M. Robak: „Nie boję się tego wyzwania”
2 lipca 2019, 12:29 | Autor: RyanZa Marcinem Robakiem pierwsze wejście do szatni Widzewa i pierwszy trening z nowymi kolegami. Po zajęciach czekała na niego grupa dziennikarzy, chętna porozmawiać z napastnikiem na temat jego powrotu do klubu. Byliśmy tam także my.
O powrocie do Łodzi
Minęło dziewięć lat, gdy ostatni raz grałem w barwach Widzewa. Bardzo się cieszę, że znów będę występował przy Piłsudskiego. Co prawda jest to tylko II liga, ale moją rolą jest pomóc klubowi w jak najszybszych wydostaniu się stąd. Będziemy dążyć do gry w Ekstraklasie. Wraz z rodziną bardzo dobrze czujemy się w Łodzi, tamte dwa i pół roku, spędzonego w Widzewie, były bardzo udane, dlatego chcę to kontynuować. Projekt, jaki klub mi przedstawił był na tyle ciekawe, że zdecydowałem się podjąć to wyzwanie i będę dążył do tego, by te cele zrealizować.
O zmianach w infrastrukturze
Poznałem dziś wielu nowych chłopaków, nie znam praktycznie nikogo z zespołu. Dużo się zmieniło, ale wiedziałem o tym już wcześniej, bo bywałem na meczach Widzewa. Zmieniła się też baza treningowa, bo za moich czasów ćwiczyliśmy głównie na boisku bocznym. Trzeba wykorzystać te warunki i ciężko pracować.
O byciu najstarszym w zespole
Taka jest kolej rzeczy. Gdy poprzednio występowałem w Widzewie, byłem jednym z najmłodszych zawodników w kadrze, teraz jestem najstarszy. Będę chciał pomóc chłopakom swoim doświadczeniem, by rozwijali się piłkarsko. Skorzysta na tym cała drużyna, co później przełoży się na mecze ligowe.
O zejściu do II ligi
Przyjście do Widzewa nie jest ujmą. Traktuję to, jako czynnik mobilizujący. Jesteśmy w II lidze i na pewno nie będzie to takie proste, ale nie boję się tego wyzwania. Będę dążyć do tego, żeby pomóc całemu klubowi w realizacji celu.
O współpracy z trenerem Kaczmarkiem
Znam trenera Marcina Kaczmarka tylko z ławki rezerwowych, gdy prowadził zespoły naszych rywali. Nie znam go osobiście, więc dopiero teraz będę miał okazję z nim współpracować i go poznać. Wiem, że trener ma olbrzymi zapał do pracy i to na pewno cieszy.
O odrzuceniu innych ofert
Był temat Piasta Gliwice, ale tak wybrałem i nie będę się już do tego odnosił. Postawiłem na Widzew i jestem zadowolony. Łatwiej jest pójść do klubu z Ekstraklasy, a na zejście do II zdecydować się dużo trudniej. Ja to zrobiłem i mam nadzieję, że zrealizujemy te swoje cele.
O pierwszym dniu w Widzewie
Spędziłem w klubie tak naprawdę tylko chwilę, nie miałem czasu na nic więcej, poza podaniem chłopakom ręki. Po treningu widzę jednak, że są to w większości młodzi chłopcy, którzy nie boją się ciężkiej pracy i chcą spełniać swoje marzenia. Liczę, jednak że przyjdzie tu jeszcze kilku doświadczonych zawodników, którzy nam pomogą. Potrzeba ludzi, którzy w trudnym momencie na boisku wezmą na siebie ten ciężar i będą tą drużynę trzymać. Gramy w dużym klubie i musimy to udowadniać w każdym spotkaniu.
Marcin chłopie, witamy ponownie na pokładzie! Słowa dotrzymałeś, znowu jesteś z nami. Dzięki! Podziękowania również dla Prezes Pajączek i Tych ludzi w klubie, którzy do tego transferu doprowadzili.
Piękny wywiad Marcin.
Pora na kolejne wzmocnienia. Potrzeba nam dobrego bramkarza,dwóch obrońców,dwóch pomocników w jeszcze jeden rasowy napastnik.
Czekamy Pani Prezes na kolejne mocne kontrakty.
Po co kolejny napastnik?
Robak, Wolsztyński i Kita. Atak z mega gornej polki. Banaszak jeśli zostanie to na skrzydło i ciekawe czy Mihaljevic przekona trenera.
Michaljević przecież wcale nie musi być napastnikiem, równie dobrze może grać w pomocy
Napastników już mamy przyszedł Kita jest Marcin do tego Wolsztynski a jest jeszcze Mihajlewic. Przydałby się zmiennik dla Wolasnkiego, ktoś za Sylwestrzaka a o reszcie wzmocnień dowiemy się pod koniec tygodnia jak trener zdecyduje kto zostaje a kto zostanie skreślony.
Mihaljević pewnie wróci do rezerw, a Wolsztyński możliwe że przekalkuluje sytuację i się gdzieś przeniesie.
Myślę, że napastnicy to nam wystarczą. Przy takim asie jak Robaczek,to pozostali podniosą poziom. Silny środek pola (ze wskazaniem na ofensywnych pomocników) – tego nam brakuje.
Jeden zawodnik nie wygra nam meczu. :)
I tak jakos rozni roznie wypowiadaja sie,ze tego awansu znowu moze nie byc….Pani Pajaczek czas wziac sie za ta garstke kiboli(jak to za torami mawiaja – kolegow po szalu co nas kroja)
A Mandingo?
Bramkarz OK, środkowy obrońca i prawy również. Ktoś do środka pomocy też. Ale po co jeszcze jeden pomocnik i napastnik to chyba trochę za dużo i zupełnie zbędnie. Napadziorów jeśli Filip w te 48 godzin przekona Kaczmarka mamy aż za dużo. A nawet jeśli by nie przekonał to jest wystarczająco. Pomocników już teraz mamy chyba za dużo.
Po co nam nowy bramkarz Wolański dobrze wykonuje swoją robotę
BRAWO MARCIN ..WROCILES DO SWOIEGO DOMU ..ABY POMOC I DZIEKI CO ZA TO ..
Marcin jest piłkarzem nieprzeciętnym i pomimo swojego wieku gwarantuje jakość ! Przede wszystkim chciałbym wyrazić słowa wielkiego uznania dla Pani Prezes Martyny Pajączek ! To, że Marcin będzie grał u Nas, jest nie tylko podniesieniem wartości sportowej, ale też marketingowym majstersztykiem ! Widzew i Robak to tysiące tytułów i publikacji, tego nie przeoczy żaden szanujący się inwestor, taka odsłona to milionowe zyski, a jesteśmy dopiero w drodze po Nasze ! Było źle, ale Pani Martyna wie co zrobić, żeby było wspaniale ! Ave Widzew !!!
Potrzebujemy doswiadczonego zawodnik w srodku
właśnie się zwolnili się Możdżeń i Szczepaniak. ten pierwszy już raz odmówił, ale po zlocie z ex mogła mu się zmienić perspektywa
Marcin ROBAK AAAEEEEOOOO. Witamy w WIDZEWIE, witaj w DOMU !!!
Juz dyskretnie zasugerowal ze mlodzi chlopcy I potrzeba wzmocnien. Slusznie. Powodzenia I pzdr
Witamy na pokładzie! Razem po awans! Tylko Łódzki Widzew! Pozdrawia Widzewska Warszawa!!
Jak dla mnie, to koszulka z 11 powinna wrócić do życia i to na plecy Marcina! Nie zależnie od tego czekam na koszulkę z napisem ROBAK w naszym sklepie!!!
Mam nadzieje ze opaskę przejmie od Wolsztyńskiego.
Ten gość w wieku 37 lat ma większe ambicje niż 3/4 piłkarzy ekstraklasy.
Bo Cinek ma jaja, serce do walki,umiejętności wysokiej klasy i jest charakterny.W przeciwieństwie do buców, którzy mogli zostać ,a opuścili drużynę po sezonie.Może to i dobrze, bo są za ciency na II ligę- brakuje im przede wszystkim charakteru ,a w nowych klubach będą grzać ławę- tego im życzę. Wiecie, kogo mam na myśli.
To co zrobił Marcin Robak można by porównać do postawy Kuby Błaszczykowskiego. TYLKO WIDZEW RTS!!!
No to żeś chłopie odleciał
To nie koniec pracy pani prezes z jajami.Takimi zdecydowanymi decyzjami buduje swój autorytet i wielkosc.Dziekujemy i dajmy jej posprzatac w naszym widzewskim domu.
Marcinku-dużo zdrowia, bramek ,zero kontuzji, jak najdłuższej gry w wysokiej formie i powrotu w barwach Widzewa do Ekstraklasy życzy kibic.
Czuję się jak dziecko które dostało na gwiazdkę wymarzony prezent.