Masłowski zacznie pracę w Widzewie wcześniej?
29 marca 2019, 08:00 | Autor: RyanŁukasz Masłowski nie jest już pracownikiem Wisły Płock. W środę pożegnał się z klubem, by wkrótce rozpocząć nowy etap. Od maja miał pojawić się w Widzewie, ale dowiedzieliśmy się, że najprawdopodobniej stanie się to szybciej!
Dyrektor sportowy miał w kwietniu przebywać na długo odkładanym urlopie. Plany jednak się zmieniły, ponieważ sytuacja przy Piłsudskiego nie jest ostatnio najlepsza. Mimo że drużyna wciąż znajduje się w czołówce ligowej tabeli i gdyby sezon zakończył się dziś, wywalczyłaby awans, to jednak jej piłkarska postawa wiosną pozostawia wiele do życzenia.
Wobec tego Masłowski uznał, że zamiast leżeć na plaży, wcześniej pojawi się w Łodzi. W myśl zasady, że każda para rąk przyda się do codziennej pracy. Sam zainteresowany nie chciał komentować tych doniesień, ale WTM ustalił, że przyszły dyrektor pojawił się w czwartek w szatni zawodników i rozmawiał z trenerem Radosławem Mroczkowskim. W weekend ma udać się za granicę, ale nie na wczasy, a po to, by oglądać kandydatów do gry w Widzewie.
„Masło” powinien zostać oficjalnie powitany w łódzkim klubie w najbliższym czasie. Majowy termin nie wchodzi już w grę.
Bardzo dobrze. Brawo.
Panie Łukaszu na dzień dobry,
Obroncy, zostawić Tanżyne,dokoptowac K.Nowak,J.Bartkowski,P.Stępiński.
Fachowe podejście do obowiązków i wyzwań.
Teraz dajmy mu popracować! Głęboko wierzę że Masłowski zbuduje u nas własną legendę.
Dobre wiesci, moze w koncu skonczy sie ten burdel, przerosnieta i przepałacona kadra
To jest najbardziej wartościowy transfer!
Jeżeli to prawda to naprawdę bardzo dobrze świadczy o Łukaszu. Pełna profeska
Czy Wy wszyscy nie przesadzacie z tymi legendami. Już legenda Smudy podupadła, Mroczek też słabo teraz następny idol. Nic na razie nie zrobił a i Wisła Płock coś w tym roku słabiutko oj słabiutko. Wolsztyński bardzo słabo, Tanżyna tylko nieco lepiej, Radwański przecież z Płocka dramat, jedynie Turzyniecki nieźle. Poza Radwańskim to transfery Kosiorowskiego czyli Masłowskiego.
Policz sobie ile pieniędzy Wisła zarobiła z jego transferów….
Ale czy utrzyma ligę ? To jest podstawa .
Wiedzieli że odchodzi. Tej rundy ja bym nie brał pod uwagę.
Liczę na to, że będzie to czego bardzo nie lubię, ale chyba jest niezbędne. Mianowicie wietrzenie szatni latem. Trzeba uderzyć się w pierś i podziękować kilku Panom za wkład w rozwój Widzewa i sięgnąć po realne wzmocnienia, a nie uzupełnienia. Patrząc na naszą grę wzmocnienia wymaga każda formacja. Łącznie z golkiperem, choć ten się najmocniej broni, ale jego gra pozostawia wiele do życzenia.
Skupiłbym się na tym co tu i teraz. Żebyśmy latem byli w I lidze i nie stracili roku. Jeśli jest okazja to korzystać- brać Paluchowskiego. Jest bramkostrzelny i z całym szacunkiem do Świderskiego i Millera strzelał na wyższych poziomach rozgrywkowych. A liczna kadra to nasz najmniejszy problem-można by to brać pod uwagę jakbyśmy mieli 10 pkt przewagi nad 4 drużyną. Oczywiście jeśli to zainteresowanie Paluchowskim to nie są tylko plotki.
Kilku zawodnikom kończą się kontrakty, więc sami odejdą. Ja Wolańskiego zostawiłbym jeszcze na I ligę, ale trzeba znaleźć drugiego bramkarza, chyba, że Gibki jest już gotowy. Podejrzewam, że niektórzy młodzi mogą sami chcieć odejść, jeśli uznają, że nie mają szans na regularną grę. Mnie osobiście marzy się model Zagłębia Lubin. Sklad złożony głównie z Polaków, wielu wychowanków i tylko kilku, naprawdę dobrych cudzoziemców. Mam tutaj na myśli prawdziwych Polaków. Nie cudzoziemców z polskim paszportem, bo z nich tacy Polacy jak z koziej d..py trąba. Zabierają tylko miejsce naszym, a później narzekamy na reprezentację.
Na 1 ligę nie potrzebujemy bramkarza z gorącą głową i brakiem gry na przedpolu.Spowalnianie gry i podania do przeciwnika znamionują jego klasę na poziomie 3 ligi,a nie zaplecza Ekstraklasy.Zatem nowy golkiper potrzebny jest od zaraz..
Dobry trener robi ze średniego zawodnika- dobrego, a z dobrego – bardzo dobrego. Nie widzę powodu, dlaczego Wolański nie miałby popracować nad tymi elementami. Najważniejszym atrybutem jest refleks, a ten Wolański ma. Warto zadbać o stabilizacje w składzie. Ja w każdym razie nie zrezygnowałbym ani z Wolańskiego ani z Zielenieckiego.
U nas też jest skład złożony głównie z Polaków.Mamy w kadrze 5 obcokrajowców czyli tyle samo co Zagłębie.Nie ważna jest narodowość tylko jakość.Szkoda tylko,że w Zagłębiu robią to za państwowe pieniądze.Tak to każdy potrafi.
To prawda, ale ta proporcja już niedługo się pewnie zmieni. Niestety, ale PZPN zniósł limit cudzoziemców spoza UE w ekstraklasie. Młodym Polakom będzie coraz trudniej załapać sie do składu.
Niestety? Jakby młodzi Polacy prezentowali odpowiedni poziom, to łapaliby się do składu. W tym momencie dostają plac tylko za nazwisko, a potem i tak kończą w IV lidze – wystarczy zobaczyć na Gromka. Obcokrajowcy spoza UE (Nigeria, Brazylia, Ameryka Południowa) to dużo wyższy poziom niż kolejni Czesi czy Słowacy.
Muszą mieć najpierw szanse gry. Do tego służy limit cudzoziemców. Gromek jest tego dobrym przykładem. Skończył mu się wiek młodzieżowca, przestał być potrzebny. Następny w kolejce jest Gibas, który i tak teraz nie gra. Polskie kluby w większości nastawiają się na wychówek i hurtową sprzedaż szrotu z zagranicy. Wyniki ich mało interesują. I tak odpadają w przedbiegach w pucharach, kompromitując polską piłkę. Pamiętam kiedy Jasiu Furtok grał w Bundeslidze, mówił, że w Niemczech cudzoziemiec musi być dwa razy lepszy od Niemca, żeby zagrać. I to jest metoda. Później wszyscy się zastanawiają, dlaczego reprezentacje sobie nie radzą. Jak ściąga się Kwantalianiego,… Czytaj więcej »
Jedno mnie tylko zastanawia. Widzieliście pozycję Wisły w tym sezonie? Chyba nie do końca ta kadra została dobrze dobrana.
Póki co najlepiej w Widzewie wychodzi zatrudnianie kolejnych specjalistów i piłkarzy, a gra to coraz większy piach.
Z tego co obserwuję Dyrektora w mediach społecznościowych to w którymś z ubiegłych tygodni był z rodziną w Dubaju więc chyba ten urlop inaczej sobie rozplanował za co oczywiście chwała mu :)! Życzę sukcesów, pilnie będę obserwował!
Oby Masło znalazł rozwiązanie naszych problemów – dziwnej taktyki i niezrozumiałych ruchów transferowych – w każdym razie brawo za decyzję
Jaro, transfery Turzynieckiego, Tanżyny, Stefaniaka i Wolsztyńskiego były przyklepane przez Masłowskiego. Tak jak i zatrudnienie Kosiorowskiego.