M. Możdżeń: „Można kontrolować mecz, ale dostać jeden taki cios i przegrać”
4 listopada 2019, 10:19 | Autor: KamilPełny występ przeciwko Resovii zaliczył w niedzielę Mateusz Możdżeń. Niestety, po jego zagraniu w rękę Grzegorza Płatka goście wyprowadzili kontratak, który przerodził się w zwycięskiego gola. Jak pomocnik podsumował spotkanie?
Możdżeń bardzo żałował tego, co wydarzyło się w ostatnich minutach.”Usiedliśmy na rywalu niczym w hokejowym zamku. Liczyłem, że lada chwila coś wykreujemy i strzelimy bramkę, tymczasem dostaliśmy przysłowiowego gonga. Nic tego nie przewidywało. Nie mamy po tym meczu choćby punktu, to boli” – powiedział w pomeczowej rozmowie.
Pomocnik podkreślił, że piłkarzom Widzewa zabrakło czasu na odpowiedzieć. „Nie ma takiego spotkania, w którym jedna z drużyn nie miałaby żadnych sytuacji. Można kontrolować mecz, ale dostać jeden taki cios i przegrać. Szkoda, że brakło czasu, żeby odpowiedzieć. Próbowaliśmy grać długimi piłkami, ale nic z tego nie udało się zrobić” – stwierdził w wywiadzie.
Jak Możdżeń odniósł się do sytuacji, w której sędzia nie dopatrzył się zagrania ręką Płatka? „To ja zagrywałem tę piłkę, po której sędzia nie odgwizdał ręki. Według mnie piłkarz Resovii powiększył obrys działa, zablokował futbolówkę ręką. Gdyby nie to, podanie by przeszło. Na logikę powinniśmy mieć rzut wolny, ale tych interpretacji jest już tak dużo, że wolę tego nie komentować” – przyznał 28-latek.
Widzewiacy mogli w niedzielę awansować na pozycję lidera, ale ostatecznie spadli na czwarte miejsce. „Wydawało się, że w końcu na dłużej zasiądziemy w fotelu lidera. Było blisko, ale się nie udało. Gdy przychodziłem do Widzewa, byliśmy w połowie stawki. Później dobiliśmy na górę, teraz na chwilę znowu jesteśmy trochę niżej, mamy jednak jeszcze cztery kolejki. Musimy w nich wygrywać po to, żeby mieć spokojną zimę. Miejsce w dwójce jest w naszym zasięgu” – zakończył Mateusz Możdżeń.
Nawiązując do wypowiedzi, trenera Resovi. Każdy kontakt piłki z ręką jest niedozwolony. Skutkuje odgwizdaniem przewinienia. Takie są przepisy, a nie jak sędzia z iterpretuje. Niedługo pobiegnie z piłką jak w rugby i zaliczy przyłożenie, a taki palant jak w niedzielę z interpretuje że wszystko jest ok
Nie każdy kontakt piłki z ręką jest niedozwolony.
Bo trzeba grać od pierwszej minuty. A nie w 90 przypominać sobie że w piłce nożnej gole są istotne. Kto dobiera piłkarzy do drużyny ? I czym się sugeruje? Bo na pewno nie obecną a nazwiskiem które kiedyś miało swoje 5 minut. Kolejny sezon kasa wydana a na boisku tragedia.
Muszę się przyznać,w momencie gdy dowiedziałem się że w naszym zespole środek pomocy będą tworzyć Możdżeń z Poczobutem byłem przekonany że spadniemy do III ligi.A tu zaskoczenie,nie jest tak fatalnie,powinniśmy się jednak utrzymać:)
Wczorajszy mecz pokazał jak tragicznie(!!!) wolny jest Rudol. W pierwszej połowie w jednej z akcji Swiderski wyprzedził go z ogromną łatwością, a ostatnia minuta (pomijam karygodne zachowanie Tanżyny!!!) także obnażyła jego braki szybkościowe. Miał dużo bliżej do piłki niż piłkarz Resovii, a poza tym nie potrafił wykonać czystego wślizgu i wybić piłkę na aut! I później pieprzenie o wyciąganiu wniosków! Piłkarskie abecadło się kłania i kompletny brak rozumu i inteligencji u niektórych naszych graczy (najemników).
ogladajac powtórki, zwróciłem uwagę ,że Tanżyna złapał się za udo jak ruszał i wtedy pokazał do Rudola żeby gonił , nie wiem tak to wyglada jakby go łapał skurcz i jakby wolno ruszył i rozbiegał ,moze to byc pokłosie meczu z Legia ,gdzie był najlepszy, ale lepiej było z Legia przegrać 4-0 niz tu to 0-1
Patrząc na skrót, to w okresie naszego naporu czyli od 80 do 90 minuty w większości groźnych akcji uczestniczył Mandiangu. Zastanawiam się czy gdyby grał regularnie to byłby spokojniejszy i rozwazniejszy, bo narazie wchodzi na te 20 minut i bardzo chce sie pokazac i przez to czasem wyglada jak jeździec bez głowy, moze przy regularnej grze zyska na jakosci i bedzie duzym wzmocnieniem drużyny. Spójrzcie juz bez emocji na skrót tam widac, że on ma potencjał i trzeba jakoś do niego dotrzeć, ni ale to już należy do trenera.
Bo gościu jednym zagraniem mija 2 obroñców. Niestety kondycja kuleje. Po wejściu za Mąke tylko jemu coś się z przodu chciało. Poczobut na pewno bardzo solidny przecinak natomiast kreowania gry zero. Możdzeñ…???? Wielka zagadka co on gra i na jakiej pozycji? A nieraz w którą strone. Ani nie reguluje tępa gry, ani w zasadzie nic nie wnosi. I jak połączymy tych dwóch zawodników okazuje si€ że nie ma kto grać. Kosa po obiecującym początku strasznie słabo. Gutek na tle dobrego wybieganego przeciwnika pokazuje swoje duże braki. Majkela pominę….bo widać że pali się psychicznie. Czy przy tak dużych brakach nie powinien… Czytaj więcej »
Obawiam się, że za tydzień w Pruszkowie akcja znicz może nas pogrążyć
Co do Możdżenia to cofanie się do obrony i rozgrywanie z jej lini nie ma najmniejszego sensu, a tak to wygląda od kilku sezonów, dziwne, że żaden trener nie potrafi tego zweryfikowć. To jego powinni szukać obrońcy, a on powinien być bliżej środka, bo takto mamy cały czas dziurę w środku i tam musi sie cofać Robak, którego z koleji brakuje w ataku. Druga sprawa jak już zauważył komentator na meczu z legią obrona jest za daleko od drugiej lini. No i dośrodkowania każdy trening powinien być przedłużony o 30 minut i ćwiczone to powinno być aż do wyraźnej poprawy,… Czytaj więcej »
Podzielę się z Wami spostrzeżeniami mojej 62 letniej Mamy, która również była obecna na meczu, choć zdecydowanie nie jest specjalistką od taktyki „Najbardziej ruchliwy, był ten z „20”, tylko nie miał komu podać, bo wszyscy inni jakby się chowali…”
Ciekawe co na to Nasz trener….
Do zawodników. Kiedy przestaje się grać jak sedzia zagwirzdże. A nie stanęli wszyscy bo ręką a kurwy grały. To nie pierwsza tak stracona bramka przez naszyk kopaczy
Zagwirzdże???
No proszę Cię trzymajmy jakiś poziom mimo wszystko
Większość komentarzy to gorące głowy. Trzeba spokoju a nie burzenia wszystkiego prawie w połowie rundy. Na gwałt potrzeba nam szybkich, bocznych pomocników, myślących na boisku. Wsparcia dla Możdżenia, bo w sytuacji, kiedy nam nie idzie powinien na boisku zameldować się drugi kreatywny środkowy pomocnik. Dajmy trenerowi przepracować zimę, uzupełnić Zarządowi skład, szczególnie w pomocy i powinno wystarczyć na awans. Dużym plusem w grze zespołu, w porównaniu do początku rundy jest już ustawianie się w grze obronnej, trzymanie przez zawodników linii, przesuwanie się itp. Nie można więc powiedzieć, że zespół nie pracuje na treningach. Niestety, co czasami trudno nam zauważyć, mimo… Czytaj więcej »
Dokładnie, dobrze napisane. Mam nadzieję, że w końcu doczekamy się dobrych skrzydłowych na wiosnę a nie kolejnych obrońców.
te podania ciagle do boku i do tylu nazywaja sie kontrolowaniem meczu?