Marciniak – Alvarez 2:0, czyli temu panu już dziękujemy…
8 października 2024, 17:34 | Autor: RyanMogłoby się wydawać, że obecność najbardziej renomowanego w kraju arbitra w obsadzie sędziowskiej niemalże gwarantuje najwyższy poziom prowadzenia zawodów. Niestety, w drugim z rzędu ligowym meczu Widzewa marka Szymona Marciniaka rozmienia się na drobne.
Płocki arbiter to bezsprzecznie największa gwiazda w swojej branży. Rozpoznawany i ceniony na całym świecie do tego stopnia, że dane było mu poprowadzić finał Mistrzostw Świata oraz finał Ligi Mistrzów, a więc obok Mistrzostw Europy, starcia wyłaniające triumfatorów w najważniejszych imprezach piłkarskiego globu. Być może obecność na arenie międzynarodowej źle wpływa na Marciniaka, gdy przychodzi mu pracować na krajowym podwórku, gdzie poziom koncentracji może być mniejszy ze względu na rangę i prestiż zawodów.
Niestety, w ciągu tygodnia dwukrotnie o kiepskiej formie „Sajmona” przekonali się piłkarze i kibice z Łodzi. Najpierw 43-latek został wyznaczony do prowadzenia meczu przeciwko Lechii Gdańsk i pełniąc rolę głównego arbitra nie podyktował ewidentnego rzutu karnego po faulu na Franie Alvarezie już w 4. minucie pojedynku. Tego wieczora i tak dwukrotnie wskazywał na wapno, gdy sam Alvarez dopuścił się przewinienia we własnej szesnastce, a w drugiej połowie po uderzeniu w głowę Imada Rondicia. Oddajmy uczciwie, że obie decyzje były prawidłowe i jedenastki za tamte zdarzenia obu zespołom się należały.
I znów tylko całkiem fajny fragment na początku meczu i podobnie jak w Katowicach, po 20. minutach oddajemy pole gry. Optymizm w tym, że stwarzamy sytuacje. Oby 2. połowa była lepsza. BTW. Waszym zdaniem karny na Alvarezie? #LGDWID pic.twitter.com/YtSKZ1DFHH
— Adrian Somorowski (@asomorowski) September 27, 2024
Minął tydzień i ponownie w roli ofiary wystąpił Alvarez, a w roli kata Marciniak. Można nawet powiedzieć, że jego wina jest jeszcze większa niż podczas potyczki w Gdańsku, ponieważ wtedy biegał po boisku i jak każdy człowiek miał prawo się pomylić. W spotkaniu z Koroną Kielce desygnowano go jednak do analizy zdarzeń przy użyciu systemu VAR. Najlepszy polski sędzia miał więc wszystko, by w razie pomyłki głównego rozjemcy Daniela Stefańskiego móc reagować: powtórki z kilkunastu ujęć, potrzebną ilość czasu czy brak presji ze strony zawodników i trybun. Mimo to, gdy w 16. minucie hiszpański pomocnik został uderzony w głowę przez bramkarza gości Rafała Mamlę, najpierw gwizdek Stefańskiego milczał, a później – ku wielkiemu zaskoczeniu – korekty ze strony VAR nie było. Powtórki wykazały w sposób całkowicie oczywisty, że Alvarez trafia w piłkę, a następnie zostaje uderzony. Widziała to więc cała piłkarska Polska, a nie widzieli tego Stefański (miał prawo pomylić, podejmując decyzję w ułamku sekund) oraz duet Szymon Marciniak i Łukasz Kuźma, obecny właśnie po to, by z użyciem technologii naprawiać wpadki arbitra będącego na murawie.
Czy przypadkiem we Wrocławiu za coś takiego Śląsk nie dostał karnego? #WIDKOR pic.twitter.com/xCol4ql3JS
— Adrian Somorowski (@asomorowski) October 4, 2024
Odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak postąpiono, najprawdopodobniej nigdy nie poznamy. Arbitrzy nie mają bowiem obowiązku tłumaczyć się ze swoich werdyktów przed opinią publiczną. Mogą być co najwyżej wezwani do złożenia wyjaśnień przez szefa Kolegium Sędziów, ale czy do tego doszło, również nie wiemy. Pozostaje jedynie głośno mówić o bezsprzecznych błędach. Na szczęście, tym razem krytyka Marciniaka i jego kolegów popłynęła także ze strony ogólnopolskich mediów, a konkretnie Canal+ Sport. W poniedziałkowym programie „Ekstraklasa po godzinach” analizowano zdarzenie z Mamlą i Alvarezem, uznając brak rzutu karnego dla widzewiaków za błąd. Marne to pocieszenie, ale przynajmniej tym razem ekspert stacji Adam Lyczmański nie wmawiał widzom, że „białe jest czarne”, jak miało to miejsce przy okazji spotkania z Lechią, gdy kontestowano zarówno faul na Hiszpanie, jak i na Rondicu! Przy okazji zaprezentowano też autorski ranking sędziów w sezonie 2024/2025, z którego wynika, że Marciniak popełnił już pięć poważnych błędów. Więcej ma tylko czterech arbitrów.
To nie pierwsze ewidentne pomyłki sędziów, które utrudniają widzewiakom funkcjonowanie na boisku. Największym skandalem była oczywiście sytuacja z lutego tego roku, gdy wbrew sugestiom VAR prowadzący pucharowy mecz z Wisłą Kraków Damian Kos uznał nieprawidłowo zdobytą bramkę Angela Rodado w samej końcówce meczu. Tamta decyzja wręcz zamknęła łodzianom drogę do półfinału rozgrywek, więc była bardzo istotna. Te z udziałem Marciniaka i Alvareza, o których piszemy, miały już mniejszy wpływ na przebieg zawodów. Trudno mówić, że wypaczyły wyniki i usprawiedliwiać w ten sposób postawę piłkarzy Daniela Myśliwca, jednak niesmak pozostał.
Skoro niektóre polskie kluby otwarcie apelowały, by dani arbitrzy nie prowadzili ich spotkań, a Polski Związek Piłki Nożnej się do tego przychylił, sugerujemy władzom Widzewa, by wystąpiły z takim samym życzeniem. Niech Szymon Marciniak trzyma się z daleka od „Serca Łodzi” i stadionów rywali podczas starć wyjazdowych RTS, dopóki nie wytłumaczy rzeszom kibicó swoich absurdalnych działań na boisku i w wozie VAR!
To 4 jesienny mecz z rzędu z Koroną gdy sędziowie podjęli bardzo kontrowersyjne decyzje przeciw Widzewowi. Przypadek?
Nie, smutna prawidłowość! Dzisiejsi sędziowie bowiem to złodzieje, którzy kradną nawet znaki drogowe. A jeśli zdarzy się czasem, że czegoś nie ukradną, bo ukradł ktoś inny, i tak zawsze będą głównymi podejrzanymi. Sami sobie „zapracowali” na taką reputację… Pozdrawiam.
Widzew tą beznadziejną Koronę powinien tak stłamsić, że żadne decyzje Marciniaka nie powinny mieć wpływu na końcowe zwycięstwo ! Przerzucanie odpowiedzialności za wynik na sędziów, pokazuje naszą słabość. Widzew nie potrafi zdominować i stłamsić przeciwnika, a nawet tegorocznym beniaminkom się to udaje…. Mam nadzieję, że jeszcze tej jesieni zobaczymy mocny Widzew.
„Te z udziałem Marciniaka i Alvareza, o których piszemy, miały już mniejszy wpływ na przebieg zawodów. Trudno mówić, że wypaczyły wyniki”
Owszem, miały olbrzymi wpływ i wypaczyły końcowe wyniki. Zabrały nam 2 punkty w meczu z Lechią i 1 w meczu z Koroną.
Turaj nie chodzi chyba o sympatie klubowe ale bardziej o ,,sponsorów” tego cyrku. Ma być karny to będzie . Powtórzę i będę to robił bez końca : bukmacherzy w sporcie = brak transparentności i uczciwości. Zbyt duża jadą, zbyt wielkiego konflikt interesów. Ze sportem to już dawno nie ma nic wspólnego.
Mhm, najnowszy spisek kibiców to bukmacherka która podbija kursy na faworyta żeby w sprzedanym meczu „nałowić frajerów” którzy skusili się na okazję.
Ludzie, bukmacher zawsze wygrywa bez żadnych wałów, to system który w 100% uczciwy i przejrzysty sposób dyma ludzi na kasę i nie będą nigdy ryzykować utraty tej gęsi znoszącej złote jaja żeby ustawiać mecz Widzewa i zarobić kilkadziesiąt tysięcy na „złowionych frajerach”.
„Złowionym frajerem” jest każdy klient korzystający z ich usług i w dłuższym ujęciu na 99,9% z nich zarabiają kupę siana bez żadnego kręcenia wałków.
Chyba kury?
No właśnie przecież gęsi złotych jaj nie znoszą.
Masz bardzo dużo racji jednak weź pod uwagę , że są mecze , w których określone zdarzenie daje w_w firmom zysk bądź stratę . A czasem dane zdarzenie daje zysk konkretnym osobom ;-) Pozdrawiam
Jedyna słuszna droga… Varciniak Persona non grata
Marciniak to przecietny arbiter z wielkim EGO!
Jaki przeciętny? To beznadziejny przypadek. Odsunąć od ekstraklasy. Niech sędziuje płocką b-klasę a tam kibice go szybko wyprostują.
Potwierdza się stare powiedzenie.
„Złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy”
Kiedy Widzew wygrywał i prowadził spotkanie Marciniak to był dobry sędzia, kiedy nie idzie to wina Marciniaka.
To jest sędzia w najwyższej europejskiej klasie, potwierdzany przez renomowane organizacje piłkarskie.
Już nie będę pisał jakie finały piłkarskie prowadził i był wysoko oceniany.
Panie Ryan niech Pan nie pisze prowokujących komentarzy.
Za takie pieniądze piłkarze powinni gryźć trawę a nie szukać okazji do symulowania faulów.
Może jednak Marciniak nie jest bez winy, ale jednak piłkarze powinni być bardziej aktywni szczególnie pod bramką Korony.
Po obejrzeniu jeszcze raz meczu widać że Widzewiacy już w 1 połowie wyglądali jakby grali już 90 minut.
Czy to brak kondycji czy brak motywacji ?
To że Widzew rozegrał słaby mecz z Koroną nie zmienia faktu, że Marciniak przegiął w swoich decyzjach.
Goń się pejsie, varciniak na krajowym podwórku uważa się za boga, a prawdę widać na video i ktoś powinien się zająć wałkami tej mendy. To nie jest kwestia umiejętności, tylko cyniczne drukowanie.
bez przesady, z boiska zawsze można się pomylić. Ale dla błędów na VAR nie ma usprawiedliwienia.
Marciniak na problem z przerośniętym ego i stąd wynika większość jego złych decyzji
Lajdididaj daj daj daj daj
Albo sędziuje jak należy, albo nie. Karny z Lechią w 4 minucie był modelowy i powstrzymywanie, a w efekcie przewrócenie Alvareza, trwało długo. Jak on tego nie widział, to niech spada.
Idź i zrób mu dobrze.
Marciniak nie widzi oczywistego faulu na Alvarezie w Gdańsku. Marciniak nie widzi oczywistego faulu na Alvarezie z Koroną i to siedząc spokojnie w wozie VAR. Aha, bym zapomniał, bo autorowi też umknęło… Marciniak nie widzi oczywistej ręki w meczu z Legią, po której poszła bramka dla słoików.
Takie tam „przypadki”…
Ja nawet nie miałbym nic przeciwko, żeby Kos sędziował któryś z naszych mecżów, bo raz to się może zdarzyć, spanikował pod wpływem kibiców gospodarzy i bał się nie uznać gola. Ale VAR-ciniak praktycznie za każdym razem sędziuje na naszą niekorzyść. A drugi taki to Raczkowski.
Nie. Błąd wynikający z ułomnej ludzkiej natury – okej, faktycznie zdarza się. Ale celowe odrzucenie sugestii VAR-u (a Stefański mu sugerował żeby sprawdził) i uznanie gola ze strachu (wtf?) – coś takiego nie ma prawa zdarzyć się ani razu.
Chciałem napisać, że oprócz Marciniaka warto byłoby zawnioskować o to by meczów Widzewa nie sędziował też już nigdy Kos, ale w jego przypadku to chyba byłoby bez sensu, bo w naszym związku piłki kopanej raczej dobrze wiedzą, że widzewskie trybuny dostałyby białej gorączki już w momencie gdyby ta pała na rozgrzewkę wybiegła…
Nie można złożyć petycji aby Varciniak nie sędziował/ var…meczów Widzewa ?
Lepiej pomyśleć o trenerze na lata: Fornalik, Urban lub Magiera.
Chcesz to pomyśl, twoja sprawa o czym, czy o kim myślisz
marciniak to wielka kanalia i sprzedajna menda, są nagrania jak drukuje przeciw Widzewowi, można założyć że ukradł nam 5 pkt w tydzień bo prowadząc z Kielcami prawdopodobnie byśmy wygrali ten mecz. Jest VAR, nie ma wątpliwości że karne były – dla mnie zawsze był śmieciem i zawsze nim będzie
wyobraźcie sobie, że idziecie spać i śni wam się mecz Widzewa w którym głównym sędzia jest Kos, przy liniach biegają Stefański z Raczkowskim a wozie var siedzi Marciniak… materac do wymiany…
Zlej baletnicy to przeszkadza rąbek u spódnicy.
Moim skromnym zdaniem sędzia Marciniak powinien zejść na ziemię,i przypomnieć sobie co znaczą słowa profesjonalizm,obiektywizm,fair play, pokora. To że sędziował w MŚ nie znaczy że jest nieomylny i inni mogą mu wierzyć. Do tego należy dodać interpretację przepisów przez sędziów. Najlepszym przykładem jest faul bramkarza Korony na Alvarezie v&s faul Gikiego na zawodniku Śląska. Giki musnął grzywkę, a Alvarez dostał cios. We Wrocławiu,było wapno a w Łodzi grać dalej. PZPN- nie do roboty aby unormować pracę sędziów,bo puki co to mocno pachnie farbą drukarską…
Tak tak to wina sędziego że Widzew nie wygrał 3-0 a oddał 1 celny strzał i stracił prawidłowo strzelonego przez Koronę gola :)
Te 2 mecze należało po prostu wygrać i mieć w d….Marciniska jesteśmy nadal przeciętnymi sredniakami z upartym trenerem …
Mamy też młodziaków, z których – gdy wygrywamy – robimy przyszłe gwiazdy. Zapominamy jednak, że mają też „drugą twarz”, co pokazał ostatnio Cybulski. Wybrał najgorzej, jak mógł. Gdyby objechał bramkarza albo go wysłał do szatni z czerwienią, to pewnie nie gadalibyśmy teraz o Marciniaku. Gdyby Krajewski w 1. połowie miał trochę mniej strat przy wyprowadzaniu akcji, to też mogło z przodu być dobrze już do przerwy. Sypek też zupełnie nie ten, co z Lechią. W porównaniu z naszą młodzieżą taki Fornalczyk wyglądał, jak jakiś superbohater. Marciniak dał d**y, ale mimo to taką Koronę należało zrobić. Strata, po której był wolny… Czytaj więcej »
Szkoda że nie było takiego płaczu jak Marciniak pomógł Widzewowi w meczu z Lechem . To Marciniak kazał oddać Widzewowi jeden celny strzał i stracić gola u siebie przeciwko słabej Koronie ???
Lajdididaj daj daj daj daj
Nie żebym bronił Marciniaka albo innych sędziów ale gdyby nasi piłkarze strzelali często i celnie nie byłoby tematu , niestety nie można liczyć tylko na karne i nieomylność sędziów
No ale tak po prawdzie, to weź sobie takie wejście w pole karne Alvareza w 4 minucie w meczu z Lechią. Chłop przez kilka dobrych sekund chce normalnie, bez szarpania przeciwnika, przedostać się pod bramkę by oddać strzał i jest sam szarpany, wsadzają mu nogi między jego nogi i w efekcie jest powalony na ziemię. Marciniak w tym momencie grzebie w nosie? Jak on miał oddać strzał, jak go powalili w polu karnym i to powstrzymując go przedtem nieprzepisowo przez tyle czasu? To może spójrzmy na to w normalny sposób: są przepisy, przepisy są łamane, za to są przyznawane np.… Czytaj więcej »
Nie wiem czy ktoś zauważył, Ale jest jeden rywal w którym on sędziuje dla nas i wtedy wiem że będzie dobrze. Mianowicie mecze z Lechem . Bo to legionista więc wiadomo że chce aby Lechowi było źle. Tak jak sędziował na wiosnę nam z Lechem to jak Mrozek uderzył Cybulskiego w głowę identyczna sytuacja to podyktował karnego. Rozmawialiśmy z kumplami że gdyby to był inny rywal to by karnego nie podyktował a jeżeli rywalem był Lech No to oczywiście żeby nie dogonił Legii że w ogóle rywalizacja to nam dał karnego Tak więc tylko w tych meczach możemy liczyć na… Czytaj więcej »
Na arenie międzynarodowej sędziuje dobrze, ale nie robi tego za darmo.
Na arenie krajowej sędziuje stronniczo i w interesie niektórych klubów, i myślę że tutaj też nie robi tego za darmo.
Tyle w temacie.
Marciniak inaczej sędziuje w Polsce inaczej na międzynarodowych „występach” czy to klubowych, czy międzynarodowych. Myślę, że nie tylko w Canal Plus to widzą, ale kolegium sędziowskie również. Ale to „gwiazda”, która może sobie pozwolić na podwójne standardy. Jest nie do ruszenia
Ani tu ani tu nie było faulu. A jak nie ma faulu to nie ma rzuty karnego. Nie wystarczy udawać.
Wypowiedział się fryzjer
Laguna polskiej piłki. Zbierz ość nie przypadkowa.
O dziwo bardzo dobry tekst redaktorów WTM. Niebać Marciniaka.
Zgadnijcie,kto już wytypowany do sędziowania Klasyku 3.11…
Szymon „nie sprawdzam” Marciniak.
Marciniak to sprzedajna menda i kiepski sędzia. Powinien zostać odsunięty od prowadzenia spotkań.
Dajcie spokój, takich karnych się nie gwiżdże. Jedyna anomalia to jak Argentyna dostała karnego z Nami na Mundialu. Tylko Widzew a autorowi posta zalecam kubeł zimnej wody
Pora zacząć grać,z taką koroną powinniśmy wygrać 3:0 i zamknąć temat sędziowania , niestety z każdym kolejnym meczem gramy co raz gorzej
Błędy sędziów były i będą choć podobno system VAR miał spowodować , że będzie ich mniej. Mnie również zastanawia interpretacja danego przepisu, gdzie jeden sędzia uznaje zagranie jako faul a drugi jako twardą męską walkę o piłkę. Dlatego dopóki nie będzie ujednolicenia przepisów decyzję sędziów nadal będą różne. Błędy sędziów błędami można na nie narzekać ja powiem tylko, że ten jak i pozostałe mecze z przeciwnikami pokroju Korony powinniśmy wygrać bez oglądania się na decyzje arbitrów.
zapłacili za 3:0 i będzie 3:0 ja jestem uczciwy sędzia
Widzew gra tragedię ostatnio, ale lepiej szukać winy wszędzie dookoła, niż przyznać się do słabej gry. Nawet redaktorzy szukają czegoś takiego.
Marciniak po prostu traktuje przepisy, tak jak on je rozumie. Interpretacja, zamiast literalnego stosowania przepisów, daje duże pole do manipulacji przebiegiem spotkania.