M. Nowak: „Nie prowadzimy żadnych rozmów”
14 czerwca 2017, 13:08 | Autor: RedakcjaWiosną Marcin Nowak, gdy tylko był zdrowy lub nie pauzował za kartki, należał do zawodników pierwszego wyboru u Przemysława Cecherza. W Ostródzie udowodnił, że na to zasługuje, bo zagrał świetne zawodu. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy widzewiak zostanie w klubie.
Nowak, który otworzył wynik w niedzielnym meczu żałował, że nie udało się dowieść do końca trzech punktów. „Ten wynik zamazuje obraz całego meczu. W końcu zagraliśmy dobre zawody na wyjeździe. Zdaję sobie sprawę, że to brzmi trochę głupio, ale my naprawdę zagraliśmy fajne spotkanie i… zremisowaliśmy. Trzeba być konsekwentnym. Kluczowy moment, to te niewykorzystane sytuacje. Nie zawsze wygrywa się 3:0, czasem warto dowieźć też to 2:1” – mówił WTM.
Doświadczony obrońca nie wie, czy w przyszłym sezonie nadal będzie reprezentował barwy Widzewa. Fizycznie czuje się na to gotowy. „Na ten moment nie prowadzimy żadnych rozmów. Nie za wiele mogę więc powiedzieć w tym temacie, bo to nie ja decyduję i nie ja powinienem wyjść w takiej sytuacji z inicjatywą. Trudno mi powiedzieć, co będzie dalej. Chciałbym poznać zdanie klubu, zanim się określę. Natomiast zdrowotnie wszystko jest OK i myślę, że podołałbym” – powiedział nam Marcin Nowak.
W środowym starciu z Sokołem Aleksandrów Łódzki widzewiacy będą chcieli wygrać i zrehabilitować się za ostatnie wyniki. „Nawet ten mecz W Ostródzie zdeterminuje nas do tego, żeby w końcu wygrać i w godny sposób pożegnać się z kibicami. W niedzielę pokazaliśmy, że potrafimy zaprezentować się ładnie dla oka i pograć w piłkę. Chcemy to samo, tylko z lepszym finałem, zrobić w środę” – zapewnił.