M. Pieńkowski: „Nikt nie może być pewien do końca”

5 marca 2018, 18:24 | Autor:

Wracając do Widzewa, Marcin Pieńkowski zapowiadał, że będzie walczył o miejsce w wyjściowej jedenastce. Wygląda na to, że jest bardzo blisko zrealizowania swoich planów. W sobotnim sparingu ofensywny gracz wybiegł w pierwszym składzie!



Widzewiak zaznacza jednak, że wcale nie czuje się pewniakiem do gry przeciwko Victorii Sulejówek. „Taki był zamysł trenerów, żebyśmy dzisiaj zagrali w większym wymiarze czasowym tą pierwszą jedenastką. Choć tutaj jeszcze nikt nie może być niczego pewien do końca, wszystko może się zdarzyć. Mamy jeszcze klika dni do ligi, ale jest to jakiś sygnał mówiący o tym, że mam szansę wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie” – mówił cytowany przez widzew.com.

Pieńkowski ceni sobie możliwość codziennej pracy pod okiem trenera Franciszka Smudy. „Na pewno pod okiem trenera Franciszka Smudy staję się lepszym piłkarzem. Solidnie przepracowałem okres przygotowawczy i myślę, że efekty będzie widać już w pierwszym meczu ligowym” – cieszy się młody zawodnik Widzewa.

Jednym z marzeń napastnika jest występ na wypełnionym po brzegi stadionie przy Piłsudskiego. „Pobiliśmy rekord sprzedaży karnetów, więc zakładam, że na stadionie pojawi się komplet. Staram się powoli ułożyć sobie w głowie, jak może to wszystko wyglądać. To musi mnie motywować, nie mogę się zestresować. Już wcześniej powtarzałem, że występ w pierwszej jedenastce w Sercu Łodzi to moje marzenie” – powiedział Marcin Pieńkowski.


Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x