M. Mleczko: „Liczy się to, co przede mną”
28 sierpnia 2020, 08:41 | Autor: KamilNowym bramkarzem łódzkiego Widzewa ogłoszony został wczoraj Miłosz Mleczko. Wypożyczony z Lecha Poznań zawodnik liczy na to, że przy al. Piłsudskiego będzie regularnie stawał między słupkami, a swoją dobrą postawą pomoże drużynie w walce o awans do Ekstraklasy.
21-latek powiedział to w wywiadzie opublikowanym na łamach oficjalnej witryny klubowej tuż po podpisaniu kontraktu. „Przede wszystkim chciałbym jak najwięcej grać i osiągać z Widzewem jak najlepsze wyniki. Wszyscy wiemy, gdzie jest miejsce takiego klubu jak Widzew, a ja chciałbym pomóc w osiąganiu przez niego sukcesów” – czytamy na widzew.com.
Mleczko przyznał, że dużo dało mu wcześniejsze wypożyczenie do Puszczy Niepołomice. „Zawsze wychodzę z założenia, że wszystko zależy ode mnie i pracy, jaką wykonam. Myślę, że jeśli będzie ona wykonana na odpowiednim poziomie, to minuty na boisku i rozegrane mecze w końcu przyjdą. Dużo dobrego dał mi czas spędzony na wypożyczeniu w pierwszoligowej Puszczy Niepołomice, ale tak naprawdę liczy się to, co przede mną. Teraz chciałbym pomóc Widzewowi w walce w I lidze” – stwierdził golkiper.
Co ciekawe, nowy widzewiak miał już okazję gry w jednej drużynie z Marcinem Robakiem. Swego czasu obronił nawet wykonywany przez niego rzut karny! „Występowałem wtedy w drugiej drużynie Lecha i graliśmy sparing z pierwszym zespołem – udało mi się zaliczyć dobry występ i obronić jedenastkę, do której podszedł Marcin. Był wtedy po jakiej fantastycznej serii wykorzystywanych karnych w lidze, ja wiedziałem, w którą stronę zazwyczaj strzela, a tym razem uderzył na odwrót (śmiech). Wyczułem to i odbiłem piłkę” – zdradził w rozmowie.
Bramkarz nie może się już doczekać występów w barwach Widzewa w „Sercu Łodzi”. „Miałem okazję występować przed łódzką publicznością w młodzieżowej reprezentacji Polski i bronić na stadionie Widzewa rzuty karne w towarzyskim meczu z Japonią. Mam nadzieję, że już wkrótce doświadczę tego dopingu, który jest obecny na każdym meczu ligowym Widzewa. Dla mnie takie wsparcie i obecność kilkunastu tysięcy osób na trybunach zawsze jest motywacją” – dodał na zakończenie Mleczko.
Pełną treść rozmowy z Miłoszem Mleczko znaleźć można TUTAJ.
Foto: widzew.com
Kończą się wakacje dla Pawłowskiego. Przy Wolańskim o miejsce w składzie było łatwo, zero presji. Wolański przyzwyczaił się do pierdzenia w ławki rezerwowych na stadionach całej Polski. Był za słaby, żeby rywalizować z Pawłowskim. Kasował tylko pensje a później opowiadał, jak to inaczej wyobrażał sobie rozstanie z klubem. W chwili szczerości oświadczył nawet, że Smuda był zazdrosny o jego popularność wśród kibiców. Otóż piłkarzu Wolański, nie osiągnąłeś w swojej karierze nic takiego, czego mógłby ci pozazdrościć Franciszek Smuda. Wracając do tematu, to teraz zapowiada się ciekawa walka o miejsce na bramce. Niech wygra lepszy, z korzyścią dla Widzewa.
Oby wreszcie bramkarz na lata.
Liczyłem na dobry transfer ale ten przerósł moje oczekiwania.
on jest wypożyczony.
@Marcin
Wiesz tak przez przypadek sobie tu wszedłem i napisałem.
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy… No ale powodzenia!
PS. W Widzewie może nie do końca, bo dzięki przeszłości tu jesteśmy.
Siła Widzewa są jego kibice, zapewne każdy się z tym zgodzi. Uczestniczenie w meczu, na trybunie bądź przed monitorem, wykuwa Widzew w sercu każdego z nas. Z każdym dniem, przybliżającym mnie do dnia meczowego, emocje narastały, można było wyczuć ta, adrenalinę w ciele jak pompuje coraz bardziej w żyłach. Myśli zaczynały biegać tylko wokoło dnia meczowego. Każda minuta dnia, była wypełniona analiza nadchodzącego meczu. Przed samym gwizdkiem nadchodził ogarniający stres, ale i wielka Wiara w zwycięstwo Widzewa. Mecze były różne, wygrana ze Śląskiem Wrocław. Mecz wypełniony szalenca radością, przegrana z Legia, ale duma z niesamowitej walki drużyny. Zycie dnia meczowego… Czytaj więcej »
„Liczą się tylko pieniądze”… Polsat wykupił prawa do transmisji I ligi i nie pozwoli żadnej TV klubowej na przesyłanie sygnału. I nie ma tu nic do powiedzenia Zarząd, czy Arek (nie Artur) Stolarek, który na pewno gdyby mógł, chętnie by komentował mecze Widzewa. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale praw rynkowych nie przeskoczysz. Jedynym wyjściem jest wykupienie transmisji w Ipli (jednorazowy dostęp = 5 zł, abonament mc/20 zł). Zarejestruj się na stronie, wykup dostęp do meczu i możesz oglądać na kompie, telefonie, czy gdzie tam chcesz. Lepszą opcją jest jednorazowy wykup, bo nie wiadomo, czy w każdej kolejce będzie transmisja Widzewa. Wyluzuj,… Czytaj więcej »
Podobniez poza 3 meczami z każdej kolejki które polsat sport będzie pokazywał reszta meczy ma być transmitowana na żywo z jednej kamery na ipli. Tak napisali na polsat sport.pl
Nie popadajmy w jakąś megalomanie. Owszem też ubolewam nad tym, że w każdym miejscu i o każdej porze nie obejrzę kochanego Widzewa w WidzewTV na komórce, pod stołem na uroczystości rodzinnej czy pod biurkiem w pracy. Ale idziemy do przodu, awansujemy, musimy akceptować warunki jakie stawia Polsat, Canal+ czy inna stacja, która wykupiła prawo do pokazywania meczu. Co by było jakby każda klubowa telewizja pokazywała wszystkie mecze swoich drużyn, których nie pokazuje Polsat? Nikt by nie oglądał kupił Polsatu, bo po co? Dla tego jednego czy dwóch meczy w sezonie? Więc jaki byłby interes Polsatu w wykupowaniu praw do Ligi?… Czytaj więcej »
Co za naiwne podejście. Jak można było sobie nie zdawać sprawy, że w 1 lidzie WidzewTV już nie będzie puszczał meczy? Bardzo szanuję pracę jaką wkładali w realizację spotkań, ale bądźmy szczerzy… Polsat to więcej kamer, lepsze ujęcia, lepsza realizacja, same zalety. Nareszcie po latach znów Widzew w telewizji.
Michał Grudniewski nowym środkowym obrońcą. Pewne info!!!
Od dziecka zagorzały kibic Widzewa, co zresztą potwierdza ścieżka jego kariery piłkarskiej.
Wstyd p. Zygmuncie.Widzew zaczyna w nowej lidze oczekujemy, że zamilkną tacy jak pan. Niech pan nie psuje opinii kibicom Widzewa. Więcej kultury.Niech panu więcej w głowie nie ,, pierdzi. To pana słowo, oby ostatni raz. Wstyd, wstyd… Kibice, to nie tylko ilosc, ale też kultura.
oby bronił mleczko bo to co robił pawłowski w meczu z Radomiakiem to był jakiś CYRK