Michalski próbowany na nowej pozycji!

Franciszek Smuda słynie z tego, że lubi piłkarzom zmieniać pozycje na boisku. Czasem potrafi swoimi decyzjami mocno zaskoczyć kibiców. Zdarzało się, że trener robił z napastników obrońców, co często okazywało się strzałem w dziesiątkę. Podobnie może być teraz w Widzewie.

Pisaliśmy już, że Smuda będzie chciał ustawiać Bartłomieja Niedzielę na prawej obronie. Środkowy lub boczny ofensywny pomocnik ma być alternatywą na wypadek absencji Marcina Kozłowskiego. Nie musi to być jedyna roszada. Jak zaobserwowaliśmy na treningach, szkoleniowiec przestawił w inny sektor boiska także Mateusza Michalskiego, którego do tej pory oglądać można było na prawej pomocy.

W gierkach treningowych Michalski próbowany jest dalej w drugiej linii, ale nie na boku, a w środku! Zdaniem sztabu szkoleniowego piłkarz może dać drużynie jeszcze więcej, występując właśnie na pozycji numer 10, czyli za plecami Roberta Demjana. Widzewiak ma wszelkie atuty, by stać się liderem zespołu w środku pola. Zamiast ze swoim dryblingami ograniczać się tylko do jednego skrzydła, będzie miał więcej przestrzeni na wprost bramki.

Póki co postawa Mateusza Michalskiego w roli ofensywnego środkowego pomocnika jest w zajęciach całkiem niezła i trenerzy chcą dalej iść w tym kierunku. Skorzysta na tym głównie Marcin Pieńkowski, który o miejsce na prawej flance rywalizowałby wówczas głównie z Danielem Mąką. Ostateczny układ jedenastki Widzewa będzie się oczywiście kształtował przez całe przygotowania.