M. Płuska: „Próbę generalną oceniam na czwórkę z plusem”
12 marca 2016, 16:27 | Autor: RyanSkierniewicka próba generalna w wykonaniu łodzian wypadła całkiem nieźle. Widzew wysoko wygrał z Unią, choć przyjechał na mecz bez dwóch napastników. Trener Marcin Płuska ocenił ten sprawdzian na czwórkę z plusem.
Co szkoleniowiec mówił po ostatnim gwizdku spotkania z Unią? „Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra. W drugiej już niektóre stykowe piłki odpuszczaliśmy, żeby przypadkiem piłkarze nie złapali jakiegoś urazu na tydzień przed ligą. Po zmianie stron nasza jakość trochę spadła, jest jeszcze kilka elementów do poprawy w grze”– stwierdził.
Płuska cieszył się, że drużyna zaprezentowała w końcu lepszą skuteczność. Wyjaśniał też, dlaczego do Skierniewic nie pojechał żaden nominalny snajper. „Pokazaliśmy, że potrafimy strzelać bramki i to nie tylko dzięki nominalnym napastnikom. Gole zdobywali dziś piłkarze z pomocy i obrony. To świadczy o naszej sile ofensywnej i o tym, że zarzuty o defensywnej grze są bezpodstawne”– komentował trener Widzewa. „Robert Kowalczyk jest chory, a Michał Bondara ma mikrouraz wynikający z gry na sztucznym boisku. Pierwszy od poniedziałku będzie gotowy do zajęć, z drugim jeszcze nie wiadomo, ale na ligę obaj na 100% będą do dyspozycji”– dodawał.
Czy jedenastka, jaka wybiegła dziś naprzeciw Unii będzie tą samą, jaką kibice zobaczą w spotkaniu z Zawiszą? „Zobaczymy. Bartos daje dobre sygnały i kto wie, czy nie wskoczy do jedenastki. Co do środka obrony, to też nie jest powiedziane, że tak będzie on wyglądał w pierwszym meczu ligowym, bo niżej zejść może też Przemysław Rodak. Ta jedenastka wcale nie musi tak wyglądać za tydzień” – wyjaśniał szkoleniowiec RTS.
Piłkarze Widzewa poprawili sobie humory i ostatnie dni przed rundą wiosenną miną im w dobrych nastrojach. „Przed nami jeszcze tydzień pracy i dopiero w piątek okaże się, kto zasłuży na miejsce w meczowej osiemnastce. Na razie tak to wygląda, ale przed nikim nie zamykamy drzwi do pierwszego składu. Cieszy, że w końcu wykorzystaliśmy sytuacje i nikt nie złapał kontuzji. Próbę generalną oceniam na czwórkę z plusem” – zakończył Marcin Płuska.