M. Możdżeń: „Jest jeszcze nad czym pracować”
12 lutego 2020, 18:41 | Autor: KamilW pierwszym sparingu podczas zgrupowania w Turcji piłkarze Widzewa przegrali ze Stalą Mielec 1:3. Pełne dziewięćdziesiąt minut na boisku spędził Mateusz Możdżeń. Jak pomocnik łódzkiego klubu ocenił dzisiejsze zawody?
Według 28-latka, widzewiacy świetnie weszli w mecz, ale w miarę upływu gry lepiej spisywali się zawodnicy z Podkarpacia. „Po ich stronie było więcej sytuacji bramkowych, chociaż my też swoje stworzyliśmy. Ten wynik końcowy mógłby być wyższy z obu stron. Mogło paść zdecydowanie więcej goli, ale dominowała nieskuteczność. Zwłaszcza w pierwszych dwudziestu minutach naszej gry, bo to były takie klarowne, dobre sytuacje do zdobycia bramki, oprócz tej, w której strzeliliśmy gola. A potem już Stal doszła do głosu” – powiedział w rozmowie z widzew.com.
Możdżeń przyznał też, że w drugiej połowie w grze łodzian zabrakło automatyzmów. „Mamy już wypracowane pewne schematy gry, co było widać w pierwszej połowie. W drugiej to trochę szwankowało. Może wpływ na to miały nasze zmiany. Ponadto niedawno dołączył do nas Henrik Ojamaa, który dopiero zgrywa się z nami na boisku. Jest jeszcze nad czym pracować, zwłaszcza w defensywie” – stwierdził pomocnik.
>>> PRZECZYTAJ, JAK SPARING OCENIŁ MARCIN KACZMAREK
Od poniedziałku widzewiacy przebywają w Goldcity Hotel nieopodal Alanyi. Piłkarz miał już okazję być w tym miejscu kilka lat temu, ale uważa obecne warunki za lepsze. „Boiska i obiekty do treningów są w bardzo dobrym stanie. Byłem tu już kiedyś na zgrupowaniu z Podbeskidziem i widzę, że jakość boisk jest obecnie lepsza niż wtedy” – zakończył Mateusz Możdżeń.
z takim skladem w 1 lidze ciężko bedzie awansowac do ex jak nie wykuruje się nowak
Jeżeli dla Ciebie jeden GRACZ – JEDEN JEDYNY – miałby decydować o obliczu zespołu i AWANSIE to… nie obraź się, ale jesteś w głębokiej, CZARNEJ Du..p..ci, bez światełka w tunelu … i tlenu CI brak :)
Nie ma skautingu. Do nas nie przychodzą piłkarze na dorobku .Do nas przychodzą byle jak najwięcej dorobić. Bierzemy ludzi z nazwiskami ,ale takim już trochę zakurzonymi.Efekt …zamiast spacerkiem do pierwszej ligi,będzie sraczka.
Być może z p. Pawlaka taki dyrektor sportowy jak wcześniej trener, bo rywale kontraktują ciekawych piłkarzy
SKAUTINGU nie ma – ZGODA ABSOLUTNA !!!
… Niestety.
Nie jest to wina SPIDER-WOMEN ani KACZMARKA. Takie struktury tworzy się latami – LATAMI … nie tygodniami (!!!)
AWANS do 1-wszej ligi będzie nowym rozdaniem.
Naprawdę będzie łatwiej pod każdym względem – trzeba TYLKO awansować :)
TYLKO i AŻ tyle.
Trener wciaz nie wpuszcza Wolsztyna w pierwszym skladzie choc nie ma Przemka, czy zatem bedzie go zmienial za Marcina?? jak dzis? nie chce mu sie wtracac bo to jego decyzja i odpowiedzialnosc i to duza. Obronce nalezy WYPOZYCZYC na pol roku do czasu jak wroci Nowak,klasowego z ex lub 1 ligi,to chyba mniejszy wydatek a pewnosc wieksza ze wejdzie od razu z marszu
Ten tytuł to już któryś raz czytam z ust kolejnego piłkarza.
Jak wszyscy dochodzą do takich konkluzji,to weźmy się do tej roboty na poważnie
Może trzeba więcej nadgodzin czyli np zostać godzinkę czy półtora po treningu?
Poćwiczyć rogi, wolne, strzały z dystansu czy co tam się da wyćwiczyć i wypracować czy wyszlifować jeszcze przez trzy tygodnie
No bo mamy za rok walczyć o ekstraklasę tak zwaną, a tu wygląda na to,że w pierwszej lidze nie będzie lekko.
Nawet nie biorę pod uwagę, że mimo wszelkich przeciwności w tej pierwszej lidze za sto parę dni się nie znajdziemy.
Po to jest właśnie zgrupowanie i okres przygotowawczy. Do startu ligi zostały jeszcze ponad 2 tygodnie. Raczej nie prześpią tego okresu
Wielki zgadzam się 1000% z Tobą ,musimy szukać ludzi co chca coś z Widzewem osiągnąć na przyszłość ico ważniejsze nie widzę w obecnym składzie prawdziwego walczaka z krwi i kości
Robert Dadok w Stali, Michał Trąbka w ap zks. Obaj ze Stalowej Woli. Mnóstwo osób wymieniało tę nazwiska od dawna na tym forum. Na prawdę nie byliśmy w stanie ściągnąć do nas chociaż jednego z nich?