M. Możdżeń: „Powinniśmy patrzeć już tylko na siebie”
9 marca 2020, 20:14 | Autor: KamilTrzecią bramkę dla Widzewa zdobył w niedzielę Mateusz Możdżeń. Trafienie przeciwko Górnikowi Łęczna było tym bardziej istotne, że dało łodzianom zwycięstwo i powiększenie przewagi nad drugim zespołem w tabeli do pięciu punktów.
Pomocnik był zadowolony zwłaszcza z reakcji po bramce dla gospodarzy. „Nie po raz pierwszy dobrze zareagowaliśmy po straconej bramce. Podobnie było w moim debiucie ze Stalą Rzeszów, gdy również to rywal strzelił pierwszy gola. Szybko odrobiliśmy stratę, a nasza gra wyglądała nieźle. Wydaje mi się, że zareagowaliśmy lepiej, niż zrobilibyśmy to, gdyby ciągle było 0:0” – powiedział w rozmowie z WTM.
Możdżeń zdradził, dlaczego według niego druga połowa w wykonaniu Widzewa wyglądała dużo gorzej niż pierwsza? „W pierwszej połowie graliśmy na dużej intensywności, siedzieliśmy na przeciwniku, ale nie postawiliśmy kropki nad i. Gdyby się udało, a sam miałem sytuację na 3:1, to zakończylibyśmy ten mecz dużo szybciej. Później zmęczenie się nawarstwiało, Górnik rzucił do ataku Baranowskiego, a my byliśmy skomasowani w obronie. Dlatego też kontry nie były zbyt czyste, bo odpowiedzialni za ofensywę musieli też bronić” – przyznał piłkarz.
Dzięki zwycięstwu i korzystnemu układowi innych spotkań, podopieczni Marcina Kaczmarka zwiększyli przewagę w tabeli nad goniącą stawką. „Nieważne w jaki sposób, ważne, że wykorzystaliśmy inne wyniki i zwiększyliśmy przewagę nad stawką. Nie mamy dnia wolnego, bo już w sobotę gramy ze Skrą, chcemy kąsać jak najczęściej się da, atakować, a także odjeżdżać przeciwnikom” – stwierdził 28-latek.
W sobotę różnica punktowa może się jeszcze zwiększyć. „Powinniśmy patrzeć już tylko na siebie. Ten mecz ze Skrą będzie bardzo ważny, bo równocześnie zagrają ze sobą drugi Górnik z trzecim GKS, więc ktoś na pewno straci punkty. Znów możemy to wykorzystać oraz jeszcze powiększyć przewagę. Trochę już ją zbudowaliśmy, a teraz wyjdzie to, co mamy w głowach. Wiemy już, że na boisku możemy wygrać z każdym i ciągnąć tę serię z końca poprzedniej rundy” – zakończył Mateusz Możdżeń.
Od jutra najprawdopodobniej mecze bez kibiców.
Szkoda ale tak jest rozsądnie
To jeszcze mały problem ale chodzą słuchy że planują odwołać cały sezon uznać go za nie byty i anulować wyniki to by było najgorsze dla Widzewa
Nigdzie takie słuchy nie chodza. Co najwyżej cały sezon do końca bez publiki, ale grać będą.
Oby
Co za bzdury wypisujesz. Zakończą sezon i tyle przy ogłoszeniu ze anulowali to kto będzie grał w rozgrywkach europejskich.U nas planują ze jak się uda to jeszcze 4 kolejki i koniec rozgrywek bo to da 30 kolejek.Nie wiem jak planują w niższych ligach bo 4 i okręgowe jeszcze nie zaczęły.
Włosi jedną nogą od zawieszania rozgrywek co może skutkować anulowanie sezonu. Ktoś się w ogóle zastanawiał gdyby nie daj Boże takie coś zdarzyło się u Nas? Co wtedy? Zaliczony byłby sezon? (w sumie ponad połowa sezonu rozegrana) Jakie są przepisy?
czemu sie w sejmie zbieraja? rozgonic to juz od dawna zawirusowane towarzystwo
TRZYMAJMY KCIUKI BY W MECZU GÓRNIK ŁĘCZNA-GKS BYŁ REMIS
.. a ja trzymam kciuki za Łęczną.
czemu.. bo 'cygany’ są nieprzewidywalne, a Łęczna w Niedzielę zrobiła mecz życia …
Albo, żeby mecz był!????