M. Płuska: „Mam pewien cel i zrobię wszystko, by go osiągnąć”
20 września 2018, 21:23 | Autor: Ryan– Jak pan wyobraża sobie idealnego wychowanka?
– Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że dla mnie pod pojęciem wychowanka klubu niekoniecznie musi znajdować się docelowo piłkarz pierwszej drużyny. Wychowankiem według mnie można nazwać również chłopaka, który nie będzie zawodowo grać w piłkę. Będzie to na przykład dziennikarz piszący o Widzewie, czy masażysta pracujący w klubie i związany z nim w emocjonalny sposób. Chcemy nie tylko kształtować piłkarzy, ale także ludzi. Droga do zostania piłkarzem nie jest łatwa, wielu zawodników odpada, ważne jest to, by mimo, iż nie zrealizowali swoich marzeń o graniu na wysokim poziomie, to zostali przy klubie w innej roli i identyfikowali się z nim.
– W kadrze pierwszej drużyny jest obecnie dwóch wychowanków – Maciej Humerski oraz Marcin Kozłowski. Są też Marcin Pieńkowski i Marcel Pięczek, którzy trafili do Widzewa z SMS Łódź w bardzo młodym wieku. Ten ostatni jest dość świeżym „produktem” akademii. Może być wzorem dla innych?
– Z pewnością jest impulsem dla pozostałych młodych zawodników akademii. Marcel jest przykładem tego, że w Widzewie nie boimy się stawiać na wychowanków. Warto pracować, bo w zasadzie każdy może znaleźć się pod okiem trenera Mroczkowskiego. Jeśli zasłuży i będzie spełniał kryteria wyznaczone przez sztab pierwszej drużyny, może dostać szansę. Jednak, aby ją dostać, trzeba pracować. Życie to są wybory. Podejmujemy je na każdym kroku. To piłkarze decydują czy po treningu jedzą posiłek regeneracyjny czy idą na kebab. Od nich zależy czy kładą się spać o przyzwoitej godzinie, tak aby być wypoczętym kolejnego dnia w 100% na treningu, czy grają na konsolach i śpią po kilka godzin, rozregulowując swój organizm. To jak kierujemy swoją przyszłością, zależy od nas samych. Jeżeli nie będziemy podejmować właściwych wyborów, takiej szansy na zaistnienie możemy w ogóle nie otrzymać.
– Widać już kogoś, kto w niedalekiej przyszłości może zapukać do drzwi pierwszej drużyny?
– Według mnie w kilku rocznikach są jednostki, które w przyszłości mogą dostąpić zaszczytu gry na tym stadionie, przy tej fantastycznej oprawie, w barwach pierwszej drużyny. Jednak jeszcze dużo pracy przed nimi. Najważniejsze, aby nie zboczyli z obranej ścieżki i mimo różnych przeszkód, cały czas parli do przodu i walczyli o swoje marzenia.
– Istnieje ryzyko, że mocniejsi gracze na rynku podbiorą nam utalentowanych zawodników? Jest wiele przykładów, gdzie wychowanek jednej akademii robił potem sporą karierę w innym klubie.
– Najlepszych staramy się przed tym zabezpieczać, czego przykładem może być podpisanie profesjonalnego kontraktu ze wspomnianym Pięczkiem czy Kubą Jasińskim. Oczywiście robimy to na wyższym poziomie juniorskim i nigdy nie ma gwarancji, że ktoś, kto odejdzie od nas na wcześniejszym etapie, nie rozwinie się mocno w innym środowisku. Takie ryzyko zawsze istnieje. Mogę jednak zapewnić, że staramy się to ryzyko minimalizować i zdolnych zawodników na wczesnym etapie otaczać opieką.
– To znaczy?
– W niedalekiej przyszłości ruszy „Program Talent”. Najzdolniejsi piłkarze, którzy będą się mieścić w określonych ramach, będą otaczani specjalną opieką. Będziemy chcieli pomagać im w zostaniu profesjonalnym piłkarzem.
– Nie ma co ukrywać, że projekt Akademia Widzewa jest dopiero w powijakach. Docelowo chcecie znaleźć się w ścisłej krajowej czołówce?
– Taki jest docelowy plan, jak również oczekiwania naszego największego sponsora, czyli OSK „Tylko Widzew”, organizatora Wielkiej Orkiestry Widzewskiej Pomocy. Bez niego i bez innych naszych partnerów, jak PGE, byłoby nam o wiele trudniej. Wspólnie z OSK obraliśmy taki kierunek i będziemy się tego konsekwentnie trzymać. Oczywiście, jak szybko uda nam się wykonać pewien progres, będzie zależeć od wielu czynników.
– Na przykład infrastruktury.
– Każdy widzi, że mamy problem z infrastrukturą. Radny Rafał Markwant długo walczył o powstanie ośrodka na Łodziance, kibice głosowali na boisko w budżecie obywatelskim. Wszystko to trzeba było wyszarpać, a nawet jak już jest, to nie spełnia podstawowych norm. Głośno było ostatnio o problemach z oświetleniem, co oczywiście mogę potwierdzić. Są też kłopoty z hybrydą, która miała mieć większy zakres użytkowania. Zastanawiam się, w jakim stanie będzie to boisko w listopadzie. Tych problemów jest wiele, ale mam wrażenie, że tylko my je widzimy. Porównując ten ośrodek z tym, który do dyspozycji ma nasz lokalny rywal na Minerskiej, to Łodzianka wypada przy nim jak ubogi krewny.
– Nie żałuje pan, że trenerski dres zamienił na dyrektorski garnitur? Pańska nominacja na szefa akademii była dla wielu osób szokiem.
– Początek nie był łatwy, ale dzięki uprzejmości i otwartości ludzi, którzy pracują na co dzień w Widzewie w innych działach, udało się dobrze wkomponować, poznać od wewnątrz różne procesy, które zachodzą w klubie. Bez początkowej pomocy Łukasza, Tomka, Piotrka, Juranda, Marcina i Andrzeja na pewno trwałoby to dłużej. Trener Grzeszczakowski na samym początku zapoznał mnie również z funkcjonowaniem Akademii. Nie żałuję, że podjąłem się tej roli. Mam pewien cel, który chcę zrealizować w akademii i zrobię wszystko, aby go osiągnąć. Ze swoich marzeń i celów związanych z prowadzeniem drużyny na określonym poziomie jednak wcale nie rezygnuję. Rozwijam się na innych płaszczyznach, które w przyszłości pozwolą mi zrealizować inne moje cele.
– Czyli zobaczymy jeszcze trenera Marcina Płuskę prowadzącego zespół podczas meczów?
– Na 1910%!
Rozmawiał Ryan
WPIS PODZIELONY JEST NA KILKA STRON:
Super wywiad. Czytając go czułem że Pan Płuska ma wizje i pomysły na Akademie życzę i naszym zawodnikom i trenerom pasma sukcesów. Jedno mogłoby się jeszcze tu pojawić co by mnie ucieszyło próba wiem że to trudne do realizacji i jestem ciekaw czy ktoś w klubie o tym myśli czyli o tym by jednak porozumieć się z sponsorami i samemu wybudować boiska do treningu ( z ministerstwa z tego co czytałem można pozyskać spore środki na takie pomysły) większość klubów Ekstraklasy już się do tego przymierza myślę że i my powinniśmy o tym myśleć już teraz by w przyszłości nie… Czytaj więcej »
Płuska to widzewiak i miał dobrą wizję jak był jeszcze trenerem Widzewa. Nie było mu dane w tej roli, oby mu się powiodło na tej co pełni teraz! :)
Na trenera to on nie był gotowy nie takiego klubu gdzie presja wyniku jest ogromna powiedziałbym że jedna z największych w kraju za mało doświadczenia ale na takim stanowisku gdzie będzie miał mnóstwo czasu na realizacje planów to super. Ma wizje i pomysły z tego co przeczytałem więc oby je zrealizował.
Zrobił awans do 3ligi, później z słabiutkim składem z łapanki, bardzo krótkim okresem przygotowawczym, niskim budżetem i właściwie zerowa infrastrukturą (SMS) miał średnią punktową niewiele gorszą niż jego doświadczeni następcy, w tym bożyszcze tłumów. Nie jestem taki pewien, że nie był gotowy.
Ale o jakim ty poziomie ligowym mówisz bardzo słabym zobacz sobie np teraz na 4 ligę i kto jest pierwszy i jakich ma w składzie zawodników. Runda jesienna to byli zawodnicy z łapanki ale wiosna to już całkowita dominacja ten awans każdy by zrobił z takim składem. 3 liga to też nie jest super poziom no ja się nie będę tu sprzeczał uważam że im wyżej tym presja jest coraz większa a rozgrywki coraz trudniejsze i myślę że by sobie nie poradził dalej ale na tamtą chwilę jak i teraz dużo dał i daje.
Ale żeby dominować, to trzeba skład ułożyć i Plusce się to udało. W 3lidze też mieliśmy dominować za Smudy, a każdy wie jak było. Porównując Płuskę do Cecherza, czy Smudy, bo Muchińskiego wspominać nie będę bo przez niego i decyzje zarządu z tym związane mieliśmy -12 po jesieni, to Marcin nie wypadał tak źle. On z mizernymi piłkarzami, brakiem kasy i infrastruktury nie miał dużo gorszych wyników niż Cecherz (którego chu.jowo potraktowano) i Smuda, którego sztab i koszty były na poziomie czołówki 1ligi. 3 liga to nie jest super poziom wg. Ciebie a mieliśmy mega problemy z wyjściem z niej.… Czytaj więcej »
Spoko wywiad, fajne odpowiedzi.
W pełni podzielam jedno spostrzeżenia:
„Szkoleniowcy się zmieniają po pierwszych porażkach, nie mają szans wyjść z pierwszego kryzysu, przez co brakuje stabilizacji (…) nie będziemy gonić Europy”.
Abstrahując od tego, że miał z tym bezpośrednią styczność, bez wątpienia ma tutaj rację.
Trochę tak życzeniowo to wygląda. Ustalając model taktyczny w akademii, najpierw zacząłbym od rozmowy z pierwszym trenerem. Z drugiej strony, jeżeli w styczniu będzie inny trener…
Czytałem ciekawy wywiad z twórca akademii Lecha. Aktualnie pracującego dla Rakowa. W porównaniu obu trenerów mam wrażenie, że pan Płuska jest jeszcze nieco niedojrzały do takiej roli. Ale może to ja się mylę. Jako pierwszy trener Widzewa pan Płuska był w pyte.
Moim marzeniem jest Mroczek na stanowisku przez kilkanascie/dziesiat lat walczacy o MP, a nastepnie by trener Pluska objal zespol i prowadzil do dalszych sukcesow. Byloby to plynne przejscie i dla zawodnikow juz przeszkolonych w Akademii i dla trenera, ktory znalby Widzew od podszewki. Zachecam wszystkich do wplat na WOWP. Fajnie ze mamy Pieczka, ale to dopiero poczatek o ile kazdy z karnetowcow (przynajmniej) pomoze.
To ja Was sprowadzę trochę na ziemię bo w wywiadach może wygląda to pięknie ale w życiu już nie… Mazovia Rawa Maz podpisała z Widzewem umowę na partnerstwo programu Przedszkole Kids – jak się okazało za to partnerstwo Mazovia ma płacić jakieś pieniądze Widzewowi. Jeszcze Widzew nie zainwestował a bierze kasę – słabe to… Ale… Wszystkie inne roczniki w Mazovii płacą miesięcznie 50zł/miesięcznie – przedszkolaki w wieku 3-5 lat mają płacić… 120zł Tak liczę sobie i niech w Przedszkole Kids trenuje 30-40 dzieciaków i za każdego niech Mazovia płaci Widzewowi 30zł to mamy kwotę 900-1200zł !!!! Co to jest za… Czytaj więcej »
No i zatkało kakao. Super wywiad, aż serce rośnie a tu taki zimny prysznic. Działacze wciąż żerują na rodzicach dzieciaków zakochanych w Widzewie. Wstyd. Tak na prawdę mentalnie nic się nie zmieniło.
nie chodzi o to że żerują na rodzicach ale pokazuje to że ten plan jest zły i nie przemyślany…
Dla Widzewa ten 1000 czy 1500zł to kropelka w budżecie.. Rolnik zanim skosi musi zasiać, dbać, doglądać i dopiero wtedy ma ZYSKI – proste…
Dla mnie u rodziców którzy wiedzą, że Widzew bierze jakieś pieniądze tylko stracił wizerunkowo.
może warto spytać o to kogoś od nas? niech się odniesie do tego co powyżej napisane,bo rzeczywiście to słabo wygląda
Podobnie jest w Łodzi gdzie każdy trenujący we franczyzie dopłaca 50 PLN za MC za prawo do używania herbu Widzewa…A jaki ma plan (i czy w ogóle to ma) to warto porozmawiać z b.piłkarzami Widzewa …
Dobrze byłoby aby Marcin się do tego ustosunkował bo to nie brzmi tak jak powinno…
Ogólnie jestem pod wrażeniem, jak prowadzone jest zarządzanie WIDZEWEM. Z Łodzi przeprowadziłem się do pobliskiej miejscowości. Zaworzę rano syna do szkoły. Wychodzi z auta i idzie w jej kierunku, poczym przybiega do mnie i krzyczy „tatuś, tatuś zobacz co dostałem „. Choć przy synu nie używam wulgaryzmów, wymskneło mi się i mówę „no ku..a nie wierzę”. Plan lekcji WIDZEWA i jakaś linijka. Pod szkołą stało kilku gości i rozdawali te gadżety. Wyszedłem z auta, rozpiołem bluzę, wypiołem tors na którym był cherb WIDZEWA i krzyczę „pozdrawiam kolegów po szału”. Były oczywiście piony, gadżety się pomnozyły. Wspaniałe ropoczęcie dnia. TYLKO WIDZEW
A o ortografii słyszałeś?
A to fakt. Ogólnie piszę za szybko i z reguły to co mi sugeruje tzw „podpowiadacz” czy jak to się tam zwie. Na przyszłość się poprawię. TYLKO WIDZEW
Ty za to błysnąłeś. Każdy ma prawo do pomyłki. Kogoś krytykować jest łatwo jak samemu nic konkretnego nie ma się do powiedzenia.
Przyganiał kocioł…
Jaki najmłodszy rocznik jest w naszej Akademii?
Panie Trenerze Płuska,
Bardzo proszę przyjrzeć się pracy niejakiego Bieleckiego.
Ten pseudotrener niszczy młodzież zamiast trenować.
Poza warsztatem trenerskim trzeba mieć jakiekolwiek podejscie pedagogiczne, a on nie ma pojęcia ani o jednym ani o drugim.
Chłopcy z jego drużyny są szykanowani i niszczeni psychicznie. Proszę się temu przyjrzeć zanim Widzew straci całą powierzoną mu drużynę.
W PL chyba nie ma klubu który ma tak zbudowaną akademie ,a w EU tak właśnie postępuje barcelona ,także bedzie dobrze