Majowy mecz Widzew – Ruch zagrożony? W Chorzowie może dojść do „zgaszenia światła”!
17 kwietnia 2019, 11:43 | Autor: RyanCoraz ciemniejsze chmury gromadzą się nad Cichą 6. Jeżeli nie nastąpi żaden natychmiastowy przełom, wkrótce drużyna Ruchu pożegna się z rozgrywkami II ligi. Sęk w tym, że piłkarska postawa to nie największy problem zasłużonego klubu. Widmo upadku klubu i jego reaktywacji jest już o krok!
Od pewnego czasu losy „Niebieskich” do złudzenia przypominają to, co działo się przed kilkoma laty w Łodzi. Najpierw pogrążająca się w coraz większych kłopotach finansowych spółka weszła w układ z wierzycielami, by ratować swój byt, ale ruch ten zamiast uspokoić sytuację sprawił, że kibice drżeli za każdym razem, gdy zbliżał się termin spłaty kolejnej transzy długów. Problemy z pieniędzmi doprowadziły do zapaści sportowej, a po drugim z rzędu spadku Sylwester Cacek zobowiązań nie spłacił i klub ogłosił upadłość.
Podobnie jest w Chorzowie. Z tą różnicą, że piłkarze dostarczają rozczarowań swoim fanom rok dłużej. Po opuszczeniu Ekstraklasy, drużyna Ruchu, tak jak widzewiacy w sezonie 2014/2015, zaliczyła kolejną degradację. Sytuacja nie uległa zmianie w II lidze. Choć śląscy działacze zeszłego lata zapowiadali rychły awans, zamiast niego kibicom serwowany jest trzeci sezon pełen upokorzeń. Po niedzielnej porażce w Wejherowie zespół zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.
Co prawda strata do bezpiecznej strefy nie jest duża (tylko dwa punkty), lecz powodów do optymizmu nie ma. Zespół złożony w dużej mierze z przeciętnych i niedoświadczonych zawodników wydaje się być również rozbity mentalnie. Swoje do tej sytuacji dokłada presja zniecierpliwionych fanów i wizja upadku klubu, dlatego „Niebiescy” wciąż nie mogą wyjść z dołka. Podopieczni trenera Marka Wleciałowskiego jako jedyni wiosną nie wygrali jeszcze ani jednego spotkania!
Wydaje się, że meczem ostatniej szansy będzie dla Ruchu sobotnia potyczka z ROW Rybnik. Jeśli chorzowianie nie zdołają pokonać na swoim stadionie innego kandydata do spadku, będzie to znak, że sezon jest już praktycznie stracony. Doskonale zdają sobie z tego sprawę kibice, którzy co rusz organizują spotkania z drużyną czy działaczami. Pojawiają się na treningach, odwiedzają szatnię, próbują jeszcze ratować sytuację. Ich cierpliwość wydaje się wisieć na włosku.
We wtorek stowarzyszenie „Wieki Ruch” wystosowało nawet list otwarty, w którym wzywa włodarzy spółki do natychmiastowej reakcji na obecną sytuację. Fani zażądali spotkania z działaczami, w towarzystwie prezydenta miasta oraz w świetle kamer. Postanowili także zawiesić wszelkie wspólne działania z klubem. W liście znalazła się też przesłanka, sugerująca, że rozważane jest powołanie nowej struktury, która miałaby usunąć obecnych, stanowczo krytykowanych decydentów i przejąć blisko stuletnią tradycję Ruchu.
>>> LIST OTWARTY STOWARZYSZENIA „WIELKI RUCH” <<<
Jeśli w Chorzowie zdecydują się na ten radykalny krok, znów kroczyć będą ścieżką wytyczoną przed blisko czterema laty przez Widzew. Jako nowy podmiot, po uzyskaniu przychylności ze strony Śląskiego, a następnie Polskiego Związku Piłki Nożnej, będą mogli rozpocząć rozgrywki od IV ligi. To niewielka strata, ponieważ to tyko jeden poziom niżej, niż ten, na którym najprawdopodobniej latem znajdzie się drużyna. Za takim działaniem przemawia również fakt, że „Nowy Ruch” rozpocząłby swoje funkcjonowanie z czystym kontem, bez bagażu ogromnego zadłużenia.
Z drugiej strony trzeba pamiętać, że to, co sprawdziło się w Łodzi, nie musi zaskoczyć przy Cichej. Chodzi o stadion, na którym można byłoby dzień po dniu odbudowywać klub. Bez niego Ruch, który w przyszłym roku obchodzić będzie 100-lecie istnienia, może nigdy nie wyjść poza peryferia futbolu. Innym elementem, o który fani muszą zadbać, jest zabezpieczenie praw do tzw. Erki, czyli klubowego herbu.
Wszystko wskazuje na to, że ostateczny krok jest bardzo blisko. Jeżeli piłkarze nie wygrają z ROW-em, niewykluczone będzie rozważenie dalszego uczestniczenia chorzowian w II-ligowych rozgrywkach. Gdyby doszło do tak skrajnego rozwiązania, zagrożone byłoby rozegranie zaplanowanego na 4 maja „Meczu przyjaźni” przy Piłsudskiego. Choć dałoby to łodzianom darmowe trzy punkty, nikt nie życzy przyjaciołom z Chorzowa takiego scenariusza.
jak to będzie z tym wycofaniem się? W takiej sytuacji, wiadomo, lecą walkowery. Ale walkowery będą dla nierozegranych meczów, czy dla wszystkich w rundzie?
Tylko dla nierozegranych, bo Ruch ma za sobą 50% sezonu.
My i Elana by na tym skorzystali bo z czołówki nikt już z Ruchem nie gra.Inna droga szkoda ale szanse na spadek maja duże różnica 1 poziomu a grać od nowa po resecie bez długów to najlepsze rozwiązanie. Widzew&Ruch !
Maniek przepisy się zmieniły. Nie można startować od IV ligi bez długów.
Przepisy weszły po nas, w międzyczasie przepuszczono Polonię Bytom
raczej dla niertozegranych , bo do tej pory ruch rozegrał ponad 50 procent meczów
Nie ma co ukrywać, Ruch z takim bagażem zadłużenia nie jest w stanie wiele zdziałać w piłce na poziomie centralnym. Powołanie nowej struktury jest jak najbardziej słuszne, choć jak dla mnie o rok za późno.
Zawsze mogą przyjechać do nas, pożegnać się z klasą jak my w Grudziądzu w 2015 roku, zwłaszcza że będzie to nasz ostatni mecz domowy rozgrywany w weekend.
W sumie to już mogli zaczynać od 4 ligi w tym sezonie, bo praktycznie każdy wiedział, co się święci, teraz by awansowali do 3 ligi, a tak to do niej spadają i to jest rok w plecy. Lepiej jak najszybciej zacząć od nowa. To samo Wisła – nie wiadomo ile jeszcze pociągnie, ale pewnie nie za długo i na bank czeka ich 4 liga. Nie ma co narzekać 4 lata szybko zlecą w drodze do Ekstraklasy, ale raczej trzeba sie liczyć z potknięciami w ciężkiej 3 lidze, tak jak było w przypadku Łks i Naszym. No i Polonia niesamowicie sie… Czytaj więcej »
4 lata szybko zlecą? :) W 4 lata to sobie możesz obrać za cel jeden, góra dwa awanse. Jedynie GKS Katowice i chyba Pogoń Szczecin rok po roku wracały do wyższych lig. ŁKS siedział w 3 lidze bodajże 5 czy 6 sezonów, my też na tą chwilę jesteśmy bez większych szans na awans, chyba że stanie się cud i żelusie wygrają z Bełchatowem i Grudziądzem, ale wątpię.
łks był w 3 lidze 3 sezony, my 2. Jak się coś pisze to warto to najpierw sprawdzić. Po za tym jak można pisać, że jesteśmy teraz bez szans skoro jesteśmy na miejscu premiowanym awansem?
Jeszcze trzy dni na tym miejscu!Mroczkowski Nas tak załatwił!
Problemem każdego klubu, który ostatnimi czasy upada jest spadek sportowy z ekstraklasy. Pieniądze z reklam, prawa telewizyjne z Canal+ dają szansę na normalne funkcjonowanie klubu. W momencie spadku kranik z kasą się zakręca a klub nie ma skąd wziąć środków na dalsze funkcjonowanie. Wisła dopóki będzie grała w ekstraklasie nie powinna upaść, zwłaszcza że jest boom, duża frekwencja, zaangażowanie Królewskiego no i poziom sportowy stoi znacznie wyżej niż ostatnie nasze sezony czy Ruchu w ekstraklasie. Polonia Warszawa męczy się w 3 lidze, bo najpierw spadła z II w wyniku złego zarządzania, obecnie znowu jest niewypłacalna i ich powrót na szczyt… Czytaj więcej »
W naszej sytuacji to bardzo dobra wiadomość. Potrzebujemy punktów jak tlenu, a tych nie są w stanie nam zapewnić nasi „piłkarze” na boisku.
Serio tak myślisz czy jesteś trollem z kaliskiej?
Dla Ruchu to dobre rozwiązanie. Ale dla nas taki niesmak, zgarnąć 3 punkty za nic, dlatego że Niebiescy nie dali rady dokończyć sezonu? Ech, życie jest brutalne. Chociaż myślę, że dograja.
Nad problemami Wisły pół Polski wylewało łzy ,nad Ruchem jakoś nie bardzo …
Nad nami tez malo kto wylewal lzy.
Cale szczęście graja tez z nami wiec maja duza sznase przynajmniej na remis
A jeśli z nimi wygramy to ich spuścimy i przyjaźń może teź