M. Krajewski: „Z Koroną decydujące mogą być fazy przejściowe”

3 października 2024, 18:02 | Autor:

Podczas czwartkowego spotkania z przedstawicielami mediów w sali konferencyjnej w „Sercu Łodzi” pojawił się standardowo również przedstawiciel drużyny Widzewa. Tym razem był nim prawy obrońca Marcel Krajewski. Co mówił przed starciem z Koroną Kielce?

O rywalizacji z Lirimem Kastratim

„Nasza ogólna współpraca w szatni jest na topowym poziomie, na boisku również, ponieważ obaj chcielibyśmy jak najwięcej grać. Gdy przychodziłem do Widzewa zapytano mnie o rywalizację i odpowiedziałem, że dla mnie jest super, gdy konkurent także mocno walczy o swoje. Gdy ja wychodzę w pierwszym składzie, a on depcze mnie po piętach, to jest to motywujące. Tak samo działa to na odwrót”.

O oczekiwaniach przed meczem z Koroną

„Spodziewam się dosyć otwartego meczu, w dwie strony, więc decydujące mogą być fazy przejściowe. Trener się śmieje, bo powtórzyłem jego słowa, ale po prostu mam dokładnie takie samo zdanie. Korona gra w ustawieniu z wykorzystaniem wahadłowych i wiem, jak często wygląda gra przeciwko takiej drużynie”.

O grze ze wsparciem kibiców i na wyjazdach

„Świadomie tego nie odczuwam, ale w podświadomości gra w Sercu Łodzi wiąże się z dodatkowym kopniakiem do pracy. Pamiętam swój premierowy występ na naszym stadionie i muszę przyznać, że pierwszy raz w życiu przeżyłem coś takiego. Myślę, że dodało mi to kilka procent energii. Mecze wyjazdowe bez udziału naszych kibiców są mniej przyjemne, nie ma co tego ukrywać. Na końcu jedno i drugie to jednak spotkanie, które trzeba rozegrać”.

O szczegółach umowy między Legią a Widzewem

„Są to kwestie, które leżą wyłącznie w kompetencjach klubów czy menedżerów. Moim zadaniem jest skupienie na jak najlepszej grze w piłkę”.

O rozwoju piłkarskim pod skrzydłami Myśliwca

„W Zniczu Pruszków grałem na pozycji wahadłowego, a w Widzewie jestem prawym obrońcą. Założenia są podobne, ponieważ gdy ruszamy do pressingu, tu również muszę wychodzić wysoko ze swojej strefy. W I lidze nie musiałem też tak bardzo myśleć podczas pressingu, jak ma to miejsce w Ekstraklasie. Tutaj trzeba mocniej analizować daną sytuację, decydować czy wyjść wyżej albo czy zostać w środku. W Zniczu miałem to narzucone z góry, więc łatwiej było mi to wykonywać. Można więc powiedzieć, że poprawiła się u mnie decyzyjność boiskowa. To, jak zachować się w danej akcji, ale także szybkość podejmowania decyzji, bo wystarczy sekunda, by jedna z opcji się zamknęła. W I lidze by to przeszło, ale tu nie przejdzie”.

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Grzesiek
2 miesięcy temu

A co z tymi szczegółami umowy coś jest nie tak? Przecież sami trzy miesiące temu pisaliście, że Krajewski został piłkarzem Widzewa Łódź na zasadzie transferu definitywnego, bo zdecydowano się za niego zapłacić! Czyżby legła chciała jakiejś dopłaty? No chyba z buta! Ktoś tu nieźle ma… podkręconą fazę…

kibic
Odpowiedź do  Grzesiek
2 miesięcy temu

Najbardziej to tym masz fazę że myślisz że ktos normalny z klubu tu ci na to odpowie

Grzesiek
Odpowiedź do  kibic
2 miesięcy temu

Co ty tam możesz wiedzieć o fazach… słaby elektryku…

Jacula
Odpowiedź do  kibic
2 miesięcy temu

Największą fazę to masz ty, siedząc godzinami na naszej stronie zamiast udzielać się na forum swojego pierwszoligowca :)

Staszek
Odpowiedź do  kibic
2 miesięcy temu

Nie muszą pisać z klubu ,było to podane w momencie podpisania kontraktu.

kibic
Odpowiedź do  kibic
2 miesięcy temu

Tatuś dziś nam kibicował. Tzn. mnie i wujkowi . Strzeliłem gola !

Staszek
Odpowiedź do  Grzesiek
2 miesięcy temu

W określonym czasie mogą go wykupić od nas za określoną kwotę którą ustalili przed podpisaniem kontraktu.

Rafał
Odpowiedź do  Grzesiek
2 miesięcy temu

PODOBNO w umowie jest jakaś klauzula, która pozwala legii wykupić Marcela za umówioną z gory kwotę. W jakim czasie i za ile, nie mam pojęcia.

8
0
Would love your thoughts, please comment.x