Mąka również rozstanie się z Widzewem?

Pod koniec ubiegłego tygodnia trzech piłkarzy Widzewa Łódź dostało wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce do Wojciecha Pawłowskiego, Henrika Ojamy i Sebastiana Rudola dołączy także Daniel Mąka, o czym właśnie poinformowała „Wyborcza”.

Przypomnijmy, że już latem trwała saga z pozostaniem przy al. Piłsudskiego byłego kapitana czerwono-biało-czerwonych. Pomimo zakończenia kontraktu, doświadczony pomocnik otrzymał szansę, by przekonać Enkeleida Dobiego do swoich umiejętności i – jak sam mówił na antenie RadioWidzew.pl – udało mu się to. Podpisanie umowy z zawodnikiem bardzo się jednak przeciągało, a sprawę zaognił jeszcze Marcin Robak, który w programie klubowej telewizji „Piłsudskiego 138” zarzucił mu… wynoszenie informacji z szatni.

Ostatecznie Mąka parafował nowy kontrakt, który miał obowiązywać do końca bieżącego sezonu. Na krótszy czas obowiązywania nie pozwalały przepisy, w kuluarach słychać było jednak, że obie strony zawarły dżentelmeńską umowę, która dawała opcję rozstania się już zimą, gdyby 32-latek nie spełnił oczekiwań sztabu szkoleniowego. Zdaniem „Wyborczej”, tak się właśnie stało, a piłkarz niebawem opuści szeregi czterokrotnego mistrza Polski.

W rundzie jesiennej pomocnik rozegrał w I lidze jedenaście meczów, choć tylko dwukrotnie, przeciwko Miedzi Legnica oraz GKS Bełchatów, wyszedł w podstawowym składzie. Do tego dorobku może dodać również jeden występ w pucharowym starciu z Legią Warszawa. Łącznie, Mąka w barwach Widzewa zanotował sto dwadzieścia pięć spotkań, co czyni go rekordzistą po reaktywacji klubu. W tym czasie zdobył również trzydzieści dwie bramki. Wygląda na to, że na tym koniec i skrzydłowy karierę kontynuował będzie w innym miejscu.