M. Stanisławski: „Każde zwycięstwo będzie nas rozwijało”
3 października 2021, 19:30 | Autor: KamilDrugie zwycięstwo z rzędu odnieśli dzisiaj futsaliści Widzewa Łódź. Podopieczni Marcina Stanisławskiego mierzyli się z KS Gniezno i – nie licząc kilku minut na początku drugiej połowy – nie dali przeciwnikom zbyt wielu szans. Ostatecznie mecz się zakończył wynikiem 5:0, a co powiedział o nim opiekun gospodarzy?
Grający trener łodzian przyznał, że jego zawodnicy spisali się lepiej niż przed tygodniem, gdy męczyli się z Futsalem Szczecin. „Mówi się, że gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Być może przed tygodniem przeciwnik pozwolił nam na mniej, ale ja uważam, że przede wszystkim to my zagraliśmy lepiej. Szybko wymienialiśmy podania, nie mieliśmy dużo kontaktów z piłką, dobrze wracaliśmy do defensywy, często rotowaliśmy składem. Dzięki temu rywale nie mieli zbyt wielu sytuacji, aczkolwiek na tę jedną bramkę zasłużyli. Źle weszliśmy w drugą połowę. Być może przerwa jest za długa dla zawodników i trzeba coś w jej trakcie pozmieniać. Trzeci gol zabił jednak ten mecz. Cieszę się z tego zwycięstwa, bo każde zwycięstwo będzie nas rozwijało. Pewnie wszystkiego nie wygramy, lecz wciąż będziemy robić postęp” – usłyszeliśmy.
Pierwszą bramkę w tym sezonie zdobył dzisiaj Michał Marciniak, który ostatnio nie wykorzystał kilku dogodnych sytuacji. Wyręczali go jednak koledzy, co cieszy szkoleniowca. „Michał ma zdecydowanie najwyższy współczynnik sytuacji w naszym zespole, w poprzednim meczu miał ich siedem, ale bramkarz mu wszystko wyciągał. Tak to już jest z napastnikami. W tamtej rundzie rundzie gole wpadały mu seryjnie, teraz się trochę przyblokował. Cieszę się jednak, że mamy zespół, w którym wielu zawodników zdobywa bramki. Wciąż mamy naładowane magazynki, a w kluczowych momentach to będzie ważne” – ocenił Stanisławski.
Przed widzewiakami wyjazd do Torunia, gdzie zmierzą się z ekipą TAF. To będzie bardzo trudne spotkanie. „Ze wsparciem kibiców będzie nam się grało zupełnie inaczej. Na wyjeździe musimy być bardziej pragmatyczni, bo tam każda stykowa sytuacja może być na korzyść gospodarzy. W mniejszych regionach ludzie będą chcieli zobaczyć Widzew i z nim wygrać. Na pewno będzie nam trudniej, ale jeżeli chce się awansować, to trzeba przywozić punkty również z wyjazdów. Jeżeli u siebie odniesiemy komplet zwycięstw, a poza domem będziemy zdobywać średnio dwa punkty na spotkanie, to na koniec będzie dobrze” – dodał na zakończenie trener.