą zniechęcali jedynie fanów psując im zabawę.

Nie chcieli pomóc zawodnicy, trzeba było sobie inaczej umilić życie. W ok. 50min meczu stał się cud i w centralnym miejscu „klatki” pojawił się sam Św. Mikołaj, który nie omieszkał zostawić wszystkim grzecznym kibicom prezentów w postaci dwóch ognistych stroboskopów :-) Żeby Mikołajowi nie było smutno, przyłączyli się do niego inni fanatycy świecidełek i sektor zapłąnął sporą liczbą ogni wrocławskich, stroboskopów, klimat uatrakcyjniały też huki odpalanych „achtungów”.

Miłych akcentów więcej jednak nie stwierdzono. Piłkarze „Niebieskich” przegrali czwarty, kolejny mecz z rzędu, a drużyna gospodarzy umocniła się na fotelu lidera Ekstraklasy.

Miejmy nadzieję, że wiosną atmosfera wokół fanatyków przerzedzi się i będziemy mięli możliwość normalnego kibicowania, zwłaszcza w sektorach gości.