M. Miller: „Czerpałem tylko z tego, co zapamiętałem”
3 marca 2020, 17:02 | Autor: MartynaDla jednego z zawodników Olimpii Elbląg niedzielny mecz z Widzewem był powrotem do „Serca Łodzi”. Mowa o Michale Millerze, który w przeszłości reprezentował barwy łódzkiego klubu. Jak skomentował zremisowane spotkanie?
29-latek cieszył się z wywalczonego punktu. „Jesteśmy zadowoleni z tego remisu, bo wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Nikt nie ukrywa, że zimą się nikim nie wzmocniliśmy, a Widzew to bardzo solidny zespół. Dobrze go jednak przeanalizowaliśmy, chcieliśmy postawić się za wszelką cenę i nie zawiedliśmy” – powiedział na gorąco.
W pierwszej połowie przeważali widzewiacy, po przerwie dużo lepiej spisywali się jednak zawodnicy z Elbląga. Dlaczego? „Takie mieliśmy założenia. Wiedzieliśmy, że Widzew będzie się starał grać piłką, a my chcieliśmy przeczekać i spróbować skontrować. Stracona bramka spowodowała, że po przerwie musieliśmy wyjść delikatnie wyżej. Dobrze weszliśmy w drugą połowę, co pozwoliło nam wywalczyć remis” – dodał piłkarz.
Jak Millerowi grało się przy dopingu szesnastu tysięcy kibiców, tym razem jednak skierowanym nie do drużyny, w której występuje? „Wyłączyłem się. Nie skupiałem się na atmosferze, czerpałem tylko z tego, co zapamiętałem, czyli z niesamowitej publiki, nieważne, do kogo kierowała doping” – przyznał napastnik.
Choć Olimpia zimą się nie wzmocniła, to w tabeli II ligi zajmuje piąte miejsce. Jakie są plany elblążan na rundę wiosenną? „W klubie mówi się o walce o utrzymanie, ale my jako zawodnicy nigdy nie będziemy tak do tego podchodzili. Chcemy walczyć o to, żeby znaleźć się w tej górnej szóstce. Będziemy robić wszystko, żeby tak się stało” – zakończył Michał Miller.
Dzisiaj 64 lata kończy nasz Zbigniew Boniek . Najlepszego Zibi !!!
Kończy się prezesura w PZPN, a niebawem może zacząć się nowy rozdział w życiu pana Zbyszka, prawdopodobnie z naszym klubem. Na razie rozdział pod roboczym tytułem M & A, czyli jak przejąć klub po raz drugi. Namaszczona przez Pana Bońka prezesowa Pajączek, i oddany równie bezgranicznie Pan Szor, rozpoczęli ciężką pracę, w celu przejęcia spółki od Stowarzyszenia, przez ciągle niezidentyfikowanego oficjalnie investora (Eleonora Sport Ltd. ?). Jest bowiem bardzo mało prawdopodobne, że Zibi sam włoży większe niż symboliczne fundusze, ale akurat inwestycja z beneficjentem z Półwyspu Apeninńskiego jest bardzo prawdopodobna. Kwestiami prawno – technicznymi zaopiekuje się Pan Stamirowski, jako nieoceniony… Czytaj więcej »
Coś w tym może być na rzeczy…
Cwaniakowałeś na boisku.
Michałek pokazałeś jakim człowiekiem jesteś- małym i zakompleksionym, ja rozumiem walkę i ambicje, ale nie chamskie zachowanie. Więcej szacunku, a nie jakieś marne prowokacje z Twojej strony, przepychanki. Za ambitna grę nikt by Cię nie ganił.
Nie wiem za co Zegar bił Ci brawo, podczas gdy reszta stadionu Cię wygwizdywała. Mam nadzieję że już nie do zobaczenia w rywalizacji z Widzewem, bo prawdopodobnie po raz ostatni było Ci dane zagrać na tym stadionie i przy takiej publice.
Jak kibic który był pod Zegarem to wyglądało to tak. Michał leżał na murawie i poszło na niego okrzyki typu Wypier$#@aj czy Koniec kariery, ale w pewnym momencie osoba odpowiedzialna za doping ogarneła to że jest to Miller i w geście przeprosin za te poprzednie okrzyki pomysłów Michał! Miller! oraz poszły brawa. Co jak co ale trochę tutaj grał i pomógł w awansie do 2ligi tutaj w szczególności chodzi o rundę jesienną gdzie zanotował ładną bramkę z wolnego oraz miał sporo asyst.
Mogliście go zapytać, czemu nie był u nas takim kozakiem jak przy rozbijaniu nosa Radwanowi i przepychance z Rudolem
A czego się spodziewałeś? Gra nie dla nas tylko dla Elbląga. Ja mam do niego dużo szacunku za okres w którym u nas występował. Myślę, że dalej mógłby się u nas przydać na skrzydle, a w razie konieczności także i ataku.
Kiedy Michał przewrócił się przy naszym polu karnym to najpierw było z trybun gromkie „wypi..laj!”, a po chwili „stop! stop!” i „Michał Miller! Michał Miller!”.
Dyskretnie przyklasnął ryzykując za to zjeby od kibiców gości.
Zabawna sytuacja.
No jeszcze coś więcej było przed pozdrowieniami… a sam Michał dłuższą chwilę walczył sam ze sobą mysląc co zrobić dało się to zauwazyć ;)
Miller, byłeś totalną porażką, choć było i chyba jest wielu twoich fanów wśród kibiców Widzewa. Tłumaczyli cię, utyskiwali na Smudę w tym ja, że rzucał cię po boisku, ale ty wszędzie grałeś słabo. Nie dorosłeś do 2 ligi i tyle w temacie. Jakim powinien być rasowy napadzior popatrz na mistrza Robaka, albo Przemka Kitę. Nawet Wolsztyn przerasta cię 2 klasy. Nie przejdziesz do historii Widzewa.
Działacze Widzewa powiedzieli trenerowi Kaczmarkowi: sprawdzam.
troszkę nie na temat:
https://www.siepomaga.pl/julcia-supinska
DOSKAKIWAŁEŚ DO NASZYCH ZAWODNIKÓW W TRAKCIE MECZU.W OCZACH KIBICÓW DUŻO STRACIŁEŚ.
taka jego rola, to też jest element gry
bardzo trudne zachowanie do oceny. tez w pierwszym momencie chcialem dac mu w ryj z tym ze jednak to przeciwnik i naszym zawodnikom takiej agresji na boisku brakuje . Widzew zawsze slyna z charakteru i zawodnikow ktorzy raczej w srodkach nie przebierali wiec tez trzeba zrozumiec ze czegos sie u nas nauczyl i chcial to pokazac, sytuacja z Radwanskim mysle ze to walka i jakiejs mega celowosci tam nie bylo a ze w polu karnym przy delikatnej kontrowresji nie bal sie podejsc i popchnac Rudola? na boisku nie bylem nie wiem co bylo mowione miedzy pilkarzami, sedzia zle zawodow nie… Czytaj więcej »
Inni potrafią walczyć i okazać szacunek klubowi w którym grali, Millerek potrafił się tylko rzucać jak pajac… Przykre to było.
a w jaki sposob wg Ciebie okazuje sie szacunek ? kladac sie i oddajac pole bo gral w Widzewie ? czy wlasnie charakterestyczna walka ? Nam z racji tego ze jestesmy Widzewem nic sie za frajer nie nalezy, wynik meczu jest najwazniejszy dla obu rywalizujacych druzyn a podejscie ze szacunek okazac ? okazal wg mnie bo pokazal chociaz troche co cechuje prawdziwych Widzewiakow i dlatego czesc kibicow go uszanowala , Rob mniej pychy wiecej pookory przy takich wypowiedziach bo juz nazywajac go Millerkiem powinnem sie wg Ciebie zwrocic Robuś ?
Szacunek okazuje się grając fair, a nie lecąc z łapami do kolegów z byłej drużyny. Nikt nie mówi, ze ma nie walczyć, ale czysto! Tylko tyle.
dla mnie Smuda go zniszczył u nas,bo niestety on miał pojęcia o wprowadzaniu piłkarzy. Miał typ(Smuda) duzo farta. Miller ,może by u nas błysnał,co do niedzielnego meczu to agresją do Rudola gromkie wyp…j do 7egijnych pachołków