M. Montini: „Chcę pokazać, że mogę być ważną częścią zespołu”

Zdobywcą jedynej bramki dla Widzewa Łódź w dzisiejszym spotkaniu z GKS Tychy był Mattia Montini. Dla włoskiego piłkarza był to pierwszy gol od bardzo długiego czasu, szczególnie że w trakcie ostatnich miesięcy leczył kontuzję. Po zakończeniu pojedynku, napastnik wypowiedział się w kilku zdaniach na jego temat. Co mówił?

Włoch przebywał na murawie w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Jak ocenił występ swój, a także całej drużyny? „Było gorąco, trudno się gra w takich warunkach. Mamy za sobą kolejny bardzo wymagający tydzień, pracujemy bardzo mocno, a więc byliśmy nieco zmęczeni. Próbowaliśmy robić to, co nakreślił nam trener, ale na pewno nie ustrzegliśmy się błędów. Było także kilka lepszych momentów, ja z kolei cieszę się ze zdobycia bramki” – stwierdził zawodnik.

Montini powraca do formy po kontuzji, przez którą stracił większość rundy wiosennej. Wciąż odczuwa skutki urazu, jednak wierzy w to, że na start Ekstraklasy będzie w stu procentach gotowy. „Ciągle pracujemy nad moją formą. Odczuwam jeszcze mały ból w lewej nodze, gdy oddaję mocne strzały. Konsultowałem to i z moim lekarzem z Włoch, i ze sztabem medycznym w Widzewie, powiedziano mi, że muszę trenować i po prostu przezwyciężyć ten ból. Do startu Ekstraklasy jest nadal kilka tygodni, liczę na to, że będę gotowy na sto procent” – usłyszeliśmy.

Strzelony gol był dla Montiniego pierwszym od kilku miesięcy. Włoch nie ukrywa, że ostatni okres w Widzewie był dla niego nieudany. Teraz chce jednak udowodnić, zwłaszcza samemu sobie, że może być ważną częścią czerwono-biało-czerwonych. „Zawsze jest bardzo przyjemnie strzelić gola, szczególnie że ostatni okres nie był zbyt dobry. Jestem szczęśliwy, chcę pokazać przede wszystkim samemu sobie, że mogę być ważną częścią tego zespołu” – dodał napastnik.