M. Ostaszewski: „Fajnie znów wyjść na boisko”

22 września 2017, 13:21 | Autor:

Poprzednie spotkanie pucharowe Mateusz Ostaszewski ma prawo wspominać źle. Już w pierwszej połowie meczu w Konstantynowie Łódzkim złapał kontuzję, przez którą wypadł ze składu na ostatnie trzy tygodnie. Teraz wrócił na boisko.

Ostaszewski zaliczył we wtorek nieco ponad godzinę gry i był jednym z aktywniejszych piłkarzy w drużynie. Co prawda nie strzelił tym razem żadnej bramki, ale kilka jego akcji mogło się podobać. Dla widzewiaka to powód do radości. „Fajnie znów wyjść na boisko, pograć z chłopakami i zacząć wracać do dobrej dyspozycji” – mówił WTM po końcowym gwizdku.

Drużyna Widzewa nie zamierzała zbyt mocno mobilizować się na mecz w Głownie. Celem był awans do następnej rundy i zaliczenie… mocniejszej jednostki treningowej. „Stal ustawiona była głęboko na swojej połowie. Gdyby udało nam się szybciej otworzyć wynik, to może ostateczny rezultat byłby jeszcze bardziej okazały, ale 4:0 uważam za niezłe rozstrzygnięcie. Udało się awansować dalej i to jest najważniejsze” – mówił pomocnik RTS.



Już dziś wieczorem łodzianie zmierzą się z Ursusem Warszawa, najlepszą drużyna na wyjazdach w lidze. Czy ten fakt zmienia coś w podejściu gospodarzy? „My się staramy nie skupiać na przeciwniku, ale przede wszystkim na sobie. Przeciwnik, przyjeżdżając do nas, ma się zastanawiać, w jaki sposób nam przeszkodzić. My chcemy robić swoje i realizować nakreślone założenia taktyczne. Celem jest wygranie kolejnego meczu i podtrzymanie tej serii przed własną publicznością” – zapewnił Mateusz Ostaszewski.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x