M. Michalski: „W drugiej połowie mogliśmy spokojnie grać w piłkę”
21 maja 2018, 13:02 | Autor: RyanKolejne świetne zawody rozegrał Mateusz Michalski. Skrzydłowy w drugiej części rundy wiosennej jest prawdziwym liderem drużyny. W niedzielę znów zanotował asystę, a do tego strzelił swoją siódmą bramkę. Choć był to mecz z ostatnim w tabeli GKS, pochwalić widzewiaka należy.
Michalski po końcowym gwizdku nie krył swojego zadowolenia. „Wygrana cieszy, trzy punkty cieszą, cieszy również fakt, że znów mieliśmy bardzo dużo sytuacji strzeleckich i udało się z nich zdobyć więcej niż jedną bramkę. Fajnie, że wynik był wysoki już do przerwy i w drugiej połowie mogliśmy spokojnie pograć w piłkę. Mimo to dążyliśmy do tego, żeby strzelać kolejne bramki” – mówił z wysokości boiska na antenie Widzew TV.
Choć Widzew prowadził do przerwy 3:0, zawodnicy motywowali się na dalsze strzelanie. „Mówiliśmy sobie w szatni, że mecz wcale się jeszcze nie skończył, że trzeba dążyć do strzelenia kolejnych goli. Nic nie wpadło, ale najważniejsze, że wygraliśmy. Gdyby do przerwy było 0:0, rozmowy w szatni byłyby ostrzejsze. A tak musimy tylko popracować nad lepszą skutecznością” – stwierdził najlepszy strzelec RTS.
W tym tygodniu łodzianie zmierzą się z Pelikanem Łowicz oraz Polonią Warszawa. „Przed nami piekielnie ciężki tydzień, ale na pewno się do niego dobrze przygotujemy. Wiemy, o co gramy i nie możemy tymi meczami niczego sobie zaprzepaścić. Zrobimy wszystko, by oba te spotkania wygrać i zapewnić sobie awans co najmniej na kolejkę przed końcem sezonu” – zapowiedział Michalski.
Dzięki niedzielnemu zwycięstwu widzewiacy wrócili na fotel lidera. Przewaga nad Lechią Tomaszów Mazowiecki nadal nie jest jednak komfortowa. „To są tylko dwa punkty, ale trenerzy wyczulają nas, żebyśmy nie oglądali się na innych. Jeśli sami będziemy wszystko wygrywać i realizować założenia, to rywale nie będą nas w ogóle interesować, a awans będzie nasz” – ocenił Mateusz Michalski.
Nasz Mateusz jest jak Grosik w kadrze. Raz rozegra piłkę beznadziejnie, a raz, że dech zapiera. Wtedy zastanawiam się co on robi w 3 lidze? Tak czy siak potrzebujemy Michalskiego bo to jeden z nielicznych naszych piłkarzy, który mają taki „ciąg” na bramkę.
Z Mąką świetnie im się grało !:)Widocznie za dobrze było !
Pamiętaj o tym, że na drugim skrzydle też mamy takiego Grosika (nie, nie mówię Zuziaku;)) – Marcinka Pieńkowskiego. Też wariat jest niesamowity i nieobliczalny totalnie:).
Witam brać Widzewską. Ogromnie potrzebuję karnetu dla dziecka, na trybunę rodzinną A. Jeśli ktoś może odsprzedać, będę bardzo zobowiązany. Kontakt na priv.