Milos i Zieliński z kłopotami zdrowotnymi
2 kwietnia 2024, 10:35 | Autor: RyanSpośród trzech prawych obrońców, znajdujących się w kadrze pierwszej drużyny, przy okazji poniedziałkowego meczu z Koroną Kielce do dyspozycji był tylko jeden. Problemy zdrowotne wyłączyły z gry Mato Milosa i Pawła Zielińskiego. Co im dolega?
Wydawało się, że sytuacja w zespole będzie po raz pierwszy bardzo komfortowa. Kibice spodziewali się, że jedynym nieobecnym zawodnikiem będzie kontynuujący rehabilitację po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie Juljan Shehu. Tymczasem poza Albańczykiem, w meczowej dwudziestce nie znaleźli się również wspomniani Milos i Zieliński – obaj z powodu urazów. Od pierwszej minuty zawody rozpoczął więc Lirim Kastrati, w końcówce zastąpiony przez Luisa Silvę. Dla tego ostatniego była to już trzecia pozycja, na jakiej zagrał w Widzewie. Sprowadzano go jako środkowego obrońcę, później został przesunięty na lewą stronę formacji, a teraz zaliczył występ na prawej.
Na temat Milosa głośno było w poprzednim tygodniu. Zaczęło się od informacji, że Chorwat zszedł z jednego z treningów i choć z klubowych mediów płynęły przekazy, że 31-latek jest zdrowy, a badania niczego nie wykazały, zabrakło go w starciu z kielczanami. Jak wyjaśniała oficjalna witryna, defensor wciąż czuł ból w łydce, więc podjęto decyzję o rozszerzeniu jego diagnostyki. Sprawa jest więc zagadkowa, ale nie sprawia wrażenia poważnych kłopotów. Mimo to szkoda, bo piłkarz był ostatnio w dobrej formie i miał zagrać z Koroną w pierwszym składzie.
Podobnie jest z Zielińskim, który miał naderwać jeden z mięśni. W jego przypadku konkretną diagnozę udało się już postawić. Widzewiak ma pauzować przez około dwa tygodnie. Jeśli się to potwierdzi, powinien wrócić do treningów przed spotkaniem z Rakowem Częstochowa.
Uwaga uwaga mam ważny komunikat dla płaczków od „czarnej mafii”!!
Korona nie dostała karniaczka za rodeo na ich zawodniku w polu karnym i mam nadzieję że płaczki od „czarnej mafii która drukuje zawsze biedny Widzew” zapamiętają ten ogromny błąd sędziego na naszą korzyść i może w końcu zrozumieją otaczającą ich rzeczywistość i przestaną się ośmieszać swoim wiecznym płaczem.
No bo przecież nie będą udawać że to się nie wydarzyło żeby dalej płakać swoje wielkie łzy na czarna mafię prawda? Prawda?
Ale czy ktoś się gdzieś nie zgodził z tym, że powinien być karny po faulu Ciganiksa? Nie? No właśnie.
Problem z Twoim wpisem jest taki, że wyrzucasz nam brak pretensji do sędziego, gdzie właśnie my ten problem dramatycznego sędziowania w polskiej piłce podnosimy.
Inną sprawą, że Koronie ten karny i tak nic by nie dał. Można się spierać jakby wyglądał później mecz, ale prawda jest taka, że to Widzew był piłkarsko lepszy i czy by było 3:2 czy 3:1 to punktów dostalibyśmy tyle samo
Ośmieszasz to sam siebie próbując kreować się na jakiegoś mędrca. Piłka to emocje i to normalne, że sędziowie są je%#ni kiedy robią babole. Tak było, jest i będzie, a wywieranie presji to jedyny sposób na zmiany w tym środowisku (i nie tylko w tym, jak to na ogół w życiu). Wie o tym każdy kto ma więcej niż 15 lat, a czytając twoje wypociny niestety nie jestem pewien czy przekroczyłeś już tę granicę wiekową. Te babole natomiast przytrafiają się Widzewowi częściej niż „prezenty”. Los zwyczajnie oddał nam to, co Stefański zabrał w meczu z Koroną dwa lata temu, również nie… Czytaj więcej »
UWAGA! UWAGA! Mam ważny komunikat! Odpowiadam trzykropkowemu mądrusiowi ! Faul, czy rękę w polu karnym można interpretować różnie. Widzisz sędzia główny i dwóch na varze nie widziało faulu Ciganiksa, dopiero Lyczmański ujrzał w lidze+. Ręki zawodnika Korony w polu karnym, też nie widzieli. Lyczmański zauważył ale przyznał rację,że karnego nie było, bo piłkę odbił kolega z drużyny. Natomiast drogi mądrusiu przepis o spalonym jest taki sam na CAŁYM ŚWIECIE! i nie podlega interpretacji! Myślę, że masz tu na myśli mecz z Wisłą i spalony w ostatniej minucie lub metrowy spalony ze śląskiem i nasze żale z tym związane.Natomiast przeczesanie grzywki… Czytaj więcej »
Cześć!
Szukam dwóch kodów na C na mecz z Piastem :)
Jakby ktoś chciał się podzielić to proszę o kontakt na email [email protected]
Pozdrawiam!
OBU KOŃCZĄ SIĘ KONTRAKTY I TO MOŻE BYĆ POWODEM NIEOBECNOŚCI.
Szrot level hard, pozegnac bez zalu. A to dopiero wierzcholek gory lodowej.
Jak nam będzie Wichniarek sprowadzał w ich miejsce zawodników pokroju strzelców bramek Klimka, Alvareza i Rondicia to czapki z głów przed Panem Tomaszem :)
Shehu, Zieliński i Milos do zapakowania jako pierwsi. Ściągnąć jednego sensownego prawego obrońcę za ich pensje. Lepiej wyjdziemy chociaż na tym interesie.
Dokładnie przestańcie zatrudniać na ilość. Zatrudnimy za pensję tych trzech jakiegoś porządnego grajka, a Kastrati na ławkę. Jak będziemy tak co sezon wymieniać po 5 graczy, to zawsze będzie grać o miejsca 9-18.
Zgadzam się. Głębia to nie ilość a jakość ławki. Można mieć 30 piłkarzy, z których 10 coś umie, a można mieć 24 i 16 na poziomie. Biorąc hurtowo tzw. ogórów co najwyżej wzmacniamy rezerwy, którym będziemy zsyłać takich jak robi to masa klubów.
Shehu – to jak na standardy Ex. – dobry grajek
Jak na standardy bycia dyspozycyjnym, marzenie klubowych lekarzy by się za bardzo nie nudzić. Przyszedł Diliberto i jest zdrowy oraz lepszy.
Shehu odniósł uraz po tym, jak wślizgiem władował się w niego Ciganiks, później jeszcze wrócił na boisko, pozostał prawie do końca meczu i doszło do zerwania więzadeł.
Chodzi mi po głowie taki pomysł by zamiast Nunesa wrzucić Bartka, a w miejsce Pawłosia dać Kerka. Niemiec ma dobre penetrujące podanie z głębi pola, Bartek trochę się męczy grając bliżej środka i notuje sporo strat, a Fabio nie błyszczy, więc teoretycznie mogłoby hulać, no ale to tylko takie wynurzenia piłkarskiego laika :)
Kerknic nie biega
Twój plan ma jedną wadę. Po 30 minutach trzeba byłoby znosić z boiska Kerka bo chłop nie miałby siły zejść sam. Wczoraj wszedł i jako jedyny chodził po boisku kiedy trzeba było bronić. Owszem podania i przegląd pola ma ale wątpię żeby kiedykolwiek zagrał u Nas przynajmniej 70 minut w jednym meczu
poszukuję kodu najchętniej na A4 ja mam karnet ale żonę chciałem zabrać [email protected]
Mnie załamuje nazywanie Kastratiego wzmocnieniem. Już nawet nie pamiętam jak nazywał sie ten drugi wzmaczniacz. Natomiast bardzo dobrze pamiętam nazwisko dyrektora sportowego, to niejaki Pan Wichniarek.
W sparingach na prawej obronie, na lewej i przez chwilę z Łęczną na środku, grał Wiktor Preuss i bardzo dobrze wypadł. Z drugiej strony, trener go widział na treningach i zna jeszcze z juniorów Legii, więc widocznie ocenił, że to nie jest poziom ekstraklasy.
Kapralik ma kontrakt do czerwca, młody, może warto się zakręcić.
Kapralik ma kontrakt do czerwca, ale 2026 roku z Zilina. W czerwcu 2024 kończy mu się wypożyczenie do górnika
Thank you for your sharing. I am worried that I lack creative ideas. It is your article that makes me full of hope. Thank you. But, I have a question, can you help me?