M. Rachubiński: „Musimy sobie jakoś radzić”
19 marca 2020, 14:34 | Autor: BercikPierwszym kapitanem Widzewa po reaktywacji klubu był Mariusz Rachubiński. Napastnik, choć wciąż amatorsko występuje w A-klasowym LKS Różyca, skupił się przede wszystkim na pracy z młodzieżą. Ostatnio był też gościem Radia Widzew.
Rachubiński pracuje z sukcesami w szkółce PSV Łódź, ale z uwagi na epidemię koronawirusa musiał zawiesić działalność. „Przyszedł czas, w którym trzeba na siebie uważać. Niestety, epidemia dotknęła zarówno mnie, jak i szkółkę, którą prowadzę. Zawiesiliśmy treningi ze względu na dobro zawodników oraz trenerów. Musimy kierować się tym, co dobre” – przyznał ekswidzewiak.
Jak w takiej wyjątkowej sytuacji radzą sobie trenerzy? „Przerwa dotyczy wszystkich, zarówno seniorów, jak i juniorów. My nawet nie zdążyliśmy rozpocząć sezonu. Aktualnie możemy przeprowadzać tylko i wyłącznie indywidualne treningi w domach. Moi zawodnicy również dostali takie rozpiski. Musimy sobie jakoś radzić” – zapewnił w rozmowie z Maciejem Wojciechowskim.
Były kapitan Widzewa mówił też o tym, jak zawieszenie rozgrywek może wpłynąć na podopiecznych Marcina Kaczmarka. „Ta przerwa na pewno przyniesie negatywne skutki. Widzew miał plan przygotowań, przeszedł cały okres przygotowawczy, w którym piłkarze ciężko trenowali. Takie odejście od treningów wpłynie dla piłkarzy na minus” – stwierdził 34-latek.
Rachubiński żałuje, że jego młodsi koledzy nie mogą pójść za ciosem po zwycięstwie nad Górnikiem Łęczna. „Pauza dotknie wszystkie drużyny, nie tylko Widzew. Fajnie, że łodzianie wygrali w Łęcznej, bo to mogło pomóc im złapać wiatr w żagle i właśnie tego spotkania wszystko powinno ruszyć. Teraz wszyscy mają indywidualne rozpiski, których muszą się pilnować. Każdy zawodnik musi dbać o formę. Piłkarsko Widzew jest nieźle przygotowany do sezonu” – dodał piłkarz.
Ekswidzewiak odniósł się też do kwestii ewentualnego awansu piłkarzy z al. Piłsudskiego do I ligi. „Wszystko zweryfikuje codzienne życie. Na razie mamy rozgrywki zawieszone na trzy tygodnie. Czy one ruszą – musimy poczekać. Myślę, że każdy zawodnik chce grać. Ja, jako trener, chciałbym kontynuować sezon. Zarządzenia przy zielonym stoliku nie są fajne. Aczkolwiek awans jest awans” – zakończył Rachubiński.
Pełny zapis rozmowy z Mariuszem Rachubińskim znaleźć można TUTAJ.
dziękuję kapitanie za reaktywację jesteś gość!!! i jego kolesie
RTS Widzew: Sokołowicz – Pietras (80. Rachubiński), Maczurek, Bednar CZ (2xŻ), Milczarek – Bartos, Czaplarski, Okachi, Wielgus (80. Kasperczak) – Kralkowski, Zieliński.
dzieki nim mamy Widzew RTS! no i oczywiście Pan Trener Witold Obarek
A gdzie Adrian Budka???!!!!
Trener i Ci Płkarze zasługują na szacunek