M. Szymański: „To klub wybiera, kogo chce w akademii”
30 kwietnia 2019, 08:37 | Autor: KamilZ początkiem lipca nowym dyrektorem akademii Widzewa zostanie Maciej Szymański. Na odbytym niedawno spotkaniu z łódzkimi radnymi przedstawił on swoją wizję jej funkcjonowania – czytamy na widzew.com.
Według Szymańskiego, akademia może być najszybszym sposobem powrotu Widzewa na europejskie salony. „Akademia powinna być sercem lokalnej współpracy. Tak, by najlepsi z najlepszych trafiali do tego najważniejszego klubu w regionie. Poza tym tak naprawdę powrót do rywalizacji europejskiej można najszybciej osiągnąć właśnie w szkoleniu młodzieży” – ujął w swojej wypowiedzi.
Przyszły dyrektor dodał też, że najważniejsze nie powinny być wyniki, ale liczba zawodników, którzy trafią do profesjonalnej piłki nożnej. „Rolę akademii widzę w kształtowaniu nowych pokoleń, ale także w aktywizowaniu starszych. Ostateczną miarą jej sukcesu jest liczba zawodników, którzy zawodowo grają w piłkę nożną” – stwierdził Szymański.
Młodym graczom muszą być wpajane najważniejsze wartości, z widzewskim charakterem na czele. Potrzebne są jednak również pewne standardy. „Nie może być tak, by młody piłkarz przychodził na trening w koszulce wyciągniętej z pralki. Musi wiedzieć, jak się odżywiać, jak zachowywać w kontaktach z mediami. To w połączeniu ze wspomnianymi wartościami da nam jakość” – powiedział na widzew.com.
Akademia Widzewa ma szkolić zawodników w wieku 12-21 lat. Młodsi powinni być pod opieką fundacji, która kształciłaby ich w kierunku nie tylko piłki nożnej, ale też innych sportów. Co więcej, do akademii nie powinno się przyjmować każdego. „W akademii muszą grać najlepsi. Nie ci, których rodzice chcą, by ćwiczyli w Widzewie, ale ci, których my chcemy u siebie widzieć. To jest ścieżka dla tych, których potencjał i predyspozycje dają możliwość gry w prestiżowej akademii i istnieje szansa, że zostaną zawodowymi piłkarzami.” – wyjawił obecny metodolog szkolenia Piasta Gliwice.
Szymański uważa, że dużą rolę odegrać mogą kluby partnerskie. „Widzew jako serce lokalnej współpracy może dzielić się z nimi najnowszą wiedzą, by pracowały na jak najwyższym poziomie szkoleniowym. Z tych drużyn można potem selekcjonować zawodników w wieku 12-14 lat do widzewskiej akademii. Podobnie jest w krajach Beneluksu czy Hiszpanii” – zdradził w rozmowie.
Z całą pewnością powiększone zostaną struktury akademii. Według wizji przyszłego dyrektora, w sezonie 2023/2024 liczba jej pracowników powinna być podobna do pierwszej drużyny Widzewa. „W tym widzę między innymi dietetyka, trenera mentalnego, koordynatora szkolenia. Kiedy Legia grała w Lidze Mistrzów, w sztabie było 19 osób. Najmniej w drużynach grających w tych rozgrywkach było 12 osób” – wyznał na łamach witryny klubowej.
Na zakończenie, nowy szef szkolenia zdradził, że młodzież trenująca w grupach selekcyjnych nie powinna za to płacić. „To klub wybiera, kogo chce mieć w akademii, a nie rodzic, gdzie jego syn będzie grać. Młody, wyselekcjonowany kandydat na piłkarza musi dostać w akademii sprzęt, jeździć na obozy i prestiżowe turnieje. Zawodnik musi być zaopiekowany. Jest istotna korelacja między tym, jak się opiekujemy graczem, a jego umiejętnościami” – dodał Maciej Szymański.
Powodzenia panie Macieju. Akadamia to jeden z filarów na których powinniśmy budować nasz Widzew. Mam nadzieję, że za kilka lat będziemy mogli powiedzieć, że ten filar rzeczywiście stoi i jest solidny.
1910% poparcia dla działań związanych z rozwojem akadamii oraz budową bazy treningowej.
http://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,24712479,w-
widzewie-gorzej-niz-za-cacka.html#s=BoxLoLoLink
Czy ktoś z Zarządu to skomentuje?????
A co tu komentować? O tym że tak jest, mówi się od dawna.
Moglbys przekopiowac ? Nawet 1 grosza nie dam im zarobic…
Halo, czy jest jeszcze w Widzewie jakiś zarząd, rada nadzorcza? 70 godzin od meczu z Częstochową i dalej sielanka?
Tak, właśnie siedzą i się biczują.
Jesteś zadowolony?
Zarząd niech zacznie robić porządki od siebie,bo wszystko w Widzewie wymaga zmian!!!. Zarządzanie klubem,drużyną,sztabem szkoleniowym,a nawet chłopcami podającymi piłki podczas meczów,jest do natychmiastowej poprawy!!!. Jak można ustawiać poza polem gry małe 7-8 letnie dzieci,które nie mają zielonego pojęcia o przepisach i nie czują ducha gry??? Nie dość,że spowalniają grę,kiedy trzeba ją przyspieszyć i odwrotnie,to jeszcze na murawie lądują po dwie,trzy piłki,kóre zabierają czas naszej drużynie goniącej w tej rundzie,zazwyczaj każdy wynik.To jest bardzo ważne,żeby pomagać zespołowi,a nie mu przeszkadzać,bo właśnie z takich niuansów,kreuje się końcowy wynik spotkania.Tę wielką prowizorkę i amatorkę trzeba natychmiast przerwać,bo właśnie w takich aspektach,jesteśmy największym pośmiewiskiem… Czytaj więcej »
Wolański i Kato jako jedyni pokazują, że im zależy i mają jaja. Tylko że za to Wolańskiemu dostało się od kibiców, którzy swoją frustrację wylali na jednego z nielicznych, który na to nie zasłużył. Brawo kibice! Chcemy żeby piłkarze mieli jaja i walczyli, a zarazem takich piłkarzy niszczymy…
Zastanówcie się co robicie, a w szczególności ten as, który wbiegł na boisko i wylał swoje żale do Wolańskiego.
asa o ktorym piszesz nie popieram i tylko szkoda, ze nie funkcjonuje u nas model angielski, natomiast Wolanski nie ma absolutnie ZADNEGO prawa aby machac lapskami do kibicow (powod nie ma znaczenia, a jezeli uwazasz inaczej to zrob tak w stosunku do swojego szefa :) ). gdyby ten zarzad mial jaja to by go za to ukaral i sie tym pochwalil lub – jesli nie mial ochoty go karac – to wespol z nim przeprosilby kibicow za takie zachowanie. bo najwyrazniej i oni i Wolanski zapomnieli, ze to kibice wyplacaja im pensje i przyciagaja sponsorow, ktorzy do ich pensji sie… Czytaj więcej »
Akademie buduje sie tutaj od kilku lat, nie zbudowano nic. Nawet cegiełki. Najzdolniejsi z województwa lądują w prawdziwych akademiach w Lubinie, Poznaniu itd. My tymczasem myślimy o zatrudnianiu sztabu trenerskiego do akademii a nie mamy pół boiska pod jej istnienie. Kolejne kilka zdolnych roczników odejdzie zanim w tym klubie zatrudnią kogoś kto zna się na tym co ma robić.
Nie trzeba daleko szukać. Nawet ŁKS i Bełchatów lepiej sobie z tym radzą.
Cała ta zabawa w akademię bez infrastruktury nie ma sensu.
Przeżarliśmy kasę, którą udało się uzbierać na w sumie nie wiadomo co, zamiast sporą część zainwestować choćby grunty pod akademię z prawdziwego zdarzenia.
Teraz tez czytam, że dojdą kolejne etaty. Mamy kosmiczny przerost formy nad treścią.
Potrzebna jest baza treningowa z prawdziwego zdarzenia bo co z tego, że będzie skauting jak piłkarze którzy przyjdą będą musieli trenować na sztucznym boisku…
Nie ci, których rodzice chcą, by ćwiczyli w Widzewie, ale ci, których my chcemy u siebie widzieć. To jest ścieżka dla tych, których potencjał i predyspozycje dają możliwość gry w prestiżowej akademii i istnieje szansa, że zostaną zawodowymi piłkarzami.” –
Absolutnie się z tym nie zgadzam , można w ten sposób przeoczyć perełkę a rodzic z dzieckiem pójdzie gdzie indziej, poza tym są jeszcze układy i ukladziki które niestety sięgają również najmłodszych .
Aha, czyli płacę i synek trenuje choć nie potrafi prosto kopnąć piłki.
Perełki do Widzewa nie przyjdą uwierz mi. Pod tym względem jesteśmy na straconej pozycji. Zbyt silna konkurencja , dobry skauting kilku akademii już od poziomu 7 latka. Nasza akademia nie ma pojęcia o tym co się dzieje w Łodzi a co dopiero o województwie.
Pozbierają najlepszych których ktoś nauczył a potem napiszą że wyszkolili ;)))) Brawo zarząd i nowy dyrektor. Lepiej ręce umyć i zgarnąć tych co już potrafią po co szkolić.
Widzew ma dobre warunki do budowy silnej akademii przyciągającej liczną, uzdolnioną młodzież, ze względu na to iż nasz region jest mocno przeciętny pod względem piłkarskim, a co za tym idzie nie ma w okolicy wielu akademii z którymi Widzewowi ciężko by się konkurowało o młodych zawodników, co prawda sąsiedzi w tym sezonie prawdopodobnie zaliczą awans do ekstraklasy, aczkolwiek to nadal mało, kolejna kwestia to to że mamy wyrobioną markę w naszym kraju a ze względu na ciągle nie spadającą frekwencję nasza popularność ciągle rośnie.
Najlepiej jest czerpać uzdolnionych( czyli takich których już ktoś wyszkolił) z klubów partnerskich, Dobrze rozumiem ?
Tych pożal się Boże „treneruf” juniorów też za mordy złapać. Siedzę z rodziną na C2, gdzie często wpuszczają naszych małoletnich grajków… to jest dramat, od trenerów wionie alko, kurwy latają dookoła a młodzi wpierdalają hamburgery i kiełbasy… o jakich zatem wartościach mowa???