M. Ostaszewski: „Trener nie będzie mnie trzymał na siłę”
10 grudnia 2017, 11:30 | Autor: RyanWypożyczony z Jagiellonii Białystok Mateusz Ostaszewski nie przebił się jesienią do pierwszej jedenastki Widzewa, dlatego myśli o zmianie barw klubowych. Jak już pisaliśmy, jego plany poznał sztab szkoleniowy. Nie wiadomo, czy pomocnik zostanie w zespole.
Sam zainteresowany podkreśla, że dobrze czuje się w Łodzi. Chodzi mu tylko o regularne występy. „Póki co zastanawiam się nad tym. Jeśli wiosną znów mam zaliczyć 30 minut, będąc nie raz w dobrej formie, to chyba nie ma to zbyt dużego sensu” – mówił szczerze w rozmowie z WTM.
Na chwilę obecną Ostaszewski nie zdecydował jeszcze, gdzie spędzi wiosnę. „Rozmawiałem z trenerem Smudą przed wyjazdem na urlop, bo chciałem uczciwie powiedzieć mu o swoich obawach. Pytałem go, czy klub zgodziłby się na skrócenie mojego wypożyczenia z Jagiellonii, gdyby moja sytuacja w zespole nie uległa zmianie” – stwierdził pomocnik Widzewa.
Okazuje się, że Franciszek Smuda nie będzie chciał na siłę zostawić pomocnika w drużynie. „Trener w zasadzie dał mi wolną rękę w poszukiwaniu innego klubu. Takiego, w którym mógłbym regularnie występować. Jeśli taki znajdę, trener Smuda nie będzie mnie trzymał na siłę w kadrze. Na ten moment nigdzie jeszcze nie odchodzę” – powiedział nam Mateusz Ostaszewski.
Pomocnik jesienią zaliczył tylko cztery występy w zespole Widzewa. W dwóch z nich zdołał jednak wpisać się na listę strzelców. Wiosną szanse Ostaszewskiego na grę wzrosną, bo z zespołem żegna się inny młodzieżowiec – Adam Radwański. Być może to sprawi, że młody rozgrywający zmieni zdanie.