Mihaljević oficjalnie wrócił na listę transferową
10 lipca 2019, 13:04 | Autor: RyanKrótko trwał powrót Filipa Mihaljevicia do pierwszej drużyny Widzewa. Zgodnie z wtorkowymi informacjami, napastnik ponownie został przesunięty do rezerw i wystawiony na listę transferową. Powodem jest nie tylko forma sportowa.
Chorwat miał znakomity początek w Łodzi, ale z każdym kolejnym meczem wyglądał coraz słabiej. W końcowej fazie rundy jesiennej całkowicie zatracił skuteczność, a wiosnę niemal w całości spędził już w drugim zespole. Po zakończeniu sezonu zdecydowano, że nie ma już dla niego miejsca w pierwszej drużynie.
Iskierkę nadziei dało Mihaljeviciowi przyjście Marcina Kaczmarka, który zabrał go na mecz sparingowy ze Stomilem Olsztyn i w przeciwieństwie do pozostałych graczy, odstawionych na boczny tor, tymczasowo zapraszał na zajęcia z „jedynką”. Nie trwało to jednak długo, wczoraj widzewiak nie pracował już pod okiem Kaczmarka, a dziś oficjalnie dano mu wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu – podaje klubowa witryna.
Nie jest tajemnicą, że Mihaljević ma jeden z najwyższych kontraktów w zespole, więc jego ewentualne pozostanie w orbicie zainteresowań trenera mogło być możliwe jedynie w przypadku, gdy porozumiałby się on z zarządem w kwestii renegocjacji umowy. Mówi się, że chorwacki zawodnik nie przyjął propozycji w przeciwieństwie do niemal wszystkich graczy, którzy zostali w kadrze. Stąd decyzja o powrocie na listę transferową.
Filip Mihaljević ma dwa wyjścia: znaleźć sobie inny klub, który porozumie się z finansowo Widzewem, albo zostać w rezerwach co najmniej do zimy. Piłkarz musi sobie jednak zdawać sprawę, że dłuższy okres bez gry wpłynie na jego pozycję na rynku transferowym bardzo niekorzystnie.
Coś mi się wydaje, że o przesunięciu nie do końca decyduje dyspozycja i jakość sportowa.
A z drugiej strony, wyobrażam sobie że ta „szansa” od trenera była tylko po to, żeby uwierzył w dalszą grę tutaj, ale za mniejsze pieniądze. A że się nie nabrał, to nadal będzie grał w rezerwach, tyle że za lepsze pieniądze. Bo niestety, ale Filip w czysto sportowej klasyfikacji jest naszym 5 napastnikiem (Robak, Wolsztyński, Kita i Banaszak maja większe szanse na grę). Chciałem napisać że jest w tyle za… ale nasz rodowity Niemiec wykazuje jeszcze mniej talentu.
Z tym Mandiangu to w ogóle jakaś dziwna sytuacja. Niby na filmikach fajnie wygląda i pokazuje, że potrafi być skuteczny a jednak na razie nikogo nie przekonuje. Jeśli się okaże, że to słaby gość to będzie kolejny kamyczek do ogródka Masłowskiego i ten mit zdolnego dyrektora sportowego może powoli znikać. Bardzo liczyłem na jego transfery, a może się okazać że to trochę taka dyrektorska wydmuszka jadąca na opinii. W Wisle też jakoś nie powalal skutecznoscią transferową w ostatnim czasie.
A jak kita odpali to co wtedy Masło będzie już super:D Trochę przesadnie ludzie nakręcają się na to że coś nie wypaliło bo jest faza na łojenie masła. Chcesz szukać kija na Masłowskiego jak co niektórzy poszukiwacze czarownic to proszę. Ale czy jak kaczmarkowi i pajączek też jakieś transfery nie pójdą bo to normalne to będą do zwolnienia? Nie znamy szczegółów zatrudnienia Mandiangu oraz jego poborów więc trudno powiedzieć czy to jakiś przekręt czy może warto było zaryzykować…
widać, że przyszedł dla kasy a nie dla gry…. szkoda. Jako południowiec powinien pokazać charakter i zostać, awansować. ale nie – $$$$ sie musi zgodzić.
Pomylileś charakter z temperamentem. Charakteru u południowców nie za dużo.
To jest dobry ruch naszych Włodarzy. Nic nie zaprezentował sobą poza pierwszymi dwoma meczami. Pazerność czasem nie popłaca jak w jego przypadku. To może oznaczać schyłek kariery. Trzeba znaleźć sobie szybko klub i odbudować formę. W innym przypadku równia pochyła i trzeba będzie znaleźć sobie inne zajęcie.
Okazał się w sumie zwykłym barszczakiem, który wjechał do nas na świeżości. Faktem jest, że technicznie jest bardzo dobry ale przełożenia to nie miało żadnego. Kariery dalszej nie wróżę. Ale powodzenia w dalszej grze jak najbardziej życzę!!!
rozweseliłeś mnie tym „zwykłym barszczakiem” :)
Czas najwyższy, chyba gorszy zaciąg szrotu nam już nie grozi. Pytanie czy znajdzie się ktoś naiwny na jego bardzo mizerne umiejętności, a kontrakt pewnie niemaly…
Za tą kasę może spokojnie dograć jeszcze rok w rezerwach, chyba że dostanie te 300-350 tys. i do domciu…
Miał wejście smoka, ma wyjście smoczka ( dla dzieci )…
Tylko żeby placu w rezerwach nie zabierał młodym !
Tom87 czekam na Twój komentarz o moich teoriach spiskowych co do powodów odsunięcia. Wg mnie nikt go nie weźmie, a jak koleś się nie zgodził na zmianę kontraktu to zostanie w rezerwach i będziemy mu płacić bez sensu, to już lepiej niech trenuje z pierwszym składem i gra z ławki np na boku pomocy lub za napastnikami, bo gorszy od innych nie jest.
Wg ciebie ma grać,bo dużo zarabia.Jest napastnikiem nr 5 w kolejności i nie ma dla niego miejsca w obecnej kadrze.Zmiany pozycji ostatnio nie wypalały co widać na przykładzie Niedzieli,Kamińskiego czy Wełny.
Nie pisze że ma grać, tylko być w gotowości dla pierwszej drużyny, na atak nie ma szans, ale nie jest gorszy od obcnych skrzydłowych czy np może grać za napastnikami. Jest dobry technicznie, ruchliwy i pewnie mógłby grać na tej pozycji. A tak będzie siedział w rezerwach, kasował kasę, a my mamy Mandiagu czy jak on się tam nazywa ten wynalazek.
Widzew buduje nową drużynę która da gwarancję awansu, więc nad płacony szprot musi odejść.
jak zostanie to niech tylko piłki i bidony z wodą podaje zamiast młodych chłopaków w meczach u siebie i zaorać mu „karierę” na amen :) darmozjad się znalazł
Kubeł zimnej wody na głowę proponuję. Ktoś z nim kontrakt podpisał, do tego kogoś miej pretensje jak już. Widzew musi mieć klasę, a działania, które Ty proponujesz byłyby ewidentnym brakiem klasy.
to niech ten co podpisał kontrakt mu płaci nie mam nic przeciwko, jakaś odpowiedzialność powinna być :)a najlepiej niech płaci pan kraciak z Pabianic ze swoim kolegą co się nazywa jak cwel Jedras na spółkę z łysym z Konstantynowa :)
To zdecydowanie najlepszy w tej chwili napastnik w klubie. Zna swoją wartość i ma odpowiednie wymagania finansowe. Zarząd nie chce mu płacić więc będzie szukał nowego pracodawcy. Proste. Tymczasem w ramach treningu może strzeli parę bramek w rezerwach.
Dla mnie nygus. Widzew ma w dupie, kase nie.
Zmien psychiatre, bo ten cie oszukuje.
Miał szansę i jej nie wykorzystał. Po Michalskim druga decyzja dobra. Teraz czas na make.
A jak Go Kristo wychwalał…. „Widzew będzie miał z Filipa dużo korzyści „
Może nie kropka w kropkę, ale coś w ten deseń