Menedżer Pawłowskiego: „Nie przyszedł tu odcinać kuponów”
2 lutego 2022, 14:10 | Autor: KamilWczoraj przed południem Bartłomiej Pawłowski podpisał kontrakt z Widzewem Łódź, z kolei wieczorem na antenie RadioWidzew.pl odbyła się audycja „Rozmowy Totalnie Swobodne”, której gościem był menedżer piłkarza, Dariusz Wojciechowski z agencji Fabryka Futbolu. Opowiadał on o kulisach tego transferu. O czym mówił?
Agent zdradził, że skrzydłowy od dawna myślał o powrocie na al. Piłsudskiego. „Bartek wiele razy powtarzał, że będzie chciał wrócić do Widzewa, nie było tylko wiadomo, kiedy. To chłopak związany z regionem łódzkim, który Widzew zawsze miał w sercu i dobrze wspominał pobyt tutaj. Było jasne, że w końcu ten krok poczyni. Nadarzyła się okazja, chociaż nie ukrywam, że Bartek zastanawiał się, czy robić to już teraz, zwłaszcza że klub gra w I lidze. Stwierdził jednak, że sytuacja tego wymaga, bo zarówno Widzew jest potrzebny Bartkowi, jak i Bartek Widzewowi. On mocno wierzy w to, że szybko osiągnie awans do Ekstraklasy, a to będzie dla niego ważne osiągnięcie w karierze – ponieważ łódzki zespół jest w jego sercu” – usłyszeliśmy.
Pawłowski miał oferty z innych klubów, ale zdecydował, że teraz jest odpowiedni czas na to, żeby wrócić do Widzewa. „W swoim życiu Bartek grał w niezłych klubach i na dzisiaj nie rozbijało się o wynagrodzenie. To dla niego nie było priorytetem, dużo ważniejsze było to, jak rozwiążą się sprawy w Śląsku. Miał różne propozycje, ale wspólnie stwierdziliśmy, że na tę chwilę Widzew jest w potrzebie. Powiedział też, że jeżeli ma kontynuować karierę w klubach z lig zagranicznych, lecz już nie tak topowych, jak wcześniej, to chce wrócić do Widzewa, który zawsze szanował i gdzie dobrze mu się wiodło. Podpisaliśmy kontrakt, teraz liczymy na dobre występy oraz awans do Ekstraklasy” – powiedział jego menedżer w trakcie wczorajszej audycji.
Pomocnik ma oczywiście pomóc łódzkiemu klubowi w awansie do Ekstraklasy. „Bartek wie, że w Widzewie trwa misja Ekstraklasa – dzisiaj usłyszeliśmy to w gabinetach prezesów. Jeżeli wszystko potoczy się po naszej myśli, to Widzew awansuje i z czasem stanie się siłą w tej lidze, a wiemy, że potencjał jest bardzo duży, historia też stoi za tym klubem. Liczymy, że Bartek będzie częścią tej historii, chociaż oczywiście wszystko zależy od niego, od jego postawy na boisku, bo to z niej będzie rozliczany. On jest świadomy tego, że nie przyszedł tu odcinać kuponów, tylko pomóc Widzewowi. Znam go od lat i wierzę, że jeżeli wszystko ułoży się zgodnie z planem, Bartek nie będzie chciał się ruszać z klubu” – przyznał Wojciechowski.
A dlaczego Pawłowskiemu nie poszło w Śląsku Wrocław? „Bartek przychodził do Śląska z Turcji, wówczas drużynę prowadził trener Lavicka i szykował go na pozycje stricte ofensywne. Z biegiem czasu jego gra wyglądała coraz lepiej, zaczął zdobywać ważne bramki, ale zespół spisywał się słabo. Zmienił się szkoleniowiec, a on miał zupełnie inną wizję roli Bartka, widział go na wahadle. Bartek musiał się dopiero tego zacząć uczyć, bo nigdy wcześniej tam nie grał. Według mnie zaczął sobie tam radzić, lecz trener miał inne zdanie i do tego miał prawo. Postanowiliśmy zmienić otoczenie, postawiliśmy na Widzew. Jesteśmy pełni optymizmu przed tą rundą” – wyjawił agent w wywiadzie z Mariuszem Kluczyńskim i Michałem Nibarskim.
Świeżo upieczony widzewiak nie powinien mieć problemów z wejściem do drużyny. „Bartek to chłopak inteligentny, komunikatywny, bywał w niejednej szatni. Ja go znam od szesnastego roku życia, teraz jest coraz starszy, więc doskonale widzę, jak się rozwija nie tylko piłkarsko, ale też życiowo. Nie będzie żadnych problemów. Obecnie dojrzał, podejmuje inne decyzje niż na początku kariery. Czy jest przywódcą? Według mnie przywódców kreuje boisko i jeżeli w tym aspekcie będzie się wyróżniał, to będzie jednym z liderów tego zespołu. To jest chłopak na tyle rozsądny, że będzie wiedział, jak poruszać się w tych realiach” – dodał menedżer piłkarza.
Pełny zapis rozmowy z Dariuszem Wojciechowskim odsłuchać można TUTAJ.
Lukrowanie w klasycznym stylu.
Menedzerskie slodkie pierdzenie. Boisko wszystko zweryfikuje i tak. Niech przemówi golami
A ksywka Antonio to nie jest czasem lukrowanie sobie samemu z powodu własnych kompleksów Antoni? Takimi wpisami na pewno NIE POMAGASZ W ROZWOJU KLUBU włoski mafiozo
Stawiam że Bartłomiej strzeli dla nas najwięcej goli na wiosnę. Będzie to 6-7 zdobytych bramek.
Cieszę się że Bartek znowu jest w Widzewie teraz tylko walka o awans oczwiście przydał by się jeszcze dobry napastnik co da gole i zwycięstwa.
Będę monotonny ale jedyny słuszny wybór to Sobczak….ale jest ale raczej już kasy na niego braknie.
Cieszmy się tym co mamy :)
Robaczka z powrotem ściągnąć
Może nie Robaczka ale zobaczymy co z Monttini jeśli nie odpali w ciągu miesiąca to już pożytku z niego nie będzie !? W ogóle wydaje mi się że ostatnio gramy za daleko od pola karnego , jakoś bojaźliwie z małą ilością graczy. Piłka to też gra przypadku i czasami jakieś zle zagranie można tam przechwycić ale jeśli tam nie ma naszych ,? Częściej atakować i wbiegać w pole karne przeciwnika .
Po to zrobili takie transfery żeby było DO PRZODU. Będzie Dobrze bo widać , że Ci Nowi Współtwórcy WIDZEWA MAJA CHARYZMĘ.
Oj z całym szacunkie dla Marcina ale jego ego mogłoby się nie zmieścić w szatni. Spowodowałoby to dużo tarć, utratę ducha drużyny i papa Ekstraklaso… Marcin by się przydał ale ten młodszy ten co zamiast jaj byka miał jaja jastrzębia, wystarczające i równie kąsliwe :)
Minusowicze nie rozumieją , że piszesz dla skeczu.To poważnie persona, CO NIEeee?
Bogdan a jaki masz pomysł na młodzieżowca, który musi grać ???.
Guzdek fajnie się pokazał, ma chłopak potencjał, fajne warunki fizyczne, ale na gole napastników pracują pozostałe formacje.
Jak będą stwarzać okazję, będą padać gole. Ostatnio to marnie wyglądało, ale mam nadzieje że duet Hansen-Pawłowski to zmieni.
jak będą mieli piłki ze skrzydeł, to będą trafiać
wydaje mi sie ze bedzie to samo co z tetehem, na zachodzie sobie nie poradzil i wrocil.
Nie znam menadżera który by powiedział inaczej coś o swoim zawodniku :) wiadomo że zawsze menadżer bedzie mówił dobrze o swoim zawodniku
Ta, jeszcze jak by był podstawowym graczem Śląska…
Ale żeś Amerykę odkrył…
Proponuję znaleźć sponsora który pokryje gaże dla kreatywnego pomocnika . Tylko taka opcja ratuje nam awans.
Wy tam na Kaliskim raczej o awans martwic sie nie musicie :)