M. Stanisławski: „Trzeba pracować dalej”

11 września 2023, 15:36 | Autor:

Przegraną zakończył się sobotni mecz futsalistów Widzewa Łódź. Podopieczni Marcina Stanisławskiego ulegli na wyjeździe z Futsalowi Leszno 5:7. Emocji w meczu nie brakowało, bowiem w pewnym momencie to widzewiacy prowadzili 4:1. Co po meczu powiedział trener Marcin Stanisławski?

Sobotnie starcie trzymało w napięciu do samego końca, a kibice mogli zobaczyć na parkiecie dwie odważnie grające drużyny. W pewnym momencie łodzianie stracili jednak kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. „Nie powinno być takich wywiadów na gorąco od razu po takim meczu. Zawsze wtedy gryzę się w język, choć teraz nie wiem czy powinienem to robić. Myślę, że dziś spotkały się dwa dobre zespoły. Mieliśmy pomysł na to spotkanie i udawało nam się konsekwentnie ten plan realizować do 34-35 minuty. Później jednak ten mecz wymknął nam się spod kontroli, choć powiedziałbym, że nie tylko nam” – powiedział opiekun łodzian.

Tempo meczu oraz szybkie zmiany wyniku sprawiały, że na parkiecie, zwłaszcza w końcówce, panowała dość napięta atmosfera, o czym świadczy duża liczba pokazanych kartek (w tym trzech czerwonych). „Mamy duży potencjał, żeby rywalizować z tak silnymi zespołami jak właśnie Leszno. Pokazaliśmy dużo charakteru i po prostu bardzo mi szkoda moich zawodników, bo zostali w pewnych fragmentach źle potraktowani. To był meczu walki i trzeba było tę ostrość na boisku kontrolować. Dużo rzeczy wydarzyło się to bardzo złych. Mam jednocześnie nadzieję, że sędzia jest pewien bramki na 4:4, bo ja osobiście jej pewien nie jestem” – skomentował trener Widzewa.

Widzewiacy zanotowali drugą porażkę w tym sezonie, choć trzeba pamiętać, że jest to dopiero jego początkowy etap. „Szkoda tego meczu, bo myślę, że ciężką pracą zasłużyliśmy tu na punkty. Może nie na trzy, ale na pewno jakieś tak. Trzeba pracować dalej. Pamiętajmy, że mamy nowy zespół. Jest to dla nas ogromne doświadczenie, ale myślę, że wyjdziemy z tej sytuacji w przyszłości z dużym bagażem i mimo wszystko z jakimś pozytywem. W tym spotkaniu zrobiliśmy dużo dobrego przeciwko bardzo dobremu zespołowi” – zakończył Marcin Stanisławski.

 

Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Janusz
1 rok temu

Jaki jest sens pisania o nie wiele znaczącej dyscyplinie ? Dużo więcej byłoby pożytku gdyby ci zawodnicy (a niektórzy są naprawdę dobrzy) przysposobić do gry dla 1 drużyny Widzewa.

Kołomir
Odpowiedź do  Janusz
1 rok temu

Widzę że jesteś typowy Janusz, jak możesz wogule porównywa grę na hali z normalnym boiskiem i jeszcze uważać że ktoś z nich by dał radę w ekstraklasie na trawie.

Waldi
Odpowiedź do  Kołomir
1 rok temu

A ja widzę, żeś taki patriota jak twoja ortografia…

Wichniarek out
Odpowiedź do  Janusz
1 rok temu

Ale wiesz, że nie musisz czytać newsów dotyczących sekcji futsalu? Nikt cię do tego nie zmusza. A sens jest taki, że co by nie było to sekcja widzewska.

Włodzimierz
Odpowiedź do  Wichniarek out
1 rok temu

Jaki koszt utrzymania sekcji /? Może z jej likwidacji Pan W. otworzy ” NOTES ” i znajdzie ciekawe wzmocnienie

Dariusz
Odpowiedź do  Włodzimierz
1 rok temu

Ty się zlikwiduj może będzie z tego zysk

FIfi
Odpowiedź do  Włodzimierz
1 rok temu

Życie to nie tylko piłka nożna , trzeba rozwijać klub na każdym możliwym polu i tworzyć nowe sekcje, może boks też byś zlikwidował , chłopaki z sekcji chętnie ci wyjaśnią.

Waldi
Odpowiedź do  FIfi
1 rok temu

Utwórzmy w takim razie sekcję szachów. Nie ma lepszej rozwijającej intelekt gry.

Nie żartuję.

Ferdek
Odpowiedź do  FIfi
1 rok temu

Dlaczego nie ma notatek o naszych koszykarzach ?

Stanley
Odpowiedź do  Janusz
1 rok temu

W jakim świecie żyjesz lepiej się nie ośmieszaj

Waldi
1 rok temu

Czy ktoś może mi wytlumaczyć po co utrzymywanie takiej sekcji?

Czy interesuje się nią więcej niż 1000 miszkańców dużego miasta?

Paru gości chce poharatać w gałę i dostaje za to jeszcze kasę? Gdy ja chcę, to zbieram kolegów, płacimy jakieś grosze za boisko i łupiemy. A te cwaniaki chcą jeszcze za to kasę. Żenua…

11
0
Would love your thoughts, please comment.x