Malec zadebiutował na Widzewie
11 kwietnia 2022, 08:30 | Autor: KamilNie doczekał się swego premierowego występu w barwach Widzewa Łódź Mateusz Malec. Młody pomocnik kilkukrotnie siadał na ławce pierwszej drużyny, jednak na boisko nigdy nie wszedł. Wczoraj nareszcie udało mu się zadebiutować w „Sercu Łodzi”, natomiast już po zmianie barw klubowych – w zespole Skrze Częstochowa.
Urodzony w 2003 roku Malec trafił do „jedynki” Widzewa przed wiosną sezonu 2019/2020, jeszcze za kadencji Marcina Kaczmarka. Od tego czasu z nią trenował, choć były momenty, gdy wracał do rezerw. Na dobre do kadry przebił się przed startem bieżącego sezonu i został nawet zgłoszony do rozgrywek. Kilka razy był bliski debiutu, ale ostatecznie na murawie nigdy się nie stawił. Zamiast tego, w lutym postanowił zmienić klub i przeniósł się do Częstochowy.
Tam 18-latek początkowo też musiał zadowalać się obecnością na ławce, ale wreszcie przyszła pora na pierwszy mecz, w dodatku… na stadionie Widzewa. Malec wszedł na kilka ostatnich minut wczorajszego starcia i bardzo się cieszył z możliwości debiutu, zwłaszcza w tym miejscu. „Przy okazji tego spotkania towarzyszyło mi dużo emocji. (…) Udało nam się wyrównać w końcówce meczu na 2:2, ale jednak wiedziałem, że w domu nie wypada mi się z tego cieszyć. Odbierałem ten mecz bardzo osobiście, ponieważ Łódź jest moim domem. To miejsce, gdzie się urodziłem i wychowałem. Na Widzewie spędziłem wiele lat. Od dziecka przychodziłem tutaj na stadion i kibicowałem. Cieszę się, że udało mi się zadebiutować właśnie na tym stadionie i mogłem się pokazać. Pozostaje mi teraz tylko dalej pracować” – przyznał na gorąco zawodnik.
Dla pomocnika był to pierwszy oficjalny występ nie tylko w Skrze, ale również na poziomie centralnym, bo wcześniej w seniorach grał jedynie w widzewskich rezerwach. Teraz pozostaje życzyć kolejnych spotkań – szczególnie że Widzew w umowie transferu zagwarantował sobie prawo odkupienia młodzieżowca przez dwa najbliższe okienka transferowe. Nie można zatem wykluczyć tego, że przygoda Malca na al. Piłsudskiego wcale się definitywnie nie skończyła.
Dlaczego w innych klubach mlodych sie docenia daje im szansę gry na tym poziomie…..?
Widzew tylko pięknie opowiada jak dba o mlodych w akademi jak to im daje perspektywy rozwoju że będą grali w 1 zespole że stawia na nich itd.
A od kilku lat chyba żaden nie zagrał w 1 zespole nie mówię tu o sparingach .
Zawadzki, Pieczek, Pieńkowski, Reszka, Kmita. Faktycznie, żaden nie zagrał w 1 zespole.
Dlatego ze żaden z nich nie miał układów w klubie żeby grac
Faktycznie zagrali ns tym poziomie
Zawadzki 5 minut,Pięczek też odszedł bo nie grał I tak będzie z kolejnymi jak będą stawiać na najemników a nie swoich chłopaków
Może dlatego że po debiucie w I – zespole czyta nasze komentarze że jest za słaby, za wątły nie odnajduje się na boisku nie ma przyjęcia itp.
Zobacz jak było z w rundzie jesiennej z niejakim napastnikiem Panem G. strzelił kilka ładnych bramek zrobił kilka fajnych akcji i był na ustach wszystkich…
Przyszła wiosna spadek formy (jak to często bywa u młodych) i jest już be… i się nie nadaje wóz z węglem itp…
Tak więc kibice Widzewa w sposób brutalny weryfikują te młode talenty…
To porównaj klasyfikację systemu pro junior do tabeli 1 ligi i bedziesz miał odpowiedź
To tak jakby ciebie wpuścić na boisko
Dlatego że inne kluby mogą sobie na to pozwolić bo albo sa to małe kluby ,albo nie maja zbyt wielu kibiców i nie myślą o awansach a w Widzewie jest ogromna presja co rok jest wymagany awans itp i nie ma nikt odwagi stawiać na młodych i patrzeć co z tego bedzie bo zaraz wyleci z klubu więc stawiają na zawodników sprawdzonych z nazwiskami bo tak jest łatwiej i bezpieczniej itp
To porównaj klasyfikację systemu pro junior do tabeli 1ligi i bedziesz miał odpowiedź
dlatego, że teoretycznie celem jest powrót do ekstraklasy…
Bardzo słabo wyglądamy w obronie przy stałych fragmentach gry
Po oddaniu za frajer Czubaka pisałem że jeszcze nas skrzywdzi a Arka kosztem Widzewa wejdzie do EX. Nic się nie zmieniło , oddajemy za bezcen lub za friko …. Jeżeli pamiętam to miałem chyba ponad 70minusow jak odszedł Czubak. ŻADEN nasz piłkarz nie strzelił więcej w tym sezonie. Co ważne , połowa z tych bramek decydowała o zwycięstwie Arki
Akurat to że strzela teraz gole w Arce wcale nie znaczy że w Widzewie tez by strzelał bo od lat zawodnicy którzy przychodzą do Widzewa nagle tu zapominają jak sie gole strzela to jest jakieś fatum nad nami .
Skoro strzelał wszędzie to dlaczego u nas miałby nie strzelać. Wystarczyło dać chłopakowi szansę.
Przestań się podniecać tym Czubakiem, gość jakich wielu sam też jakoś specjalnie nie zabiegał żeby zostać chociaż wiadomo było że Robak w końcu odejdzie a Czubak ciągle chory. Niech sobie chlopak gra w Arce i tyle. Jak chodzę przeszło 30 lat na Widzew to takich Czubaków było wielu i dzisiaj już nikt o nich nie pamięta. Trzeba szukać zawodników jeszcze lepszych bo zobaczysz że on przy obrońcach w ekstraklasie już sobie nie pogra.
Z taką grą i obroną to my sobie w EX nie programy. Jeżeli że Skrą róg to gol to wyżej będzie jeszcze gorzej . A Czubak da sobie radę w EX
Ludzie tu nie chodzi o Czubak czy Malca itd.
Tylko o podejście Widzewa do mlodych
Czapka z głowy dla pracy Pana Szymańskiego z akademi bo widac ze gość ma zapał i podejście na prawie każdy macz akademi chodzi notuje obserwuje itp ale nie ma tego w 1 zespole tam tylko stare układy jak w komunie
JA TY – TY JA I CO Z TEGO BĘDĘ MIAŁ.
TAk to widzę